reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2008

nea ja bardzo chetnie zamienie słońce na deszcz:-) bo susza taka, że aż strach
Kiwaczka sprzedawczyni faktycznie zachowała sie skandalicznie jak dla mnie, bezczelna baba.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Madzia737 no niby moj tez ma byc ze mna, ale jakos chyba mu nie bedzie sie spieszylo do rozmowy z lekarzami czy polozna, dlatego troche sie boje, chyba mu zrobie kartke sciagawke ze zwrotami angielskimi o co ma prosic w razie czego.Niby mowi ze chce byc ze mna przy porodzie, ale sie boi:szok:a co ja mam powiedziec ja to sie nie boje kurka;-)co do lekarzy to tez ostatnio mialam przyjemnosc z jakims ciemnoskorym(trudno mi stwierdzic skad), ale naprawde ciezko ich zrozumiec bo poprostu mowia sobie pod nosem i jeszcze z super akcentem, no nic zobaczymy jak to bedzie:happy2:
{agnieszka}prosze bardzo, hurtem z Irlandii przesle w trybie natychmiastowym ;)
 
Ostatnia edycja:
za mna też te naleśniki chodzą nawet kupiłam wszytko zeby dzisiaj zrobic ale jak zobaczyłma bigos to stwierdziłam że to bedzie lepsze:-Dtak wiec naleśniki usmaże na kolacje bo dalej mi sie ich chce:-D
Kiwaczka no niestety chodzą po ziemi takie babska co same były w ciąży i chyba już zapomniały jak to jest:wściekła/y:
Madzia i nea najważniejszym słowem to chyba bedzie "push":-Ddacie rade dziewczyny !!!
 
ja naleśniki robiłam wczoraj na kolacje- a sie mężulek ucieszył, ale cóż było robić skoro bułkami można było rzucać o beton i by nie pękły:-D
no za godz do lekarza, trzymajcie kciuki
 
ale narobiłyście mi apetytu na te naleśniki....
chyba podjadę sobie do sklepu po składniki, bo do kloacji już niedaleko. :-)
Kiwaczka współczuję spotkania z tak wredną babą

 
A ja nadal wash&go... ehhh... jest straszniaście gorącvo i wogóle... nie miałam dzisiaj siły na nic wiec się wprosiliśmy z mężem do teściów na obiad :p a co...

A co do skurczy i jakichkolwiek innych objawów porodu... hmm... spałam wczoraj od 18 do 9 rano dzisiaj... wierciłam sie bardzo w nocy gdyż strasznie bolał mnie brzuch jak przy najgorszym okresie... dzisiaj od rana kręgosłup a dokładnie odcinek lędźwiowy troszke daje się we znaki ale mam nadzieje, że to już zwiastun szybkiego rozwiązania!! OBY!!!

Widzę, że my wszystkie już jak na bombie siedzimy i wyczekujemy jakichkolwiek wieści od którejkolwiek z lipcóweczek :p damy rady :-D
 
wiecie co...to jakaś zmyła z tym wywoływaniem porodu aktywnością....ja dziś dwa razy przetuptalam dzielnicę na około, w tym raz z plecakiem pełnym książek, a drugi raz z ogórkami, zrobiłam tonę przetworów, pomagałam mamie w przygotowaniu zapasu obiadów......zapędziłyśmy się lekko i starczy na jakieś 3 miesiące... zrobiłam dwa prania...i nic....tyle, że mnie mięśnie bolą, a Młoda siedzi cicho i się prawie nie rusza, zapewne bojąc się, że i ją do roboty pogonię:-p No więc idę się chwilę przespać, bo się zajeżdżę, a i tak Młodej przed terminem nie pogonię:-D Mam nadzieję, że u Was pójdzie sprawniej z gonieniem dzieci na świat......taka piękna, symetryczna data dzisiaj, szkoda żeby się zmarnowała:-D
 
no wlasnie data fajna,zobaczymy czy sie moj mlody jeszcze skusi:-)Ja mu aktywnie pomagam- poodkurzalam,poscierlam kurze,pukladalam co bylo do poukladania, po drodze lazienke umylam,jescze mi tylko zostaly ziemniaczki do obiadu zrobic i mizerie.
Wsztysko fajnie,ale co chwile musze sie wspomagac czekolada:zawstydzona/y:Nie wiem co mnie dzisiaj opetalo,moglabym siasc i cala na raz zjesc:-p
Julia ja takie bole przezywam co noc i ciagle nic:no:.Mam nadzieje,ze chociaz twoje na marne dzisiaj nie pojda i Zuzka sie jednak skusi,zeby zobaczyc mame od zewnatrz:tak:
 
reklama
Do góry