reklama
Czyli Andzia masz tego paciorkowca,bo nie zrozumiałam.Ja mam dopiero za 2 tyg dostać skierowanie to już będzie 36 tydzień teraz będziemy czekać na wynik kolejny tydzień,mam nadzieje że zdąży mi w razie czego podać antybiotyk.ciekawe czy ma to coś wspólnego z nadżerką bo tą niestety posiadam :-(
kamu niestety mam :-( i nie dosc ze przypaletalo sie do mnie to swinstwo to jeszcze mam tego duzo...
nie wiem jak to jest z leczeniem tego jeszcze w trakcie ciazy. W necie przeczytalam wiele info, i jak zawsze wiele sprzecznych. Jedne babki pisaly ze lekarze przepisywali im antybiotyki jeszcze podczas ciazy, inne ze dostaly jakies leki tuz przed samym porodem...cholera wie. Mysle jednak ze antybiotyk tuz przed porodem jest czesciej stosowany i ma on chronic nie tyle Ciebie, co dzieciatko. Bo niestety nam leczenie pewnie zajmie troszke czasu, bo tego cholerstwa wcale nie tak latwo sie jest pozbyc, niektore kobiety walcza z tym miesiacami....dlatego tez pewnie kuracja w trakcie ciazy czesto postrzegana jest jako bezsensowna, w koncu nie ma gwarancji, a raczej sa nikle szanse ze uda sie bakterie zabic prze porodem...tak wiec antybiotyk przed porodem na pewno, a co do kuracji antybiotykowej jeszcze w czasie trwania ciazy- pewnie zalezy od lekarza, i od szkoly jaka wyznaje...
nie wiem jak to jest z leczeniem tego jeszcze w trakcie ciazy. W necie przeczytalam wiele info, i jak zawsze wiele sprzecznych. Jedne babki pisaly ze lekarze przepisywali im antybiotyki jeszcze podczas ciazy, inne ze dostaly jakies leki tuz przed samym porodem...cholera wie. Mysle jednak ze antybiotyk tuz przed porodem jest czesciej stosowany i ma on chronic nie tyle Ciebie, co dzieciatko. Bo niestety nam leczenie pewnie zajmie troszke czasu, bo tego cholerstwa wcale nie tak latwo sie jest pozbyc, niektore kobiety walcza z tym miesiacami....dlatego tez pewnie kuracja w trakcie ciazy czesto postrzegana jest jako bezsensowna, w koncu nie ma gwarancji, a raczej sa nikle szanse ze uda sie bakterie zabic prze porodem...tak wiec antybiotyk przed porodem na pewno, a co do kuracji antybiotykowej jeszcze w czasie trwania ciazy- pewnie zalezy od lekarza, i od szkoly jaka wyznaje...
dziewczyny! a propo poznych lipcówek to ja tez sie zlaiczam mam termin na 23 wiec tez pozno (z usg na 21)co do tych badan to jeszcze nie mialam robionych ale ide 19 .06 do ginki to sie zapytam o to niech mi zleci takie badania.
Jak zrozumiałam moją lekarkę to ona powiedziała że w razie czego to mnie będzie podany ten antybiotyk(to na 100%) i przy porodzie dziecku(z tym nie jestem pewna)
Mówiła że nie ma się czym stresować jak antybiotyk będzie podany
Mówiła że nie ma się czym stresować jak antybiotyk będzie podany
Andziaa, je chyba tez mam paciorkowca:-(Dzis odebrałam wynik ale nic z niego nie wiedziałam i przedzwoniłam do ginki i wynika, że cos tam się wysiało, ale co dziwne - nie jest napisane w jakiej ilości
W poniedziałek mam wizytę i pokażę lekarzowi ten wynik. W każdym razie kazała sie nie stresować i tego sie trzymam (choć nie ukrywam, że gula mi urosła; przy Mikusiu nie miałam robionego tego badania).
W poniedziałek mam wizytę i pokażę lekarzowi ten wynik. W każdym razie kazała sie nie stresować i tego sie trzymam (choć nie ukrywam, że gula mi urosła; przy Mikusiu nie miałam robionego tego badania).Kasiu ja tez w pierwszej chwili dostalam wielkich oczu ze strachu, ale teraz im dluzej o tym mysle i im glebiej to analizuje,wnioskuje ze nie ma czym sie przejmowac, a przynajmniej nie martwmy sie na zapas. Jak widac chociazby po nas dwoch-jest to dosc czesto spotykana bakteria. Tak wiec musimy byc dobrej mysli, i sie nie stresowac, bo stres moze jdynie zaszkodzic naszym Maluszkom i to pewnie duzo bardziej niz ten cholerny paciorkowiec :-)
reklama
AlicjaG76
Aktywna w BB
ja po wizycie u profesorka i więsci są takie że jakby mi dzisiaj zdjął pessar, to urodzilabym dzisiaj, ale nie zrobił tego mojemu mężowi, bo przecież mecz;-),
a tak powaznie to rzeczywiście powiedział, ze mam już tak nabrzmiałą szyjkę, że po zdjęciu pessara to max 2 dni i rodzę, ale niechjuż zadecyduje lekarz od porodu, do którego jadę jutro więc zobaczymy, z OM wynika ze jestem w 36 tc,natomiast ja wiem że w 37, więc powiedział, ze już jest bezpiecznie i mogę rodzić, a więc zostanę chyba mamą czerwcową. Bylam też u diabetyczki i pwoedziałaże jak nie schydnę po porodzie ok 20 kg, to ta moja cukrzyca ciążowa zostabie na stałe, a więc nie wiesoło. przygotuje mi dietę na po porodzie i już w trakcie karmienia będę mogla zrzucać kilogramy.
no zaczeła się druga połowa meczu, idę śledzić poczynania naszych...
a tak powaznie to rzeczywiście powiedział, ze mam już tak nabrzmiałą szyjkę, że po zdjęciu pessara to max 2 dni i rodzę, ale niechjuż zadecyduje lekarz od porodu, do którego jadę jutro więc zobaczymy, z OM wynika ze jestem w 36 tc,natomiast ja wiem że w 37, więc powiedział, ze już jest bezpiecznie i mogę rodzić, a więc zostanę chyba mamą czerwcową. Bylam też u diabetyczki i pwoedziałaże jak nie schydnę po porodzie ok 20 kg, to ta moja cukrzyca ciążowa zostabie na stałe, a więc nie wiesoło. przygotuje mi dietę na po porodzie i już w trakcie karmienia będę mogla zrzucać kilogramy.
no zaczeła się druga połowa meczu, idę śledzić poczynania naszych...
Podobne tematy
