Dziewczyny ja tez mam termin dosc pozno- bo na 20 lipca, a znajac zycie i moje szczescie Mala bedzie prostestowac z wyjsciem z brzucha na czas i dzien jej narodzin troszke sie opozni...
Roni nie wiem jak to jest z tymi ogolnymi posiewami, ale ja dostalam skierowanie na ten konkretny posiew- dokladnie na skierowaniu napisane jest tak:
skierowanie na posiew w kierunku paciorkowca ( rodzaj materialu: wymaz z pochwy).
tak wiec chyba trzeba zaznaczyc ze te konkretna bakterie maja wziac pod uwage.
Generalnie to jestem zla i caly czas ciezko przestraszona- chyba po prostu zbyt gladko przechodzilam te ciaze i cos musialo sie spieprzyc, by nie bylo zbyt pieknie
Jak na zlosc nie moge sie dodzwonic do mojego lekarza, w zasadzie to nie posiadam do niego innego nr jak tylko do szpitala w ktorym pracuje, a dzis nie ma niestety dyzuru
jedyne co mnie pociesza, to to ze dosc duzo poczyytalam na ten temat w necie, i oprocz zagrozen jakie stwarza to cholerstwo- to oczywiscie pierwsze wpadlo mi woczy, byly tez informacje zdecydowanie mnie uspokajace,a mianowicie ze co 2 kobieta tak naprawde ma to swinstwo i wystarczy o tym powiedziec przy porodzie, wowczas podaja odpowiedni antybiotyk i powinno obejsc sie bez powiklan dla Maluszka i dla mamy. Czasem zdarza sie ze trzeba przeleczyc tez Malca antybiotykami,tak czy inaczej sytuacja ta zdarza sie tak czesto ze nie ma co panikowac,bo lekarzee sa jak najbardziejna to przygotowani i rzadko zdarza sie by konczylo sie to tragedia dla Malca...