survivor26
Mamy lipcowe'08
Sylcia: moja lekarka prowadząca jest za czekaniem na skurcze, ale w sumie nie wyjaśniła mi dlaczego; natomiast lekarz u którego będę rodzić twierdzi, że od końca 37 tygodnia można ciąć i nie ma po co czekać - ja bardziej opieram się na opinii tego drugiego, bo mojej siostrze tak robił cc i było wszystko ok z dzieckiem, a moja lekarka choć bardzo dobra, to w wielu miejscach prowadzi mi ciążę ściśle ksiażkowo, więc przypuszczam, że stąd też opowiada się za czekaniem do końca.
Roni: a nie masz wyboru w kwestii szpitala, żeby trafić na taki co nie usiłuje uszczęśliwiać na siłę porodem naturalnym? Trzymam kciuki, żeby udało Ci się cc wywalczyć!
Roni: a nie masz wyboru w kwestii szpitala, żeby trafić na taki co nie usiłuje uszczęśliwiać na siłę porodem naturalnym? Trzymam kciuki, żeby udało Ci się cc wywalczyć!