reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Sylcia: moja lekarka prowadząca jest za czekaniem na skurcze, ale w sumie nie wyjaśniła mi dlaczego; natomiast lekarz u którego będę rodzić twierdzi, że od końca 37 tygodnia można ciąć i nie ma po co czekać - ja bardziej opieram się na opinii tego drugiego, bo mojej siostrze tak robił cc i było wszystko ok z dzieckiem, a moja lekarka choć bardzo dobra, to w wielu miejscach prowadzi mi ciążę ściśle ksiażkowo, więc przypuszczam, że stąd też opowiada się za czekaniem do końca.
Roni: a nie masz wyboru w kwestii szpitala, żeby trafić na taki co nie usiłuje uszczęśliwiać na siłę porodem naturalnym? Trzymam kciuki, żeby udało Ci się cc wywalczyć!
 
reklama
Andzia, ja miałam posiew, ale wyniki dopiero za tydzień. Dobrze, że zrobiłaś, właśnie dlatego, że lekarze wiedząc, że masz zły wynik bedą mogli zadziałać: z tego co wiem podaje się antybiotyki i to skutecznie redukuje ew. zagrożenia - te fatalne skutki, o których czytałaś to właśnie skutki niewiedzy o zakażeniu i nie podania antybiotyku- tak było zresztą u mojej koleżanki - natomiast przy podaniu antybiotyku nie powinno stać się nic złego. Porozmawiaj jeszcze ze swoim lekarzem, niech Ci dokładnie wyjaśni procedurę, to Cię na pewno uspokoi.
 
surv dzieki za uspokojenie :-) zdaje sobie sprawe z koniecznosci przeprowadzenia terapii antybiotykowej, z tym ze moj problem tkwi w tym,ze na nastepna wizyte do ginekologa jestem umowiona dopiero za 3 tyg, tak wiec bedzie to 38 tydz. Nie wiem czy w przypadku tak obfitej kolonii bakterii jak u mnie nie powinno sie zaczac terapii juz teraz.No nic bede dzwonic do swojego lekarza i pytac dokladnie co i jak...moze nawet w wypadku obfitego wzrostu paciorkowca wystarczajace jest podanie leku tuz przed porodem-achh tak to jest jak czlowiek sie naczyta tych miliona inform w necie...jedne kobiety mialy juz kuracje przed porodem inne dopiero jak sie zaczal... :-) zobaczymy, jestem dobrej mysli:-)
 
andziaa ja niestety nie wiem o co w tym chodzi,bo zadnych takich badan nie mialam i nie bede miala i nie wiem czy to lepiej,czy gorzej,ale Ty niczym sie nie przejmuj,chyba po to robia te badania,zeby w razie zlego wyniku szybko zadzialac i zwalczyc to cholerstwo.Glowa do gory i daj znac co z tego wyszlo.

Co do finalu ME 29.06 to nawet bylo by fajnie zaczac wtedy rodzic,bo przynajmniej na porodowce mialabym co robic.Wlasnie wczoraj bylam na zajeciach w szpitalu i bylismy zwiedzic porodowke i odzial poporodowy.Jak dla mnie wrazenia super.Nie wiem jak jest w polskich szpitalach,ale tu kazda rodzaca ma swoj pokoj,gdzie moze siedziec,chodzi i Bog wie co jeszcze robic,polozna tylko zaglada i sprawdza jak leci.No i jest telewizor,wiec i final mozna by poogladac,a przynajmniej czas by szybciej zlecial.I tam w tym pokoju sie rodzi.A pozniej po wszystkim zabieraja mame z dzidziusiem na oddzial poporodowy i tam sa juz sale 4 osobowe,ale kazda mama jest odziel zaslona od drugiej.Mozna sobie zamowic sale jednoosobowa z toaleta,ale taka przyjemnosc to 50 funtow na dobe,a w sumie nic specjalnego.
Ogolnie bardzo mi sie podobaly zajecia,chociaz sceptycznie do nich podchodzilam.Polozna wszystko ladnie pokazala i dobrze tlumaczyla fazy porodu i kiedy juz trzeba jechac do szpitala,a kiedy jeszcze mozna poczekac (wiec jakby co bedzie jeszcze duzo czasu np zeby wziasc kapiel i sie ogolic gdzie trzeba;-)),a poza tym najpierw radza zeby sie powspomagac paracetamolem jak boli i wziasc ciepla kapiel zeby troche zniwelowac bol na samym poczatku,a jak sie juz nie da wytrzymac to wtedy do szpitala.Za tydzien druga czesc zajec o znieczuleniach.I tak sie tymi zajeciami podkrecilam,ze cala noc mi sie snilo,ze rodze:-D
 
Andziaa - może zadzwoń do swojego lekarza teraz i dowiedz sie, czy powinnaś leczyć to cholerstwo wczesniej czy wystarczy te 2 tyg przed terminem...moze to wystarczy. Maleństwu pewnie cos podadza zaraz po urodzeniu i będzie wszystko oki. Tak jak pisze Surv - najważniejsze, że zostało to wykryte i mozna leczyć, ciężkie przypadki są wtedy jak lekarz nie zrobi pacjence takiego posiewu i wyjdzie wszystko dopiero po porodzie. Tak wiec głowa do góry, wszystko bedzie dobrze.:-)
 
Hej, ja dziś znowu nie do życia:-( podejrzewam, że zaraziłam się grypą jelitową:-( moja siostra też się źle czuję, tak więc to chyba to:wściekła/y: dzieci moich koleżanek niedawno to przechodziły, a z jednym z nich miałam styczność, więc sądzę że zaraziłam się od niego:-( na szczęście nic takiego się nie dzieje, tylko ciągle mi niedobrze:crazy: jak mi do jutra nie przejdzie to z rana idę do lekarza:szok: miłego dnia, dziś nie mam weny na pisanie, ale troszkę sobie poczytam:blink:
 
mamabartka - jest nas więcej:) Ja mam termin na 30 lipca i też będzie córa, tak więc będzie nam raźniej:) Pozdrawiam "późniejsze" lipcóweczki:-)

kate - trzymaj się dzielnie. Duuuuuuuuuuuużo zdrówka i szybkiego powrotu do formy!!!
 
Ostatnia edycja:
Madzia - w polsce też w szpitalach są takie sale, ale nie wszystkie i nie zawsze za darmo. Często trzeba płacić, w szpitalu w którym ja chce rodzić to kosztuje 500 zł taka sala do porodu rodzinnego, jest takich sal 4, a pozatym ogólna porodówka gdzie nie zawsze wpuszczają mezów...więc wole zapłacic ale nie być sama. Poporodowe też wspólne, mozna brać indywidualna ale to płatne w granicach 150-300 zł za dobę.
 
u nas w katowicach tez jest taki szpital na łubinowej, gdzie sa takie sale itd oczywiscie płatny. ale co z tego jak tam jest tylko porodówka w razie kaplikacji przewalone bo nie ma dobrego sprzetu.
 
reklama
No tutaj te pokoje do porodu darmo i moze byc przy tobie kto chce,no oczywiscie nie cala rodzina.Innych sal nie ma,chyba ze do cc.Ale za te poporodowe to widze,ze i w Polsce sobie licza lepiej niz w dobrych hotelach.:baffled: Ja tam nie bede wydziwiac i te 2-3 dni sie przemecze w tej 4-osobowej i tak sie tam wszystkie naokolo pozaslaniaja i jakotaka prywatnosc jest,a za ta kase to wole cos malemu (i nie tylko) kupic:tak:
 
Do góry