reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Słyszałyście tą przykrą wiadomość Agata Mróz dziś zmarła,zostawiła takie małe dziecko.
A teraz oglądam rozmowy w toku i Drzyzga przeprowadza z nią rozmowę.Aż się serce kraje i płakać się chce.Taka młoda i zdolna dziewczyna
 
reklama
Dzięki Dziewczyny za szczere odpowiedzi:-) na razie póki jeszcze nie sprawia mi to żadnego kłopotu będę jeździć oczywiście ostrożnie:-D

Co do Agaty Mróz to jak przeczytałam tę informację na Onecie to aż mnie ciarki przeszły. Taka młoda dziewczyna. Po tym przeszczepie byłam pewna, że już jej się udało, że wyzdrowieje i że będzie mogła nacieszyć się swoją dzidzią, a tu taka tragedia.
 
Kate gratki kondycji. Fajnie ci.
Ja mam trochę pod górkę i myślę że prędzej bym się zasapała niż wyjechała.
Zresztą rower jest dla mnie na kilka lat marzeniem.
Starszy synek jeszcze nie umie zbyt dobrze jeździć na swoim a z fotelika wyrósł, a teraz maluszek będzie i tak zbyt mały do fotelika.
Szkoda bo z Pysiem robiłam kilometry na rowerze zamiast spacerków.

Z Agatą Mróz to straszne, już było dobrze :(
Ale cudowną sprawą jest, że mimo choroby donosiła ciąży i zostawiła po sobie skarb.
Nie każda kobieta podejmuje taką decyzje.
 
a mi szkoda tego dzieciatka Agaty,pozna mame tylko z opowiesci i meczy,moze kiedys pojdzie w jej slady....
 
Bardzo mi szkoda córeczki Agaty Mróz, będzie się wychowywać bez mamy, ale z Agaty bardzo dzielna kobieta była to fakt.


Jak czytam o podróżach na rowerze to aż mi się łza w oku kręci, tyle jeździlam z Jaśkiem, a teraz przez ten krążek to sobie mogę na ten rower popatrzeć...
 
KATE u nas bardzo przestrzegali przed rowerem w ciąży. Podobno najmniejszy uraz ma duże szanse skończyć się odklejeniem łożyska (nawet gdy mama wychodzi bez jednego zadrapania) a to oznacza śmierć dziecka w ciągu kilku minut (brak tlenu). Straszył nas lekarz że w takich sytuacjach dziewczyny nie zdążą nawet dojechać do szpitala. I kazał sobie odpuścić i nie ryzykować.
Do rozważenia.
 
KATE u nas bardzo przestrzegali przed rowerem w ciąży. Podobno najmniejszy uraz ma duże szanse skończyć się odklejeniem łożyska (nawet gdy mama wychodzi bez jednego zadrapania) a to oznacza śmierć dziecka w ciągu kilku minut (brak tlenu). Straszył nas lekarz że w takich sytuacjach dziewczyny nie zdążą nawet dojechać do szpitala. I kazał sobie odpuścić i nie ryzykować.
Do rozważenia.

a ja niedawno czytalam w jednym z pism dla mam ze takie same skutki moze przyniesc spacer w upale,ojciec opisywal taka sytuacje...zdazyli dojechac do szpitala ale dziecka nie udalo sie uratowac:-(,takze lepiej nie szarzowac na sloncu w takie dni
 
reklama
a ja niedawno czytalam w jednym z pism dla mam ze takie same skutki moze przyniesc spacer w upale,ojciec opisywal taka sytuacje...zdazyli dojechac do szpitala ale dziecka nie udalo sie uratowac:-(,takze lepiej nie szarzowac na sloncu w takie dni

Ej, dziewczyny, nie ma się co nakręcać! Zawsze można znależć przykłady negatywne nawet przy największej ostrożności może się coś przydarzyć, ale dlaczego właśnie nam?;-) Zachowajmy ostrożność, ale bez przesady, bo urodzić przedwcześnie można i z nerwów;-)
 
Do góry