reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

No o masowaniu krocza, w sensie rozciaganiu czy jak to sie zowie, po to, żeby uelastycznić skórę, żeby w czasie porodu się ładnie rozciagnęła, żeby nie trzeba było nacinać i żeby nie pęknąć. Nam położna zaleciła już od 34 tyg, więc najwyższy czas sie za to zabrać.
 
reklama
rudka no racja albo kora albo liscie,cos mi sie posralo.Jeszcze nie slyszalam zeby z kory robili liscie;-)Ma byc kora!
pabla u mnie z alergia to samo,przypuszczam,ze jakby tu byla taka pogoda jak u Was to bylo by jeszcze gorzej.Ide jutro do poloznej to sie wypytam,czy moge cos na ten katar chociaz stosowac,bo spac z pelnym nosem nie umiem.Przed ciaza uzywalam sudafed,ale w ciazy nie mozna i ciezko mi sie bylo odzwyczaic.Mam 3 rodzaje innych kropli na katar,ale zadne nie pomagaja:-(Podobna lekarstwa homeopatyczne mozna brac w ciazy,a na alergie chyba tez takie sa.
 
Roni: ja jestem masakrycznie spuchnięta, kostki mam zlane w jedno z łydkami, ale udało mi się znaleźć w New Yorkerze baletki, które na mnie wchodzą.........2 numery za duże ale za to wściekle szerokie i jeszcze w nie wchodzę, choć stopa się malowniczo wylewa na wszystkie strony.....może klapki męski by zdały egzamin - takie plastykowe jak pod prysznic? Ale w czwartek zamierzam syptać lekarki, czy ona nadal uważa, że takie wściekłe puchnięcie jest naturalne... A jak wygląda u Ciebie to uciekanie wód? Bo ja od jakiegoś tygodnia mam wrażenie, że się ze mnei coś sączy.....raczej nad odruchami fizjologicznymi jeszcze panuję, wiec może to to?

Jak widzę, jak o siebie dbacie, to już wiem, czemu wyglądam jak potwór:-p Ale do kosmetyczki daleko, do stóp się nie schylę, mąż mógłby mi co najwyżej fachowy peeling skrawarką wykonać, wiec albo siostra się nade mną zlituje, albo w charakterze Shreka do porodu dotrwam:-D
 
To jest przepis który podała nam położna - 1/4 olejku migdałowego plus 3/4 olejku z kiełków pszenicy ( lub oliwa z oliwek z 1 tłoczenia ) plus 2 kapsułki wit E. Tak przygotowanym specyfikiem trzeba masować skórę krocza ( czyli ten fragment od wejścia do pochwy w kierunku odbytu ) po kilka minut dziennie, nawet do lekkiego szczypania i pieczenia skóry. To znaczy położna powiedziała, że jak już poczujemy to pieczenie to żeby przerwać i co dzień tak samo...Pewnie mało precyzyjnie to opisałam , ale mówiła nam o tym już z 2 miesiace temu i dokłądnie nie pamiętam.
Co do kwestii wymazu z szyjki macicy to miałam pobrany na ostatniej wizycie w maju, w tym tygodniu mam zrobić HBS, WR.
 
Pabla: nam w szkole mówiono, że krocze masuję się w miejscu między wejściem do pochwy a odbytem, dwoma palcami z oliwką, tak jakbyś rozcierała to miejsce......ja się tylko pytam, jak to zrobić, jak się tam nie sięga?:-D
 
dobra to ja ide sie masowac.Nie mam tych olejkow,ale slyszalam,ze zwykla oliwka albo sma oliwa z oliwek tez mozna.Chodzi o to,zeby to miejsce troche "rozruszac" i uelastycznic,wiec mysle,ze sama oliwka bez olejkow tez dam rade:blink:
 
Dziewczyny, co do puchniecia to słyszałąm ,zeby nie używać soli, ani żadnych przypraw typu wegeta, kucharek itp...i nie jeść wędlin ( chyba że naprawdę swojskiej roboty, ale nie te ze sklepu, bo wiemy ile tam tej wędliny jest naprawdę:-) )
Madzia - ja brałam zyrtec lub allertec, ale juz wyczytałam w ulotce że w czasie ciąży to tylko w razie " koniecznej konieczności":-D. Tak wiec tydzień muszę przecierpieć, w przyszły pon mam wizytę u ginki a zaraz potem u alergologa, musi cos mi dać bo nie dożyję terminu porodu!!!!
Surv - połozna polecała mężów, więc zagoń swojego....u mnie problem tego typu, że mój M to erotoman i masaż zapewne szybko by się skończyl:-D:-D:-D więc liczę na siebie, chociaż już mu powiedziałam, że od 38 tyg będziemy współnie pracować nad wygładzaniem się szyjki macicy:-)
 
reklama
Pabla: jak ja swojego meża trzymam z dala od dobrych 3 miesięcy, to mu tego teraz nie zrobię, bo go frustracja zabije:-D:-D Zobaczę po wizycie czwartkowej, jeśli nadal będą wskazania do cesarki, to masowanie sobie odpuszczę, na razie tylko na wszelki wypadek, jak pamiętam, ćwiczę mięśnie Kegla.
 
Do góry