reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Ja już znowu po 4-km przebieżce...idzie mi coraz lepiej, dziś obróciłam w 40 minut, do lata będę jak Korzeniowski śmigać, jeśli R będzie nadal robił poranne nadgodziny:-p

Wczoraj cały dzień siedzieliśmy na wsi, Flo nawet przez 10 minut bawiła się z Laurą bez panicznej ucieczki do matki...:-pNa spacerze nazrywałam bazi i jak oblecę zlecenie to biorę się za wiosenne przygotowywanie domu:tak: Flo niestety dalej kicha i kaszle, ale nie pogarsza się,w iec do żłobka poszła, do lekarza na razie nei chcę, bo jak nic dostanie na wszelki wypadek antybiotyk, a 3 w jednym miesiącu to lekka przesada - kuruję po swojemu i na razie gorzej nei jest;)

U nas pobudka o 7 to jest wielkie święto - zdarzyło się wczoraj, a poprzednio gdzieś koło walentynek:-D

Rudka, wielkie gratulacje! Strach tu zagladać, bo od samego czytania można zaciążyć:-):-)

Kasia, dużo zdrówka dla całej rodzinki a dla Ciebie zwłaszcza, bo to Ty się musisz szpitalem domowym zajmować:tak:

Dobra zmykam do roboty, trzeba energię pojoggingową wykorzystać:-D
 
reklama
Czesc. U nas pobudka o 7:wściekła/y: a ja narzekalam ze mala wstaje o 8:baffled:
Kasia zdrowka dla Olgi, trzymam kciuki zeby to bylo tylko przeziebienie:tak:
Pabla i co Lenka poszla do zlobka?
Madzia widze ze u Ciebie wiosna na calego:-D Ja jeszcze w zimowej kurtce i botkach.
Kamu wspolczuje tych szybkich pobudek:tak:
Kaja trzymam kciuki zeby m w koncu zrozumial:tak:
Tosika poprawy m:tak:
Survi to maratony robisz z samego rana
My dzis siedzimy w domu. Mala juz tak nie kaszle:tak: W piatek idziemy do kontrol,i mam nadzieje ze juz bedzie ok:tak:
 
o kurcze ale ciążowo
Surv..zaglądaj zaglądaj a Kasiu....jak Ty zaciązysz to już nie moja wina będzie :) :) :)
Kamu...rolety nie pomagają??? My mamy takie matrriałowe ale podgumowane z jednej strony i suuuuper są. zostawiam nawet jakieś 20 centów zeby całkiem ciemno nie było :)
zdrówka dla Wery Florki i Olgi
U nas ...aa nawet nie piszę coby nie zapeszyć
Nocki z Cinkiem nadal takie se...kurcze ale ma falę...pręży się i pierdzi i płacze

Surv....a Ty jak Korzeniowski??? eeeee to też tak wykręcasz bioderkami???? :)

My jak pisałam do Babci pojechaliśmy wczoraj... Ika miała moc atrakcji zwłaszcza że ostatnio to byliśmy tam ponad pół roku temu :) wi ec raczej mało pamietała
Rano mama dała kakałko i pojechaliśmy.. kakałko rozlało się na Ikę i wszystko w samochodzie...kurcze jakoś nie wpadłam na to że warto coś dać zjeść a nawet pomyslałam że raczej nie bo będzie heftanko a tu co??? oglądam się a Ika uśmechnięta i cała w kakale...no ale powrót juź był oki a Cinek w obie strony przespał :)
dzisiaj zbieram gnaty i trza coś zrobić
no i buty muszę na wiosnę kupić bo nie mam :(
tylko gdzie ja znajdę jak mi sklep z portugalskimi zliwidowali a w tych CC czy innych nie kupię
może przejdę się do Ecco
dobra
to pa
 
Surv, ostro trenujesz ;-)
Dorka, za dobrze mas z ztym spaniem Michalinki ;-) Musisz troche poczuć jak to jest zrywać się baldym świtem :p
Madzia, ja też w półbutach wyskoczyłam (ale przydałyby mi się nowe...), ale samochodem, więc luzik. rano jeszcze chłodno jest - parę kresek na plusie, a po południu, to ufff
Post, a czyja, czyja?! Tylko Twoja wina, Ty, Ty, Ty! Ale nie dam się ;-)
Olga zarejestrowana. O 16 będę wiedzieć co i jak. Miki poszedł do przedszkola
 
czesć dziewczynki:-)

jesteście kochane:tak: od razu mi lepiej jak Was mam:-) a mi się tak nawarstwilo, bo od środy siedzę przykuta w domu, bo przecież z pozszywanym czarną nitką nosem nie wyjdę:wściekła/y: do tego M mnie wkurzać zaczął (za dużo razem chyba przebywalismy;-)) no ale Haszi ma rację - chlop - istota niższa:cool2:
Kasiu zdrówka kochana:tak: i nie poddawaj się choróbsku;-) to u Ciebie bylo wczoraj podobnie jak u nas - mala zakladala na ramie torebkę, wózek z lalą i krzyczala (dada - co znaczy spacer:-D:-D:-D:-D)
Kic oj to Ty mas zrannego ptaszka, ale za to po poludniami Ci śpi, a ja jak Dorka narzekam jak mała wstaje o 7mej:-p
Surv to po takim maratonie, broń boze dieta;-) bo Ci wszystkie żebra na wierzch wyjdą;-) i zdróweczka dl Florki-Amorki:-)
Rudka gratki ale fajosko:-)
Post no to Ika nieźle się zaprezentowała przed dziadkami:-D:-D:-D:-D:-D oj te nasze bombasie, jak chcemy a co by dobrze się "zaprezentowaly" to zawsze jest na odwrot:-p a ja buciorki do biegania kupilam sobie super do biegania i super wygodne w clarksie:tak: aczkolwiek mam fajne balerinki ( i też wygodne) w butiku i to za 49,90 zł :-) później Wam fotkę wkleję;-)
Madzia mój Kornel jak pierwszy raz jechał ciuchcią to nie zapomną nigdy jego miny - rekama danio przez 30 min:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Kamu oj zazdroszczę Ci tego wypadu na kabaret, mnie też przydaloby się troszkę potrenować mięśnie twarzy:-p
Kaja a może któergo razu też wyjdź niby nie zapowiedzianie i wróć o 2giej:-p ja tam wychodze z załozenia ręka- za rękę;-)


a ja dzisiaj idę zdjąc te wstrętne szwy, tylko znowu boję się bólu:tak: trzymajcie kciuki dziewczynki a co bym z łóżka nie uciekła:-p
 
Witam!
Ja już po pracy, siedzę i nic nie robię:-p mały w żłobku a my zaraz jedziemy na zakupy (spożywcze:dry:)
Tosika na bank nie będzie bolało:happy2: oby szybko poszło:tak:
Surv ło matko jak wy macie daleko do tego żłobka:szok:
Dorka no poczuj jak to się tak wstaje rano, ja to mam codziennie:sorry2:
Post tak to zawsze wychodzi jak chcemy żeby było elegancko:cool2:
Madzia ja też w półbutach, u nas jakieś 15 st jest:tak:
A co się dzieje z naszą Liwus?
a no i z Andulą o Roni już nie wspomne:cool:

Miłego popołudnia:tak:
 
Magdzik też się praktycznie w ogóle nie odzywa od jakiegoś czasu.
Ja już po jednej pracy , siedzimy w domu ,ale zaraz idziemy na spacerek, dotlenimy się troszeczkę:-)
 
reklama
hej
i mnie rozwalilo, jestem chora i lewo zyje; Wercia juz lepiej,ale wczoraj to masakra byla; nie chce jesc :( jutro ide z nia,bo kaszel koszmarnie, pewnie antybiotyk dostanie
i jestem wkur...na na maksa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! facet sie wycofal i nie sprzeda nam domku!!! kaucje nam przeleje; ale jestem zla i rozczarowana, mialo byc tak pieknie grrrrr podobno dzieci sie dowiedzialy i rabanu mu zrobily,ze same sie domkiem zajma; jassne pewnie ktos dal wiecej!
a z dobrcyh wiesci to zrzucilam 3 kilo hihihihihihihihi chociaz cos:)
nie mam sily poczytac co u was, przepraszam,buziole
 
Do góry