oby ta wiosna już była. skonczą sie wszystke choróbska, zacznie siedzenie na polku...
kate zdrówka dla Antosia, tak a przedtem to dziecku chorobę wmawiałaś
dorka mam nadzeje, że to po prostu jakies braki witamin, może przemęczenie oby nic poważniejszego. ale badana nie zaszkodzą
surv no to przybij piatkę. Pani fajna, i to prywatnie...
madzia bo nikt nie dopilnuje tak jak mama. ake fakt ze macie pieęknie poregulowany dzień,u nas mimo prób nie da rady. np. małego czasami nie da się uśpić w żaden sposób albo zasypia puźniej i już plan leży. A włosy nieeeeeeee takie piękne masz choć wiem, że kusi.
Dzidzia broi w brzuchu
a Tymeka na pdłodze ale widzę, że zaraz będzie potrzebował asysty mamy.
kasia ja o YCD zapmniałam,jakoś głowy nie miałam. zdrowia dla was.
kic my tylko w części domu i nie naszym i pewnie nigdy nasz nie będzie, więc wiesz... marzy się o czymś własnym.
No ja już trochę bardziej aktywna.
Nam jak zwykle wszystko idzie jak po grudzie, problemy tylko się nawarstwiają. Poproszę wygraną 6 albo przynajmniej 5 w totka to będziemy najszczęśliwszą rodzinka na ziemi. Siły na wspieranie i pomaganie m mi starcza ale to ciut za mało. Doprowadza mnie do szału to uziemienie, co ja w tej chałupie niby mogę zrobić zwłaszcza z moim niszczurami. Ach węcej wytrwałości, cierpliwości, stalowych nerwów i tyłka do bicia. Lece się pobawić z młodym bo drażliwy (Patryk miał wczoraj imieniny i zamknął się w pokoju z torem hot wheels od babci a mały też chciał
) potem amu i spać. Dzisiaj mam wizyte u gina , zobaczymy co tam u dzidzi.