reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

reklama
Witam wieczorkiem:happy2:
Kasia hehe ja tam się nie wazę, wagi w domu nie mam, ważyłam się w piątek u mamy w pracy zobaczymy w poniedziałek:cool2: jeszcze ze 2 dni diety uderzeniowej a potem warzywka będę mogla dorzucić to już chyba bedzie łatwiej:cool2::cool2:
Haszi no niby sam nabiał tzn odtłuszczony (sery, jogurty, serki), owoce morza, ryby, mięso - wołowina, cielęcina, drób, konina i duuuużo picia (ale tu może być cola light:-D)
Post też patrze na usta, usta:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Madzia zdrówka dla Maciusia a dla ciebie cierpliwości:-p
Kamu pochwal się:tak:na studiach jedna laska robi i sprzedaje, mają wzięcie jej "wyroby":tak::tak::tak:wkleje może jutro co sobie u niej kupiłam:tak:
Dorka zdrówka dla Misi:tak:
Renia oj taaak, najlepiej z dzieckiem do supermarketu:wściekła/y:nie chce wiedzieć co się w silesi działo dzisiaj:baffled::-D:-D:-D:-D:-D

Mysmy dzisiaj byli na dworze dosłownie 15 min:baffled:pogoda u nas okropna, non stop pada mokry śnieg:wściekła/y:wszystko się topi, wiatr okorpny, efekt taki że cały dzień w domu:confused:
spokojnej nocki!
 
cześć dziewczynki:-)
melduję, że jestem do tego na pokłądzie mam dzisiaj teściową:sorry2: ale zrobiliśmy jej małego psikusa i wieczorem zostawiliśmy z dziećmi i poszliśmy na kolację do przyjaciół;-):-p a co przyjechała podobno do wnuków, no to po co my jej?:cool2::-p
nasi przyjaciele też się budują i jak posłuchałam to się przeraziłam, ze chyba z 5 lat bedziemy wykańczać dom:dry::baffled: normalnie studnia bez dna:shocked2:
pocieszyłyście mnie troskę tym niejedzeniem mojej księżniczki:tak:
uciekam do sypialni (a tam wprowadziłam zakaz komputerowania, a co by małej nie zbudzić) bo mi tu teściowa się wielkimi krokami zbliża:-p
oooo a ja nie ogląałam jeszcze tego serialu, ale jak śmieszny to ja sie z chęcią przyłącze;-)
 
hej mamusie
nareszcie nikt mi nie wisi na nodze hihi
Kasiu ale mialaś przygode z pieskami,szok;jak mogly sie polaczyc te smycze? ja bym labradora tez nie oddala :-)
Mamabin tule mocno, trzeba poczekac,ale bedzie wszystko dobrze,trzeba wierzyc!
Kicrym- zainspirowalyscie mnie ta dietka, zalatwilam knigę i z mamuska od piatku jestemy na diecie; pierwszy dzien byl najgorszy; trzymam kciuki;pierwszy raz jesem na diecie i ciekawosc mnie zzera jak to na mnie podziala; doktorek pisze sensownie, wiec zobaczymy :-D najbardziej mi chleba brakuje; wiesz co mi zasmakowalo? ucinam placter twarogu i owijam chuda wedlina z indyka; zrobilam tez salatke-tunczyk z jajkiem i pol jogurtu; zaskakujaco dobrze smakuje mi odtluszczony twarozek wiejski z wkrojonym korniszonem hehe a ty co jesz?
Renia wspolczuje remontu i problemow; jak sobie przypomne nasze problemy doslownie ze wszystkim, to jakby to spisac to pare kartek podaniowych by wyszlo
 
Ostatnia edycja:
Witam:happy2:
Izabelka no ja też od piątku czyli teoretycznie dzisiaj 3 dzień diety:baffled: ja robiłam sałatkę z tuńczyka z jajkiem i cebulką, jajka na miekko z białym serem, jajecznicę z cebulą (bez masła) jajka na twardo z szynką z kurczaka, a na obiad wczoraj pierś z kurczaka z cebulą z grilla z sosem śmietanowo - musztardowym, no i coca cola light:happy2: mi też brakuje chlebka i ziemniaków, które uwielbiam:dry:no ale stwierdziłąm że muszę się za siebie wziąć i jak na razie to się trzymam i nic nie podjadam:-p:tak: no i ja muszę zrzucić przynajmniej 10 kg bo ja z tych bardziej przy kości:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Tosika a co się bedziecie, jak teściowa do dzieci tzn ze wy macie wolne:-D:-D:-D:-D:-D
Mój M wczoraj kupił nowego laptopa:tak:nasz stacjonarny komp wyzionął ducha no i zdecydowaliśmy że już stacjonarnego nie kupimy tylko duzego laptopa 17 cali:tak: teraz trzeba biurko wywalić bo już mnie wkurza i komodę postawić. Najgorsze jest to że trzeba go będzie chować bo mały wszystko psuje:baffled:no ale trudno:cool2:
u nas za oknem biało:baffled::baffled::baffled::baffled:
miłego dnia!
 
ja chce 4 kilo zrzucic; i sie zastanawiam pierwsza faze podciagne do 5 dni,jezeli nie zrzuce przez te dni sugerowanej wagi- 1,5-2 kg cienko to widze...ale nie moge sie warzyw doczekac; ja zawsze owoce i warzywa jadam,dla mnie to koszmar normalnie
 
Hej!
Walczcie dziewczynki z dietą - mój mąż dziś spasował. Nie powiedziałam " a nie mówiłam", bo chyba by sie wściekł:-D
Tosika, bardzo ładnie "załatwiliście" teściową:-D

Dziś się zbuntowałam i nie wstałam, żeby przebrać i zrobić śniadania:cool2:
A teraz m robi mi kawusię, mniaaam
Kurcze, Miki mi kaszle...
 
O, widzę, że kolejna grupa sie za Dukana bierze;) Ja nie dałam rady z tą monotonią, bez chleba i ziemniaków - ale pewnie mialabym większą motywację, gdyby w pierwszej fazie schudła więcej niż błąd pomiarowy:-p
Dojdę do siebie po chorobie i chyba wracam do tej diety niełączenia teścia siostry, choć po tygodniu na niej tez nie schudłam....a kopenhaskiej na razie nie mogę, bo i tak sie ledwo na nogach trzymam...skończy się na poszukiwaniu kiecki w rozmiarze 40 przed ślubem:-p

Myśmy w końcu wczoraj do Ikei nie dotarli, bo pogoda tak wstrętna, że bałam się małą i siebie na takie warunki wystawiać...w zamian zaliczyłam Ikeę wirtualnie i wymyśliłam szafę do sypialni na podstawie iekowskich wzorów:-) R ma zrobić do lata, to wtedy będziemy mogli małej pokój oddać...

Madzia, zdrówka dla Maćka! Oby szybko przeszło!

I nie pamiętam co jeszcze...czytam w pośpiechu, bo mi wisi ten milion stron na jutro i trzeba się brać:baffled: A że mam do wyboru albo sterowniki do elektrowni wiatrowych, albo siłowniki do drzwi tramwajowych to normalnie ciężko się zdecydować za co najpierw się brać:-p

Miłego dnia!:tak:
 
witam w niedzielę

Kasiu przeczytałam i pozazdrościłam
u mnie bunt nie daje rady - ewentualne opuszczenie domu z rana coby łaskawie pan m zwlekł się z łóżka byłoby pewnie sposobem, ale to też byłaby męka więc szarpana przez syna wstaję, przebieram, karmię, odciągam katar
a kawę robię sama:-(

teraz uśpiłam synka (dodam, że tatuś dalej w łóżku)
zaraz obiad idę szykowac
ale póki co szukam sobie wakacji - chyba Turcja znowu ale inne miejsce i już szukam na maj:-)
 
reklama
witajcie me mile:-)

a ja dzisiaj znowu zachwałam się "odpowiednio" jak przystalo na synową i o 7 mej jak Mała wstała przekazałam ją tatusiowi, a co by babci zniósl na dól:-p:-p:-p:-p:-p a co;-) moja mama jak przyjeżdża, to jak usłyszy tylko, ze malutka się przebudza to jest przy lózeczk i zabiera na dół, to teściówka też może pobawić wnusię;-)
Kasiu, Reniu ja to jestem bardziej restrukcyjna jeśli chodzi o podział obowiązków;-) zasada mamy jedną- jak w nocy ja daję kaszę, to rano M wstaje do dzieci i odwrotnie:tak: aczkolwiek tak zawsze pokręcę M, że on wstaje i do kaszy i do dzieci rano:cool2::-D:-D:-D:-D:-D:-D oczywiscie jak sie zjaży to jest duuuzi nerw, ale ja wtedy mam tzw. zanik pamięci:-D:-D:-D:-D:-D

Kic to bedziesz nas teraz lepiej widziała:-D:-D:-D:-D:-D
a no właśnie co wy jadacie dziewczyny?? bo ja właśnie kończe czytać i tam na końcu są jakieś przykładowe przepisy:tak: ale ja wyszłam z załozenia, ze zaczynam jak całą przyczytam (a ze czytam po dwie strony każdego wieczora to pewnie długoooo bede czytać:-p)
 
Do góry