Hej!
MamaBiN dorzucam swoje przytulasy i oczywiście zaciśnięte kciuki! musi być dobrze!
Kasia to łączę się w bólu ,bo mi młody też pospać nie dał
Pobudka o 5.30
I do tej pory co ty pisałaś posta (7.40) to ja już miałam drugie pranie wstawione,poodkurzane i kurze pościerane
Tosika,Sylcia mój też ma takie akcje z niejedzeniem
Tzn jak jest w domu,bo w żłobku podobno je wszystko i dużo
Wczoraj o 16 zjadł zupki trochę i do wieczora już nic,kolacji też nie i śniadania dzisiaj też nie
Jedyne co to wypił 90 ml mleka i teraz zjadł pół miseczki zupy
Pabla ja bym próbowała skoro jesteś z małą w domu przez tydzień.Lenka mądra dziewczynka to załapie
Narazie chyba się przyzwyczaja do zmiany z pampka na majteczki.
No i u nas chorobowo
Zapalenie oskrzeli,a jakże
Mały wczoraj po żłobku to już konkretnie kaszlał,więc nie było na co czekac,zwłaszcza ,że i gorączka go brała,więc pojechaliśmy do lekarza.Dostaliśmy Klacid.Młody w sumie ma się dobrze,gorączki nie ma,rozrabia,tylko apetytu brak i non stop kaszla,ale i syrop wykrztuśny pije to wykaszlać musi.
A więc i nas czeka tydzień w domu
Ja nie wiem jak to przeżyję,bo ostatnio jestem ateściowa i drażni mnie wszystko w tym domu,więc nie wiem jak zniosę tydzień z teściem na karku całodobowo.No i premii też w tym miesiącu nie będzie
Nic,zarzucę jakiś valerin,ewentualnie meliskę i może dam radę.Chyba,że Macio około środy wystarczająo wydobrzeje do mykne do pracy,a on do żłoba
Sorki,ze wam tak ostatnio truję na temat teściów,ale dół mam przez nich totalny ostatnio,jeszcze to przesilenie,więc same rozumiecie ,ze się wygadać muszę
A K to mnie zbytnio nie rozumie w tym temacie,a poza tym to sie ostatnio widzimy wieczorami,gdzie ja już jestem śnięta jak ryba.Dzisiaj też go nie ma ,bo w pracy
A i za rada Tosiki po magnez później skoczę,bo to może przez jego brak się czuję jakaś nie
teges,zwłaszcza,że mi oko skacze to napewno brak magnezu.
A pogoda u nas fatalna
Raz deszcz pada raz śnieg sypie i wicher paskudny.Gdzie ta wiosna
no i gdzie Mondzi