reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Renia, naprawdę fajowych masz tych speców:wściekła/y:Ale to już końcówka i wreszcie odetchniesz, no i będziesz miała pięknie!
Mamabin, trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki, żeby operacja była jak najmniej inwazyjna. Strasznie Ci współczuję tych nerwów... Trzymaj się!!!
Haszi, naprawdę masz świetne pomysły:tak:
Tosika, ale coś zjadła. Nie martw się, w kolejne dni nadgoni:tak:
 
reklama
Sorki że nie do wszystkich, ale jakoś weny nie mam
Tosika to Tosia i tak dużo zjadła, moja wiki już kilka dni mało co je. Dziś suchą kromkę chleba, i kilka paluszków, na obiad 2 pierogi, potem u babci z 250ml zupy, i to już, mleka całkiem odmawia i w zamian nic nie chce, zmusić się nie da bo awantura ( kilka dni temu leniwe po podłodze rozwaliła,bijąc w talerz pięćcią, wczoraj to samo z zupą). Tylko pije dużo bo ok 800do 1000ml.
 
Witam wieczorkiem:happy2:
MamaBiN współczuję takich wiadomości, tule mocno i wierzę że się wszystko uda:tak:
Tosika mój Kuba tez ma takie fazy na nie jedzenie, ważne żeby duzo piła i tyyle:tak:
Renia oj ja bym ostra jazdę fachowcą zrobiła:wściekła/y:
Kamu no dziś pierwszy dzień diety zoaczymy jak mi dalej pójdzie:dry:z M się prawie pokłóciłam bo głupie teksty wali zamiast mnie wspierać:-:)-:)-(ale dlatego nie dam się mimo że mi nabiał już nosem wychodzi:baffled::baffled:ale jeszcze 2 dni kuracji uderzeniowej i moge warzywa dorzucić ufff:-pwszyscy wokoło chudną na tej diecie to może i mi się uda:happy2:
ok lece spać bo jakaś nie do życia jestem ...
spokojenj nocki!
 
Witam!
Oczywiście dzieci nie dały mi pospać w ogóle, a m leży sobie smacznie w łóżeczku. Zdążyłam zrobić śniadanie dzieciakom, przebrać Olgę, a teraz wyruszam wysikać Lukę...
Kic, nawet mój m zaczął wczoraj tą dietę - zwariował chłop na starość ;-)
 
Kicrym, no to trzymam kciuki, żeby u Ciebie dukan zadziałał lepiej niż u mnie:tak::tak: Ja na czas choroby zarzuciłam wszelkie diety, ale jak dojdę do siebie, to wracam do katowania się, bo ślub siostry już za miesiąc i trzeba jakoś wyglądać...

MamaBin, to macie czekania i nerwówki:-( Ale tak czy inaczej ten czas zleci, a po operacji Kurczaczek w końcu będzie zdrowy!:tak:

Ale to w takim razie ze spotkaniem trzeba by się namierzać tak, żeby jeszcze przed operacją Natalki zrobić, bo potem pewnie przez kilka tygodni nigdzie się nie ruszycie?

Renia, to masz przejścia z remontem:szok: Ale w sumie nie znam chyba nikogo, kto by remont wykonał bez żadnych wpadek....taka uroda fachowców w tej branży:-p

Hashi, to ja już nawet nad nazwą firmy nie myślę, bo Twoje pomysły są świetne!:-)

Tosika, Flora od kiedy chora jest to je tyle co nic, dziwne rzeczy o dziwnych porach, ale ja jej nie zmuszam - potem nadrobi, zresztą jak jest bardzo głodna to sama prosi o jedzenie, więc z wycieńczenia raczej nie padnie:-p

Zmykam się ogarnąć, bo zaraz jedziemy na chwilę do Ikei po materiały, siostrze zawieźć parę rzeczy, a potem biegiem do domu, bo mam 30 stron do zrobienia przez weekend:baffled:

Miłego dnia! Najlepiej ze słońcem bo u nas ochydnie: szaro i deszczowo:baffled:
 
MamaBIN - oj, to masz nerwówkę teraz, oby szybko do lipca minęło i wszystko poszło jak z płatka....
Renia - współczuję użerania się z fachowcami...
Tosika - moja też od 2 tyg je mało i rzadko, ale to pewnie przez choróbsko i zęby wychodzące..
my zaczęłyśmy dziś odpieluchowanie i jak narazie totalna porażka :-(
dlatego już teraz bo młoda od 2-3 tyg sama ściągała spodenki i pieluche i siadała na nocnik i z 50% było trafione. Więc z racji tego, że sama to inicjowała, uznałam że jest gotowa i dziś od rana w majtkach gania i dooppaaa :-((((( co rusz sika w majtki......nie wiem czy się poddać czy dać sobie parę dni. Cały ten tydzień będziemy z nią w domu więc jest okazja, ale mam wrazenie ze z pieluchą lepiej jej szło niż teraz jak ma majtki.
no i katar znow przylazł cholernik!!! ale mam nadzijeę że tym razem w nic gorszego nie przejdzie.
 
MamaBiN strasznie długo musicie czekać na tą operację, nie myśleliście o Poznaniu, tam są bardzo dobrzy specjaliści. Mojej siostry córeczka miała poważną operację na sercu jak miała 3 miesiące, bardzo chwalili opiekę. Jeśli chcesz mogę dowiedzieć się namiar tego profesora.
Pabla daj czas Lence chyba nie ma dziecka które raz dwa załapuje co i jak z tym nocnikiem, ona jest bystra dziewczynka i załapie.
Renia ale masz do d..y tych fachowców przegięcie.
 
Hej u nas nocka do bani, wysoka temperatura i w związku z tym budzenie ale nie damy sie, nie pójdziemy po antybiotyk.
Patryk miał taki sam przebieg, przeszło po syropach i antywirusowych więc Tym też da radę,
mam dść męczenia dzieci tymi świństwami bez żadnych antybiogramów itp. pewnie bez widocznej potrzeby, na wszelki wypadek.
pabla spoko, przecież Lenka ma jeszcze czas. W przedszkolu zdarzają się sie dzeci z pampersem więc sama widzisz że Lenka jest mocno do przodu. U nas tez próbujemy co jakiś czas ale bardziej chyba dla treningu bo młody jeszcze nie czai, ze mokre spodnie to coś złego.
surv Ikei zazdroszczę, u nas może za 10 lat stanie. A ta waszą dieta to jestem coraz bardziej zaintrygoowana. Ja pokecam 6 weidera znowu :p
Kasia to u ciebie tak jak u mnie. Nawet jak pracowałam i wstawałam bladym świtem na co dzień to w niedziele- mój jedyny wolny dzień to m spał, nie ja grrrrrr. Ale on ma jakąś funkcje hibernacjii- obniża ciepłote ciała, wyłącz zmysły i zapada w sen zimowy wrrrr
kic to sie sam nabiał je- cos dla mnie hehe
Tosika tak to jadł mój Patryk i to dłuuugo, ostatnio mu ciut przeszło. Żyje choć na pewno kiedyś załapie ksywke patyk
Lece no mały już więcej spokoju mi nie da.
ps.Wymienie mame na teściową.
 
Witam:happy2:
Kasia nie wiem czy ja jakaś nie teges jestem czy co,ale dla mnie ta dieta wcale taka prosta w zastosowaniu nie ejst:dry:z tej listy rzeczy które można jeść praktycznie nic mi nie podchodzi więc jem co rusz jakiś jogurt ale już na nabiał patrzeć nie mogę:-pwłąsnie pije cole light bo jest dozwolona:-p:-p:-pmam nadzieję że uda mi się coś zrzucić :cool2:
Pabla ja tez próbuje Kubcia puszczać bez pieluchy ale jakiś rewelacyjnych skutków nie ma:cool2:owszem czasami zawoła sisi ale częściej nie woła niż woła, no i jak się pytam czy chcesz siku to zazwyczaj mówi nieeee! (a był okres kiedy mówił że chce i robił:sorry2:)no nic ja czekam aż się cieplej zrobi to wtedy same majtki będę mu mogła zakładać to chyba łatwiej b ędzie:happy2:
Surv u was deszcz pada a u nas śniegiem tak sypie że ho ho:wściekła/y:już mam dość tej zimy, już by mogło się w końcu ciepło zrobić:tak:
Idę się zdrzemnać bo jestem mega ospała:sorry2:
miłego dnia!
 
reklama
Hej!

MamaBiN dorzucam swoje przytulasy i oczywiście zaciśnięte kciuki! musi być dobrze!

Kasia to łączę się w bólu ,bo mi młody też pospać nie dał:no: Pobudka o 5.30:baffled: I do tej pory co ty pisałaś posta (7.40) to ja już miałam drugie pranie wstawione,poodkurzane i kurze pościerane:-D:sorry2:

Tosika,Sylcia mój też ma takie akcje z niejedzeniem:no: Tzn jak jest w domu,bo w żłobku podobno je wszystko i dużo:dry:Wczoraj o 16 zjadł zupki trochę i do wieczora już nic,kolacji też nie i śniadania dzisiaj też nie:no:Jedyne co to wypił 90 ml mleka i teraz zjadł pół miseczki zupy:baffled:

Pabla ja bym próbowała skoro jesteś z małą w domu przez tydzień.Lenka mądra dziewczynka to załapie:tak:Narazie chyba się przyzwyczaja do zmiany z pampka na majteczki.

No i u nas chorobowo:wściekła/y::no: Zapalenie oskrzeli,a jakże:baffled:
Mały wczoraj po żłobku to już konkretnie kaszlał,więc nie było na co czekac,zwłaszcza ,że i gorączka go brała,więc pojechaliśmy do lekarza.Dostaliśmy Klacid.Młody w sumie ma się dobrze,gorączki nie ma,rozrabia,tylko apetytu brak i non stop kaszla,ale i syrop wykrztuśny pije to wykaszlać musi.
A więc i nas czeka tydzień w domu:no:
Ja nie wiem jak to przeżyję,bo ostatnio jestem ateściowa i drażni mnie wszystko w tym domu,więc nie wiem jak zniosę tydzień z teściem na karku całodobowo.No i premii też w tym miesiącu nie będzie:no:Nic,zarzucę jakiś valerin,ewentualnie meliskę i może dam radę.Chyba,że Macio około środy wystarczająo wydobrzeje do mykne do pracy,a on do żłoba:sorry2:
Sorki,ze wam tak ostatnio truję na temat teściów,ale dół mam przez nich totalny ostatnio,jeszcze to przesilenie,więc same rozumiecie ,ze się wygadać muszę:sorry2:A K to mnie zbytnio nie rozumie w tym temacie,a poza tym to sie ostatnio widzimy wieczorami,gdzie ja już jestem śnięta jak ryba.Dzisiaj też go nie ma ,bo w pracy:baffled:
A i za rada Tosiki po magnez później skoczę,bo to może przez jego brak się czuję jakaś nie
teges,zwłaszcza,że mi oko skacze to napewno brak magnezu.

A pogoda u nas fatalna:wściekła/y:Raz deszcz pada raz śnieg sypie i wicher paskudny.Gdzie ta wiosna:confused:

no i gdzie Mondzi:confused:
 
Do góry