Heloł!
Survivor spoko,bez stresu! Ja rozumiem nawał roboty i wcale nie popędzam
Tosika dobrze,że nic groźnego z tą brodawką nie wyszło,ale cena


i jak tam nowa niania?
Maciek mi padł w aucie jak wracalismy od rodziców dosłownie 100m przed domem.Wprawdzie sie przebudził jak żeśmy weszli (no jak sie było nie obudzić,jak teściówka w tempie błyskawicy przyleciała witać wnuka zapalając przy tym wszystkie możliwe światła-troche natrętna jest
,zwłaszcza rano jak wpada do nas do pokoju jak tylko usłyszy małego i to nic,że może by jeszcze zasnał gdyby po niego nie przylazła i nieważne ,że w sumie za 10 min wychodzi do pracy.To po jaką cholerę go zabiera od nas???).No ale nie o tym miało byc
.W każdym bądź razie Maciuś został przebrany w piżamkę i i tak pieknie w łóżeczku zasnał nawet bez kąpieli:-) Sorki ,że ja wam tak o tym zasypianiu przynudzam,ale dla mnie to naprawdę wielki sukces,po tych ekscesach jakie żeśmy przechodzili.
K się uczy,bo w piątek egzamin,tym sposobem telewizorni odpalić nie mogę,a moje klikanie też mu przeszkadza
To ja nie wiem co mam robić ,chyba siedzieć jak trusia i się w sufit gapić,bo nawet nie mam ciekawej książki do poczytania:-(
No dobra nie zrzędzę i spadam.Pa
Survivor spoko,bez stresu! Ja rozumiem nawał roboty i wcale nie popędzam

Tosika dobrze,że nic groźnego z tą brodawką nie wyszło,ale cena




Maciek mi padł w aucie jak wracalismy od rodziców dosłownie 100m przed domem.Wprawdzie sie przebudził jak żeśmy weszli (no jak sie było nie obudzić,jak teściówka w tempie błyskawicy przyleciała witać wnuka zapalając przy tym wszystkie możliwe światła-troche natrętna jest


K się uczy,bo w piątek egzamin,tym sposobem telewizorni odpalić nie mogę,a moje klikanie też mu przeszkadza

No dobra nie zrzędzę i spadam.Pa