Lipiec 2008

[kociata]

Kamu, gratuluje chlopczyka! Kiwaczka - tak trzymac! Pabla, nie daj sie! Natalia S, witam cie wsrod nas. Izabelka, mam nadzieje, ze z maluszkiem juz dobrze, co tam mu sie zrobilo? Ewa - to wysle ci linka, moze tak bedzie latwiej. Na tej stronie jest wlasciwie to samo, co w mailu, po polsku i po angielsku. Slyszalam, ze licza na zniesienie tych wiz w tym roku. Fajnie by bylo, mama moglaby przyjechac bez zalatwiania tych wszystkich formalnosci...
Mamusie z pociechami, powiedzcie jak to u was z podnoszeniem babelkow na rece, czy ograniczylyscie cos, bo ja sie ostatnio zastanawialam, ze moj maluch wazy juz 12 kilo i staramy sie wchodzic po schodkach tak, ze ja go trzymam tylko za raczki przed soba i jakos wlazi, ale znosic go musze i zaczyna byc to troche meczace (czyt. zasapana i z uczuciem ciezkosci w podbrzuszu docieram na dol). Kurcze, myslalam o tym czy to moze spowodowac otwarcie szyki. Co wy na to?

 

[Izabelka]

Kociata nie wolno Ci dzwigac!! sobie mozesz klopotow narobic; podobno nie wolno wiecej niz 3 kg; moj wchodzi sam i schoidzi,wiec nie mam problemu, bo na 2 pietrze mieszkam i nie dalabym rady; maly protestuje ale cuz
problem byl taki, ze poszlismy ze skierowaniem na "przeglad" siusiaka do chirurga; pediatra powidzial,ze ma stulejke; ten z kolei powiedzial,ze nie ma i trzeba tylko wyczyscic; kazala trzymac malego- ktory wrzeszczal w nieboglosy; ja wyobrazalam sobie ze wezmie wate i spirytus czy cos a maly darl sie jakby go obdzierali ze skory; ja nie widzialam co robila- zaslanialam malego zeby nie widzial; maz widzial; w koncu jak skonczyla,a maly ledwo zyl; kazalam wyniesc malego, bo nic nie slyszalam; i mowie do tej baby co to mialo byc?? a ona ze napletek byl przyklejony i trzeba bylo oderwac zrobila ten zabieg odklejania bez naszej zgody i wiedzy; myslalam ze zemdleje; co potem sie dzialo to dluga historia; maly bal sie robic siusiu, bo go bolalo; nie chcial sie dac dotknac; ani wejsc do samochodu; bylismy najgorsi; masakra
baba miala szczescie ze to co zrobila dotarlo do mnie jak emocje opadly i maly sie uspokoil ze zaczelam myslec; moim zdaniem powinnismy byli byc poinformowani i wyrazic zgode!!! ja bym sie nie zgodzila i poszla na konsultacje do innego lekarza
teraz juz po wszystkim,ale mamusie zanim ktos bedzie chcial cos zrobic przy maluszkach zapytajcie 2 razy :---(
a tak w ogole to milego dnia :-) w koncu wolne dzisiaj

Kamu super,ze znasz pleć

 

[kamu]

Izabelka koleżanka mi ostatnio powiedziała że miód jeszcze bardziej wysusza i lepeij na suchy kaszel go nie pić.Może lepiej herbatę z sokiem malinowym.Jak ja byłam chora mąż mi kupił taki 7-dniowy syrop naturalny tylko dla kobiet w ciąży *spam* w aptece powinni wiedzieć o co chodzi.
Natalia witamy Cię w naszym gronie.

 

[Izabelka]

dzieki lece do piwnicy-zapomnialam o soku malinowym :-)

 

[post_ptaszyna]

hej
Izabelka ten syrop co kupiłaś jest też podobno ok. Jak go kupiłam na zaś ostatnio i jeszcze nie zdązyłam wypróbować

*spam* podobno bardzo dobry ale jak ja byłam chora to nigdzie go nie można było kupić bo był nowy.

duzo zdrówka życzę

 

[Sylcia 31]

Witam

Izabelko na kaszel spróbuj zrobić sobie syrop z cebuli, Trzeba pokroić cebulę w dużą kostkę i zasypać cukrem, po ok 2,3 godzinach cebula puszcza sok, jest on dość dobry na kaszel, i na pewno nie zaszkodzi.

 

[kamu]

Tak ten *spam* to nowość w aptekach to chyba rzadko się pojawia,ale można zamówić i powinni w tym samym dniu sprowadzić.My tak zamawialiśmy rano a wieczorkiem już syropek był.
Ja akurat trafiłam na niego w jednej z gazet "dla mam" i zapytaliśmy o niego w aptece

 

[Izabelka]

nienawidze syropu z cebuli- malemu robie a sama nie pije, bo mnie odrzuca :-)

 

[kociata]

Izabelka, ale jak malego ubierasz, czy przewijasz, to podnosisz do gory, czy na stojaco da sie obsluzyc? Maxio jest wiercipieta i nienawidzi tych zabiegow, no i zaczynamy sie dopiero uczyc zalatwiania na nocniczku, wiec ubieranie i przewijanie to u nas ciagle na przewijaku sie odbywa. I tylko wtedy mi nie ucieka, bo jak probuje to robic na lozku, to sie przekreca i zwiewa. Jak zrobil siku, to jeszcze nie problem, ale kupa jest wtedy niebezpieczna.... :-) Chyba znalazlam sposob na to, by jak najmniej wchodzic z malym na gore. Drugie miejsce do przewijania na dole zorganizuje. Bo nasz przewijak jest na gorze, w pokoju Maxia. My wlasciwe wiekszosc dnia spedzamy na dole, wiec jak bedzie jeszcze jeden przewijak na miejscu, to przy drugim malenstwie tez bedzie mi latwiej, bo bede sie bala na poczatku wchodzic i schodzic z nim za czesto. No, drugie rozwiazanie, to wynajecie parterowego domu,:-) ale nie wiem czy cos fajnego znajdziemy i czy bedziemy miec ochote na przeprowadzke. Jesli jednak cos mialoby zagrozic ciazy, to nie bede sie wahac.
O matko, dreszcze mnie przeszly jak opisalas co zrobili twojemu malutkiemu. Jak tak mozna, bez poinformowania, bez znieczulenia, a co, gdyby maluch niedaj Boze nabawil sie jakichs urazow psychicznych? Az trudno w to uwierzyc! Czytalam w necie, ze to robi sie w znieczuleniu! Co za fachowiec z tego babsztyla! Totalna ignorancja pacjenta, jeszcze takiego malego! Wspolczuje wam!

 

[renek]

Izabelka - jestem zdenerwowana i oburzona ta baba Az sie wszystko we mnie zatrzeslo Chyba bym obdarla ze skory jakby ktos zrobil cos takiego mojemu synkowi.
Na szczescie bardzo tego pilnuje i obam o elastycznosc skorki na siusiaku i mam nadzieje, ze nie bedzie mial takich problemow.