Lipcowe mamy 2023

[Karka_Krk]

Kurcze dziewczyny ja miałam z rana tak mocne wzburzenie (nie będę pisać o co chodzi w otwartym watku) ale tak mocno się zdenerwowałam i pokrzyczalam teraz się martwię że mogłam małemu zaszkodzić.... ale nie wytrzymałam sytuacji a jeszcze moje emocje są teraz nieprzewidywalne łatwo mnie wyprowadzić z równowagi...

Nie martw się, jak ja opowiadałam mojej lekarce, że całego sylwestra przepłakałam i przewrzeszczałam i że może to źle wpłynęło na dziecko, to ta powiedziała żeby się nie martwić :-) więc myślę, że jeśli nie jestesmy codziennie źle i zdenerwowane to nie zaszkodzi nic :-) ale fakt faktem wyrzuty sumienia potem są ;-)

 

[dirtycriminal]

Nie martw się, jak ja opowiadałam mojej lekarce, że całego sylwestra przepłakałam i przewrzeszczałam i że może to źle wpłynęło na dziecko, to ta powiedziała żeby się nie martwić :-) więc myślę, że jeśli nie jestesmy codziennie źle i zdenerwowane to nie zaszkodzi nic :-) ale fakt faktem wyrzuty sumienia potem są ;-)

Wczoraj miałam taki spokojny dzień a dziś musiałam się pokłócić ehhh

 

[Iskierka nadziei]

Cześć dziewczyny. Zaczęłam kurs i teraz jeszcze mniej czasu. Postaram się wieczorem nadrobić wiadomości Mam nadzieję że u Wszystkich wszystko dobrze

 

[dorotary]

Jeśli chodzi o te sprawy z łożyskiem itp.... Ja jestem po CC oraz łyżeczkowaniu i od początku zdaję sobie sprawę, że mogą się pojawić jakieś problemy z bliznami, zrostami itp. Nie myślę o tym cały czas bo i tak nic nie zmienię, dopóki lekarz nic nie mówi, że jest źle to cały czas mam nadzieję, że będzie dobrze. Jedno szczęście, że chociaż laparoskopii nie miałam na macicy.

P.S. Suszarkę też mam i ona naprawdę ułatwia życie przy dziecku. Kupiłam dopiero z pół roku temu, bo wcześniej były ważniejsze wydatki, ale to był strzał w 10.

Dziewczyny Drogie też Was chyba uspokoję...jestem po 3 operacjach usuwania endometriozy, miałam 10 lat temu laparotomię potem jeszcze laparoskopię i histeroskopię..i w ciąży w ogóle nie widziałam, że mogá być jakiekolwiek problemy z łożyskiem, córka zdrowa, ja też...nie musi być zle

 

[dorotary]

Dziewczyny, a jeszcze a propos suszarek, może coś polecić? Czy macie z pompą ciepła czy bez? Bo ja musze kupić 2 w 1 czyli pralko suszarkę, bo mam małą łazienkę, a chlop mi nie pozwala postawić nigdzie indziej suszarki tylko właśnie taka z pompą ciepła się nie mieści we wnęce, bo jest za głęboka....
Co do spania, ja cała noc przerzucam się z lewej strony na prawa i odwrotne, też budzą mnie bole nóg i bioder na zmianę w zależności od tego po której stronie śpię.... Więc chyba już czas na poduchę ciążowa

Wiesz u nas sus,arka stoi na pralce

 

[dorotary]

Nie martw się, jak ja opowiadałam mojej lekarce, że całego sylwestra przepłakałam i przewrzeszczałam i że może to źle wpłynęło na dziecko, to ta powiedziała żeby się nie martwić :-) więc myślę, że jeśli nie jestesmy codziennie źle i zdenerwowane to nie zaszkodzi nic :-) ale fakt faktem wyrzuty sumienia potem są ;-)

Myślę że to normalne że przeżywamy różne emocje...dla zdrowia dobrze by czasem była radość ale nie musi być ona na okráglo

 

[Scully]

Ja chyba dzisiaj znowu pojadę po tego małego pysznego arbuzika
A przed chwilą zjadłam na raz dwa twarożki grani z lidla. Jak ja je uwielbiam - jeszcze z dodatkiem oleju z orzechów włoskich. Rozpływam się jak to jem

A który to? Bo ja kupiłam Premium i taki ok jest, ale szału nie ma. Nie jest słodki. Moze to ten Mini?

 

[dirtycriminal]

Dziewczyny Drogie też Was chyba uspokoję...jestem po 3 operacjach usuwania endometriozy, miałam 10 lat temu laparotomię potem jeszcze laparoskopię i histeroskopię..i w ciąży w ogóle nie widziałam, że mogá być jakiekolwiek problemy z łożyskiem, córka zdrowa, ja też...nie musi być zle

Ja tez jestem po histeroskopi i lyzeczkowaniach, lekarz na pewno by powiedział że może być problem, także myślę ze nasi lekarze wiedzą co i jak a wracając do tematu suszarki ja też się zastanawiam na kupnem od dawna! My chcieliśmy aby suszarka była na pralce

 

[Salamatka]

Ja już nie mogę nic czytać na forum chyba,. muszę sobie zrobić przerwę. Wczoraj tak się zestresowałam tym łożyskiem że nie wiem czy przypadkiem nie wzięłam podwójnej dawki acardu czyli 150x2 w końcu w nocy zadzwoniłam na

 

[Scully]

Miałam w piątek wszystko jest dobrze, maluszek ma już prawie 7 cm i prawdopodobnie będzie chłopczyk żeby nie było tak kolorowo to zamilkłam bo po ostatniej wizycie 2 tygodnie temu miałam delikatne załamanie i dopiero te prenatalne i odebrane wynik badania mnie uspokoiły. Wczoraj Miałam wizytę u doktor prowadzącej i wszystko ok. Teraz czekam do kolejnej wizyty 13.02 i w miedzy czasie mam zrobić krew i mocz.
Powodzenia na wszystkich wizytach dzisiejszych. Mam nadzieję że już będę na bieżąco

Gratuluję chłopczyka