Jasne, ulżyj sobie. Kobieta kobiecie wilkiem,a ciężarna ciężarnej to już w ogóle.. Przynajmniej kultura osobista nie jest mi obca. A forum jest publiczne. Jak nie rozumiesz co to znaczy, to Twój problem.
No niestety pojawiły się tu błędne informacje. I tylko to sprostowałam. Nikomu nie odbieram nadziei. Niektóre z Was nawet nie wiedziały,że wynik podawany jest jako ryzyko-a nie tak/nie. Serio to coś złego,że przedstawiłam fakty?
Każda z nas jest inna, nie wiem jak EJK ale napisałam ze swojego punktu widzenia,że nie chciałabym aby ktoś pisał mi "czytałam wiele takich historii,dziecko zdrowe, to jak pappa ". Jeśli nie miałabym wiedzy opartej o fakty to bym się nią nie dzieliła po prostu bo można wyrządzić człowiekowi jeszcze większą krzywdę. Tu nie chodzi o żadne dobijanie człowieka. Kobiety są różne i uważam,że w obliczu takiej tragedii każda ma prawo znać fakty, czekać na rozstrzygnięcie (amniopunkcja) i o nie opierać swój wybór, a nie,że tylko lukrowana rzeczywistość jest mile widziana.
Za wspieraniem się jestem jak najbardziej.
I wiem,że żadna nie chciała źle ale czasami warto się zastanowić w jakie słowa to ubieramy.
Dzięki przynajmniej za kulturalne odniesienie się.