reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2023

Ja w poniedziałek będę w 15 tc i nie zauważyłam tego przypływu energii. Wręcz przeciwnie. Wracam z pracy, robię szybki obiad ( zazwyczaj zupa w lidlomixie) zjem parę lyzek, coś obejrzę i już ogarnia mnie senność. Czasami zasne na kanapie i budzę się po 2 godzinach i idę do sypialni spać dalej. W ciągu dnia też mnie senność ogarnia i chyba tak już zostanie
 
reklama
Ja w poniedziałek będę w 15 tc i nie zauważyłam tego przypływu energii. Wręcz przeciwnie. Wracam z pracy, robię szybki obiad ( zazwyczaj zupa w lidlomixie) zjem parę lyzek, coś obejrzę i już ogarnia mnie senność. Czasami zasne na kanapie i budzę się po 2 godzinach i idę do sypialni spać dalej. W ciągu dnia też mnie senność ogarnia i chyba tak już zostanie
ja jestem w 14 ale mam tak samo. Jak nie senność to wymioty. Cały grudzień jakaś masakra, teraz dzień dobrze, dzień zle :( któraś pisała wcześniej o chorobie morskiej od ekranów - miewam to samo 😡 5 min i mam dość, muszę odłożyć tel.

W przyszłym tyg odbieram testy pappa - Boże jakie to cholerstwo jest stresujące 🙈
 
Witam Was dziewczyny po tygodniowej nieobecności. Niestety z wielkim bólem serca muszę się z Wami pożegnać 😔 We wtorek na wizycie kontrolnej okazało się że serduszko mojego synka już nie bije. Wczoraj miałam wywoływany poród a po porodzie zabieg lyzeczkowania 😔 to był koszmar bolało w ch... 😭 Z pewnych względów mialam Wam to napisać, pożegnać się dopiero na wątku prywatnym, ale po przemyśleniu sprawy stwierdziłam że napiszę teraz, bo w ciąży już nie jestem to i do wątku prywatnego nie powinnam już należeć 🥺🥺 @Anuszka272 ty wiesz o co chodzi 😘 Jest tu dużo podglądaczy 🤦🤦

Życzę Wam dziewczyny powodzenia. Szybkich, spokojnych i bezproblemowych porodów.

Dziękuję Wam również za kciuki dobre słowo i wsparcie które mi okazłyście. Jest mi strasznie przykro że muszę Was opuścić 🥺🥺🥺 Mimo tego że mój post jest krótki to pisze go już kilka godzin, bo walczę z płaczem ale to jest walka z wiatrakami więc tak sobie płacze z żalu, bezradności, bezsilności i złości dlaczego znowu ja dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe.

Trzymajcie się cieplutko ❤️
Kochana strasznie mi przykro 💔
Wiem, ze żadne słowa nie załagodzą teraz Twojej straty :(
Trzymaj się proszę dzielnie i nie trać nadziei 🌸
 
Hejka! Nie wyrabiam z czytaniem 😂😂😂
Mało siw tu oddzywam.. ale Was obserwuje. A to ze względu na moje czarne scenariusze ciążowe.. :-( chociaż nie ma co narzekać mam dwóch zdrowych chlopakow 😍
Teraz to moja 5’ciaza (1 siłami natury, 2 cesarka-wcześniak 33 t, 3 ciąża poza maciczna, 4 poronienie 10t) tak wiec chyba jeszcze tylko bliźniaków nie zaliczyłam w mojej przygodzie.. plus okazało sie przy drugim porodzie ze mam macice jednorozna i jakim cudem urodziłam pierwsze naturalnie 4.2 kg 😂… ale to długa historia.

Tak wiec dziś już 13 tydzień i dziś wypada dzień badań genetycznych.. stres straszny 😒😒😒 mam nadzieje ze będzie Ok. Mam nadzieje ze pt 13 przyniesie dobre wieści.

Tak czytam wasze posty i nie wiem czy dobrze zrozumiałam ze na tych badaniach można już rozpoznać płeć dzieciątka? W sumie nie zależy mi jakos na tym bardzo ale ciekawość mnie zżera czy będziemy rodzinka.PL czy bedzie córka 😉 mi to obojętne bo wiem z przeżyć ze najważniejsze ze zdrowe.. ale wszyscy wokoło naciskają strasznie aż mi 🤮

Pozdrawiam 😆
 
ja jem teraz bardzo dużo pomidorów malinowych... Mimo że smak nie ten sam co wiosną i latem ale wiem że pomagają mi na zaparcia
Ja mogę jeść tylko i wyłącznie kanapki z maselkiem i pomidorem malinowym .. na śniadanie obiad i kolację 😀🤣
Dzisiaj pytałam się mojej Pani doktor i sama wada w sumie nie wiele ma do CC.
Duże wady zaczynają się od -8.
Bardziej chodzi o odklejanie się rogówki lub siatkówki i to należało by ewetualnie skonsultować z lekarzem okulistą.
Ja już się ucieszyłam, że w sumie nie mam az tak dużej wady wzroku l, jak -8, bo u mnie oscyluje na poziomie -4,-5.. ,no ale jak bylam dzieckiem to moja starsza siostra rzucila we mnie klockiem i niefortunnie trafiła w lewe oko.. W efekcie miałam zerwana siatkowe, rogówkę, itp. I dlatego musze to skonsultować z lekarsem, bo mimo wszystko chciałabym rodzic silami natury.
Jeżeli chodzi o oczy to wady nie mam dużej, natomiast mam zbyt duże ciśnienie w jednym dlatego się zastanawiam właśnie czy to ma znaczenie . Wybiorę się do okulisty i się upewnię pokona to czas. Dziękuję za odpowiedź 😘
Ja w poniedziałek będę w 15 tc i nie zauważyłam tego przypływu energii. Wręcz przeciwnie. Wracam z pracy, robię szybki obiad ( zazwyczaj zupa w lidlomixie) zjem parę lyzek, coś obejrzę i już ogarnia mnie senność. Czasami zasne na kanapie i budzę się po 2 godzinach i idę do sypialni spać dalej. W ciągu dnia też mnie senność ogarnia i chyba tak już zostanie
Wydaje mi się, że dużo tej senności po pracy wynika też z naszego nastawienia. Tak samo jestem senna, natomiast jak patrzę na mojego bidulka w domu (mam na myśli tatusia maleństwa oczywiście) i myślę sobie że coś by zjadł, że ma ochotę ze mną porozmawiać, a nie tylko patrzeć jak śpię to staram się z nią walczyć. Nie zawsze wychodzi, ale on widzi, że próbuje. Trochę obawiam się zniszczyć relacje partnerskie, pomimo tego, że wiem, że on rozumie, że mogę się czuć gorzej danego dnia. Nie stresujecie się tym? :) Widzę że część z Was poza partnerem ma jeszcze większe pociechy i pupile domowe.... Ja sobie nie wyobrażam jak Wy dajecie radę. Jestem pod wrażeniem!


Odbiegając trochę od tematu który się pojawił na forum dajcie proszę znać czy pracujecie nadal, czy jesteście na zwolnieniu. A jeżeli pracujecie to kiedy planujecie pozostać w domu. Cały czas bije się z myślami, że w pewien sposób narażam dzidziusia codziennie chodząc do biura, spotykając się z ludźmi którzy np właśnie przechodzą infekcje, czy stresujące się niedotrzymywaniem terminów w sprawach. Przypomnę Wam się tylko, że ja jestem aktualnie w 15 tygodniu wg aplikacji, termin 14 lipca.

A poza tym czy tylko ja nie mogę się doczekać wiosny, słoneczka, ćwierkający ptaszków, krótkich spacerów? Męczy mnie już ta szklana pogoda 🤣
 
Normalnie krzywą się chyba robi ok. 24 tygodnia. Ja miałam zalecenie wcześniej ze względu na cukrzycę w pierwszej ciąży.
Wszystko już rozumiem.
W takim razie grzecznie czekam na zalecenia mojego lekarza :)

A odnosnie lekarza, czy któraś z Was miała tak że nie do końca zaufała swojemu prowadzącemu? Czy warto w takim wypadku udać się z wynikami do jakiegoś innego lekarza i skonsultować zalecenia?
Po moich wynikach białka w Pappie moja ginekolog poza tym że zalecila mi wykonanie panoramy (nad czym nadal się zastanawiam) nie powiedziała nic... Z racji tego, że ktoś z rodziny pracuje w służbie zdrowia pokazał moje wyniki innej Pani doktor na co ona stwierdziła że powinnam brać acard ze względu na możliwość tego że dzidziuś może być mały. Sama już nie wiem. Czy brać coś bez wiedzy lekarza? Raczej nie powinnam. A jeżeli zapytam swoją czy zaraz nie urazę jej dumy i się na mnie nie obrazi że szukam pomocy na dwa fronty 🤭
 
Wszystko już rozumiem.
W takim razie grzecznie czekam na zalecenia mojego lekarza :)

A odnosnie lekarza, czy któraś z Was miała tak że nie do końca zaufała swojemu prowadzącemu? Czy warto w takim wypadku udać się z wynikami do jakiegoś innego lekarza i skonsultować zalecenia?
Po moich wynikach białka w Pappie moja ginekolog poza tym że zalecila mi wykonanie panoramy (nad czym nadal się zastanawiam) nie powiedziała nic... Z racji tego, że ktoś z rodziny pracuje w służbie zdrowia pokazał moje wyniki innej Pani doktor na co ona stwierdziła że powinnam brać acard ze względu na możliwość tego że dzidziuś może być mały. Sama już nie wiem. Czy brać coś bez wiedzy lekarza? Raczej nie powinnam. A jeżeli zapytam swoją czy zaraz nie urazę jej dumy i się na mnie nie obrazi że szukam pomocy na dwa fronty 🤭
Ja uważam że jak masz wątpliwości i masz możliwości zawsze warto skonsultować z innym lekarzem. Ja w poniedziałek też jadę do lekarza do którego mam zaufanie żeby spojrzał na moją sytuację swoim okiem...
 
Ja mogę jeść tylko i wyłącznie kanapki z maselkiem i pomidorem malinowym .. na śniadanie obiad i kolację 😀🤣

Jeżeli chodzi o oczy to wady nie mam dużej, natomiast mam zbyt duże ciśnienie w jednym dlatego się zastanawiam właśnie czy to ma znaczenie . Wybiorę się do okulisty i się upewnię pokona to czas. Dziękuję za odpowiedź 😘

Wydaje mi się, że dużo tej senności po pracy wynika też z naszego nastawienia. Tak samo jestem senna, natomiast jak patrzę na mojego bidulka w domu (mam na myśli tatusia maleństwa oczywiście) i myślę sobie że coś by zjadł, że ma ochotę ze mną porozmawiać, a nie tylko patrzeć jak śpię to staram się z nią walczyć. Nie zawsze wychodzi, ale on widzi, że próbuje. Trochę obawiam się zniszczyć relacje partnerskie, pomimo tego, że wiem, że on rozumie, że mogę się czuć gorzej danego dnia. Nie stresujecie się tym? :) Widzę że część z Was poza partnerem ma jeszcze większe pociechy i pupile domowe.... Ja sobie nie wyobrażam jak Wy dajecie radę. Jestem pod wrażeniem!


Odbiegając trochę od tematu który się pojawił na forum dajcie proszę znać czy pracujecie nadal, czy jesteście na zwolnieniu. A jeżeli pracujecie to kiedy planujecie pozostać w domu. Cały czas bije się z myślami, że w pewien sposób narażam dzidziusia codziennie chodząc do biura, spotykając się z ludźmi którzy np właśnie przechodzą infekcje, czy stresujące się niedotrzymywaniem terminów w sprawach. Przypomnę Wam się tylko, że ja jestem aktualnie w 15 tygodniu wg aplikacji, termin 14 lipca.

A poza tym czy tylko ja nie mogę się doczekać wiosny, słoneczka, ćwierkający ptaszków, krótkich spacerów? Męczy mnie już ta szklana pogoda 🤣
Pracuje zdalnie, 1-4 dni w msc mam spotkania służbowe. Planuje pracować do końca marca

Wszystko już rozumiem.
W takim razie grzecznie czekam na zalecenia mojego lekarza :)

A odnosnie lekarza, czy któraś z Was miała tak że nie do końca zaufała swojemu prowadzącemu? Czy warto w takim wypadku udać się z wynikami do jakiegoś innego lekarza i skonsultować zalecenia?
Po moich wynikach białka w Pappie moja ginekolog poza tym że zalecila mi wykonanie panoramy (nad czym nadal się zastanawiam) nie powiedziała nic... Z racji tego, że ktoś z rodziny pracuje w służbie zdrowia pokazał moje wyniki innej Pani doktor na co ona stwierdziła że powinnam brać acard ze względu na możliwość tego że dzidziuś może być mały. Sama już nie wiem. Czy brać coś bez wiedzy lekarza? Raczej nie powinnam. A jeżeli zapytam swoją czy zaraz nie urazę jej dumy i się na mnie nie obrazi że szukam pomocy na dwa fronty 🤭
Zawsze możesz powiedzieć że miałaś silny ból brzucha i byłaś na sor i tak Ci powiedzieli :). Zawsze konsultuje u dwóch różnych jak nie jestem pewna. Chodzę na NFZ i prywatnie. Plus prenatalne mam u innego lekarza
 
reklama
Witajcie lekarz odwołał wizytę z dziś na prenatalne i dał mi dwa terminy na wczoraj w mieście 200 km od domu bądź dziś u idioty który robiłam prenatalne w poprzedniej ciąży😐 nie myśląc wsiadłam w auto i pojechałam te 200 km.Trafiłam na lekarza z powołania NT 2,71 trochę duże, wystraszyłam się i zaczęłam tam panikować, a ten lekarz spokojnie mi tłumaczył że CRP jest duże(wielkość płodu) i NT również jest większe, ale mimo cyfr jest wszystko dobrze. Piękna kość nosowa 2,6. Ryzyko trisomie 21 1:690 podobno ryzyko pośrednie, ( znów dodał że to cyfry, jego zdaniem wszystko jest oki) cewa nerwowa ok, wszystkie narządy w porządku serduszko biję równomiernie, mały był bardzo oporny co lekarz przyłożył sondę to mały w drugą stronę. Na 70 % chłopczyk czekamy na NIFTY zaznaczyliśmy że chcemy znać płeć będzie pewne 😊 USG trwało prawie dwie godziny, wszystko co pytałam pokazywał i dokładnie, cierpliwie tłumaczył co lepsze lekarza gadał do mojego brzucha, śmiał się do monitora można powiedzieć że wariat, ale wiedza ogromna, podejście ludzkie, w innym wątku napisze co powiedział na temat prenatalnych II trymestru, mamy 44 fotki wczoraj aż płakałam ze szczęścia. 🥰
 
Do góry