reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2023

Ja mam nieco poniżej 60 i właśnie się zastanawiam, czy mi się do tego przyczepi. Nie chcę suplementować, bo mój żołądek bardzo źle to znosi...

A ja z kolei nie badałam tego jeszcze, ginekolog mi nic nie mówił, może w styczniu będzie kazał jak zobaczy wyniki morfologii? Ze hematokryt i hemoglobina obniżona ? 🤷🏽‍♀️ nie wiem. A może sama zbadam na wszelki wielki i już z wynikiem pójdę do niego
 
reklama
A ja z kolei nie badałam tego jeszcze, ginekolog mi nic nie mówił, może w styczniu będzie kazał jak zobaczy wyniki morfologii? Ze hematokryt i hemoglobina obniżona ? 🤷🏽‍♀️ nie wiem. A może sama zbadam na wszelki wielki i już z wynikiem pójdę do niego
Mój ginekolog też mi tego nie zalecał. W sumie powiedział mi, że mam bardzo ładne wyniki krwi, ale dodał, że zdążą się jeszcze rozjechacć :D czyli to raczej norma w ciąży.
Teraz badałam dodatkowo żelazo i miałam przy górnej granicy normy, ferrytyny teraz nie badałam. Rok temu miałam niecałe 30, więc słabo.
Pytanie, czy przy dobrym poziomie żelaza warto też dodatkowo zbadać ferrytynę?
 
Pisałyśmy już jakiś czas temu o teście Pappa. Cały czas byłam przekonana, że będę robić to badanie, ale na wczorajszej wizycie mój ginekolog powiedział, że nie jest potrzebne według niego. Nadmienił, że rozmawiał nawet z kimś ważnym z polskiego towarzystwa ginekologów i tylko kwestia czasu, aż to badanie zostanie wycofane. Sama juz nie wiem co myśleć, bo mu ufam. Był jeszcze niedawno ordynatorem w szpitalu położniczym.
Ma mi zrobić pożądane USG, ale bez testu Pappa. Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia.
 
Mój ginekolog też mi tego nie zalecał. W sumie powiedział mi, że mam bardzo ładne wyniki krwi, ale dodał, że zdążą się jeszcze rozjechacć :D czyli to raczej norma w ciąży.
Teraz badałam dodatkowo żelazo i miałam przy górnej granicy normy, ferrytyny teraz nie badałam. Rok temu miałam niecałe 30, więc słabo.
Pytanie, czy przy dobrym poziomie żelaza warto też dodatkowo zbadać ferrytynę?
Od mojej lekarki właśnie usłyszałam, że często zleca się żelazo bez badania ferrytyny, a ferrytyna jest bardzo ważna, bo magazynuje (przechowuje) to żelazo. Więc nawet jeśli żelazo jest w normie, to może być tzw jego "niedobór utajony". Żelazo wystarczy tylko na aktualne potrzeby organizmu, a zapasu nie ma 🤷🏻‍♀️ Ja też miałam żelazo zawsze w normie, ale ferrytynę koło 20 i suplementuję: teraz żelazo mam bardzo wysokie i ferrytynę w normie.

Pisałyśmy już jakiś czas temu o teście Pappa. Cały czas byłam przekonana, że będę robić to badanie, ale na wczorajszej wizycie mój ginekolog powiedział, że nie jest potrzebne według niego. Nadmienił, że rozmawiał nawet z kimś ważnym z polskiego towarzystwa ginekologów i tylko kwestia czasu, aż to badanie zostanie wycofane. Sama juz nie wiem co myśleć, bo mu ufam. Był jeszcze niedawno ordynatorem w szpitalu położniczym.
Ma mi zrobić pożądane USG, ale bez testu Pappa. Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia.
Dobrze, że zostanie wycofane, bo to tylko stresująca statystyka 😒 Choć ja i tak pewnie zrobię, bo mam skierowanie na ten test, a lekarka nie mówiła nic, żebym go sobie odpuściła. Za to nie odradzała mi robienia pozostałych testów (np. Harmony), nawet mogę go wykonać u niej w promocyjnej cenie 🤷🏻‍♀️ No trochę mamy czasu do przemyśleń 🤔
 
A ja z kolei nie badałam tego jeszcze, ginekolog mi nic nie mówił, może w styczniu będzie kazał jak zobaczy wyniki morfologii? Ze hematokryt i hemoglobina obniżona ? 🤷🏽‍♀️ nie wiem. A może sama zbadam na wszelki wielki i już z wynikiem pójdę do niego
Ja mam morfologię w normie, no cóż jakoś muszę dotrwać do wizyty w czwartek z tymi rozkminami.

Mój ginekolog też mi tego nie zalecał. W sumie powiedział mi, że mam bardzo ładne wyniki krwi, ale dodał, że zdążą się jeszcze rozjechacć :D czyli to raczej norma w ciąży.
Teraz badałam dodatkowo żelazo i miałam przy górnej granicy normy, ferrytyny teraz nie badałam. Rok temu miałam niecałe 30, więc słabo.
Pytanie, czy przy dobrym poziomie żelaza warto też dodatkowo zbadać ferrytynę?
Nie mam pojęcia, żelaza mi nie zlecono, więc nawet nie wiem jakie mam.
 
Mój ginekolog też mi tego nie zalecał. W sumie powiedział mi, że mam bardzo ładne wyniki krwi, ale dodał, że zdążą się jeszcze rozjechacć :D czyli to raczej norma w ciąży.
Teraz badałam dodatkowo żelazo i miałam przy górnej granicy normy, ferrytyny teraz nie badałam. Rok temu miałam niecałe 30, więc słabo.
Pytanie, czy przy dobrym poziomie żelaza warto też dodatkowo zbadać ferrytynę?
Ja miałam wyniki morfologi i żelaza idealne, wszystko w normie i to robiłam je już 2 razy, a mimo to miałam zlecona ferrytyne i wyszła jak wyszła ;-) wiec chyba dobra morfologia nie ma z tym nic wspólnego ;-)
 
Pisałyśmy już jakiś czas temu o teście Pappa. Cały czas byłam przekonana, że będę robić to badanie, ale na wczorajszej wizycie mój ginekolog powiedział, że nie jest potrzebne według niego. Nadmienił, że rozmawiał nawet z kimś ważnym z polskiego towarzystwa ginekologów i tylko kwestia czasu, aż to badanie zostanie wycofane. Sama juz nie wiem co myśleć, bo mu ufam. Był jeszcze niedawno ordynatorem w szpitalu położniczym.
Ma mi zrobić pożądane USG, ale bez testu Pappa. Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia.
Ja zrobiłam już pappa, mam nawet wyniki, ale niestety bez wizyty u genetyka i usg człowiek sam nic nie wie z tych wyników :-/ a wizytę mam dopiero 28.12
 
reklama
Pisałyśmy już jakiś czas temu o teście Pappa. Cały czas byłam przekonana, że będę robić to badanie, ale na wczorajszej wizycie mój ginekolog powiedział, że nie jest potrzebne według niego. Nadmienił, że rozmawiał nawet z kimś ważnym z polskiego towarzystwa ginekologów i tylko kwestia czasu, aż to badanie zostanie wycofane. Sama juz nie wiem co myśleć, bo mu ufam. Był jeszcze niedawno ordynatorem w szpitalu położniczym.
Ma mi zrobić pożądane USG, ale bez testu Pappa. Mam jeszcze trochę czasu na przemyślenia.
Ja instagramie mamyginekolog jest pogodynka na temat testu Pappa, oprócz statystyki w kierunku zespołu Downa test ten pomaga znaleźć nieprawidłowe sygnały wysyłane przez łożysko.
 
Do góry