reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
Cześć dziewczyny !
Jestem nowa, chociaż od jakiegoś czasu Was podglądam (mam nadzieję że nie będziecie mieć mi to za złe) nie czuje się pewnie z ciąża, dziwne jest dla mnie jak komuś muszę powiedzieć że jestem w ciąży. Jestem po badaniach prenatalnych w których usg mam wzorowe, pani doktor powiedziała że badanie krwi to formalność.... w zeszłym tygodniu przeżyłam pierwsze załamanie, ponieważ pappa wyszła mi mega nisko i ryzyko Zd 1:380 reszta jest ok. Kosc nosowa obecna, przyzierność 1,7, beta w normie. W piątek poszłam na sanco. Martwi mnie to, jestem całkowicie zielona w temacie i nie mam nawet kogo za bardzo pytać o radę. Dostałam acard i zastanawiam się czy przy kolejnych prenatalnych jest szansa że pappa będzie wyższa? Może któraś z Was się orientuję?
 
Dzien dobry ! Nadrabialam posty ale sie udalo w koncu :)

Uwaga - dlugi post 🤣

Ja mam byc przed 14 u gina i oczywiście mam stresa - i przestaje wierzyc w to ze kiedykolwiek bede miala spokoj podczas wizyty 😬

Ja wczoraj z mezem rozmwialam na temat szkoly rodzenia 🙃 ale zbieg okolicznosci wchodze na forum a tu temat poloznych i szkoly rodzenie 🤣🤣🤣 wiec tak co do położnej mam wstępnie wybrana - ogolnie jak bylam na nfz na wizycie w poradni mialam wywiad z polozna i taka super babeczka - taka troche jak ja - roztrzepana z poczuciem humoru ale ogarnieta i taka polozna chcialam miec ale ona niedtety nie jest taka srodowiskowa ale dala mi namiary na pania wlasnie taka jaka chciałam i wlasnie zanim zaczne do niej chodzić po 21 tyg to zamierzam sie z nia umowic i spotkac wczesniej zeby ja poznac I zeby byc pewna ze ja wlasnie chce ;)
Co do szkoly rodzenia u nas jest ale na ulotce jest zapisane zapraszamy od 32 tygodnia 🤔🤔 i w sumie chyba zapisze nas na ta szkole ;) pomimo ze to nasze 2 bobo ...sama w sumie nie wiem 🤭🤭

Watek prywatny taaaaak to jest to 😋 jeszcze troche i bedzie nam bardziej komfortowo :)

@EJK85 trzymam kciuki😚😚😚
 
Mój też od początku mówi że chce być przy porodzie, a ja właśnie nie wiem czy chce żeby to oglądał 🥺😵
Ja już w pierwszej ciąży powiedziałam, że ma być i mnie pilnować. Dobrze, że dojechał (leżałam przed porodem w szpitalu), bo nie miłe połozne były dla mnie na poczatku. Jak mąż wpadł to odrazu miłe się zrobiły. I teraz też powiedziałam, że ma być obowiazkowo. Oczywiście stał koło głowy, a w tych ich ubranku szpitalnym, w które mnie wcisneły i tak dołu nie widać wieć nie ma czym się stresować.
 
Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie wizyty dziś i dajcie znać jak będziecie po. Też już wyczekuje prywatnego wątku bo się tu jakoś dziwnie zrobiło. @EJK85 trzymam kciuki najmocniej jak umiem za dzisiejsze badanie. Nie chce wywoływać kolejnej burzy ale sama miałam przypadek w dalszej rodzinie kiepskich wyników nifty a amnio wyszła ok, i z dzieckiem też jest ok. O szkole rodzenia i poloznej na razie nie myślę ale mam wyzyte 02 lutego u lekarza to zapytam o szkole w szpitalu ale myślę że zdecyduje się raczej później niż od razu po 21 tygodniu. Na razie przyzwyczajam się do myśli że noszę chlopca.
Wolałabyś dziewczynkę? :) Oczywiście, że dla każdej najważniejsze aby wszystko było ok z dzidziusiem, ale zawsze osobiście miałam bzika na punkcie tych różnych ślicznych ubranek dla dziewczynek 😍 I jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, to od razu sobie wyobraziłam taka damulkę przy moim boku, którą będę stroić 😊 A tu wczoraj zonk - chłopiec - niby się jeszcze może zmienić, ale pani doktor tak dość pewnie to powiedziała 😅 Z chłopca oczywiście też będę przeszczęśliwa. Mimo wszystko mam trochę zmartwień z tym związanych natury medycznej, ale to już może lepiej na wątku prywatnym poruszę ten temat...
 
Mój też od początku mówi że chce być przy porodzie, a ja właśnie nie wiem czy chce żeby to oglądał 🥺😵


Mój zanim byłam w ciąży mówił, że musi być przy porodzie, ze nawet nie ma innej opcji i koniec. Ja sama nie wiem czy wole z nim czy sama, mysle ze czas to zweryfikuje, w sensie, ze podejmę dezycję pewnie za kilka tygodni. Się zobaczy :)
Ale z drugiej strony tak się zapiera, ze on koniecznie chce być przy porodzie, a boi się pobrania krwi 😂
Słuchajcie tego, wczoraj oglądaliśmy m jak miłość i była scenka, ze jakiś facet miał lekko skaleczoną dłoń, przykryte to było bandażem, a Mój od razu wzrok odwrócił ze nie może na to patrzec. Ja mówię i Ty chcesz być przy porodzie ?! 😂
 
Ja 6 będę miała do usunięcia, jestem umówiona na luty :( tak to jest... Spieprzona kanałówka, ponowna kanałówka pod mikroskopem i dwa tysiące później zapłacę 500 zł za usunięcie ( w dodatku w ciąży i pewnie wjedzie antybiotyk)

Molly, jak udało Ci się przetrwać pierwszą udaną ciążę? Jestem w bardzo podobnej sytuacji (oczywiście nie wiadomo jak ta ciąża się skończy) ale psychicznie jestem już wykończona. Nie mogę przestać się martwić i snuć najczarniejsze scenariusze
Jezu, ja też mam 6 do usunięcia, ale wczoraj byłam u dentystki i powiedziała, że tak mi ją podleczyła i zabezpieczyła, że jednak wytrzymam do porodu. 🤷🏻‍♀️ Na razie nie boli, stanu zapalnego nie ma, więc jakoś pół roku muszę przeżyć.

Ale dziewczyny.. jak mnie się kurde popsuły zęby w ciąży. 😭 Na ostatnim przeglądzie było okej, a wczoraj znów coś znalazła. 😱 Zapisałam się na luty i będę tak chodzić na konsultację. To pewnie wina tych słodyczy - staram się ograniczać, no ale chyba trzeba mi w końcu ukrócić te łapska... 🤭

O nie! Ale się uśmiałam 😂😂😂 uwielbiam pragmatyzm facetów 😂 ja z kolei czekam, aż się zrobi cieplej, to zagonię chłopa do mycia okien, co prawda ja to zawsze robię, ale co do zasady on jest dokładniejszy ode mnie - serio! A myć okien serdecznie nie znoszę. :D Zawsze jak sprzątamy gruntownie chatę, to oddaje mu te pomieszczenia, gdzie wiem, że on wjedzie w każdy zakamarek, a ja bym udawała, że wcale tam nie trzeba sprzątać 😂
Mój od X tygodni mówi, że w końcu się weźmie za okna, a też jest mega dokładny i jak go złapie wena do sprzątania, to dom lśni 🙏 Więc też czekam na cieplejsze dni 🤭🤭 Teraz, jak już wiem, że nie mogę się wyciągać.... 😎🤭 A tak serio, nie czuję się jeszcze pewnie, żeby robić cięższe prace fizyczne. Mama się śmieje, że przy drugiej ciąży będę zupełnie inaczej się zachowywać.. Normalniej 😂

Dzisiaj włączyłam sobie serduszko i fajnie bije ❤️ ale nie wiem, czy zepsuł mi się sprzęt, czy dziecko sięga już wysokości mych jelit i słyszę ich bulgotanie, czy może jakimś sposobem bobo się tak obraca, wierci się i kopie - bo normalnie mój detektor wydaje na kilka sekund dźwięki jakichś egzorcyzmów 😂😂😂 Może mu się nie podoba, że matka go podsłuchuje 🤭
 
Mój zanim byłam w ciąży mówił, że musi być przy porodzie, ze nawet nie ma innej opcji i koniec. Ja sama nie wiem czy wole z nim czy sama, mysle ze czas to zweryfikuje, w sensie, ze podejmę dezycję pewnie za kilka tygodni. Się zobaczy :)
Ale z drugiej strony tak się zapiera, ze on koniecznie chce być przy porodzie, a boi się pobrania krwi 😂
Słuchajcie tego, wczoraj oglądaliśmy m jak miłość i była scenka, ze jakiś facet miał lekko skaleczoną dłoń, przykryte to było bandażem, a Mój od razu wzrok odwrócił ze nie może na to patrzec. Ja mówię i Ty chcesz być przy porodzie ?! 😂
Ech, to mój od razu mówi, że nie chce, ale on ogólnie też jest ostatni do pobierania krwi i wszystko go brzydzi. Nie wiem, czy on dziecku nawet pampersa przebierze 😭😭😭 Ale pod innymi względami wiem, że będzie super ojcem. Tylko takim rzygającym, jak się dziecko zes..... 🙃🙃🙃🙃

@EJK85 trzymam kciuki ❤️❤️
 
reklama
Ja już w pierwszej ciąży powiedziałam, że ma być i mnie pilnować. Dobrze, że dojechał (leżałam przed porodem w szpitalu), bo nie miłe połozne były dla mnie na poczatku. Jak mąż wpadł to odrazu miłe się zrobiły. I teraz też powiedziałam, że ma być obowiazkowo. Oczywiście stał koło głowy, a w tych ich ubranku szpitalnym, w które mnie wcisneły i tak dołu nie widać wieć nie ma czym się stresować.
Ja tez zabieram męża nie ma opcji! Poza tym on w sytuacjach stresowych jest opanowany a ja przecież będę panikować w tym szpitalu 🤯🙈
 
Do góry