3 stycznia miałam pobierana krew .Moja cierpliwość dziś właśnie się skończyła i choć teoretycznie panie z przychodni nie mają na to wpływu to gdyby była informacja na samym początku 10 dni a nie max tydzień to też człowiek inaczej by odbierał tą sytuację ...Teraz mam nadzieję że chociaż do przyszłej środy będzie bo mam już umówiona amniopunkcje.
Dokładnie tak jak mówisz, człowiek psychicznie by się nastawił na czekanie np. 2 tyg a nie tydzień..
w takim razie życzę Ci żebyś jeszcze znalazła w sobie troszkę cierpliwości