Jejku laski nadrobiłam 30 stron, ale naprodukowalyscie
Trzymam kocioł kciuki za prenatalne
️
️, które na to wychodzi właśnie teraz są robione. Ja oczywiście juz zaczynam się stresować jutrzejszymi prenatalnymi. A bo piątek, a bo 13, a bo jestem w 13 tygodniu.... Oj powiem WAm, że czasem czlowiek sam może się dobrze nakręcić...
Ostatnie dni znowu powróciły mi bóle jak na okres no i od czasu do czasu to pieczenie sutka
lub takie dziwne kłucia. Dobrze, ze jutro wizyta to się wszystkiego dowiem.
Widzialam też że poruszalyscie sposoby rodzenia. Powiem Wam, że u mnie prawdopodobnie ze względu na moją niepelnosprawnosc będzie cc, chociaż ginekolog zostawia te decyzję dla mnie... woec oczywiście czuje się jak w potrzasku...
bo skad ja mam wiedziec, skoro jeszcze nigdy nie rodzilam..Nie za bardzo tutaj chce pisać o co dokładnie chodzi, ale powiem tylko tyle, że szpital i operacje to moje drugie " ja" I wiem też, że trafić na naprawdę dobrego lekarza to cud. No nic, może jeszcze później mi się to troche rozjaśni i skonsultuje też to z moim ortopedą. A co do tego, że niektórzy uważają że CC to nie poród i takie tam... mnie zupełnie to nie rusza. Zawsze bylam pewna podziwu dla kobiet które urodziły czy to SN czy CC, bo ciąża to nie tylko poród, ale to cały 9 msc proces, który zachodzi w ciele kobiety. Więc w nas jest siła