reklama
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 16 378
Strasznie Ci współczuję i wiem co czujeszDziękuje ślicznie za wasze wsparcie, dobre słowo zawsze dodaje otuchydzisiaj miał być 10 tydzień, dokładnie 10+1 a serce stanęło 8+5. Na USG były już widoczne raczki i nóżki
Lekarka dała dwie możliwości, poronienie w domu (tabletki) albo wizyta w szpitalu na łyżeczkowanie. Zastanawiam się co zrobić, jestem przerażona jednym i drugim
Jutro idę do drugiego lekarza potwierdzić zatrzymanie i jeszcze raz dopytać o to oczyszczanie bo przyznaje ze połowa wiadomości do mnie dzisiaj nie dochodziła.. jest mi tak przykro.. 2,5 roku starań.. styl życia wywrócony do góry nogami, wszystko po to żeby się udało zajść w ciążę.. udało się po pierwszej inseminacji i teraz taki cios
żyłam w strachu od wizyty do wizyty ale gdzieś tam w środku miałam nadzieje ze dotrwam do 2 trymestru i wszystko będzie dobrze
niestety..




angie.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2017
- Postów
- 3 985
Ja nie mam co się wypowiadać w tym temacie bo obie moje ciaze poroniłam samoistnie, pierwsza byla biochemiczna bo jak zaczelam plamic dostałam boli jak na okres i tego samego dnia ma wizycie lekarz nie znalazl pecherzyka w macicy...krawilam troszkę dłużej niż normalny okres , ale po tyg mialam wizyte kontrolna...w 2 ciazy byl maleńki pecherzyk ciazowy ale tylko tyle...ciaza od początku wydawała się mlodsza , zaczelam plamic i również zakończyło się samoistnie... ale gdybym była już na późniejszym etapie to chyba wolalabym to jak najszybciej mieć za sobą i nie czekać....
Anuszka272
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2021
- Postów
- 16 378
Będzie dobrzeDziś na 17 mam wizytę , proszę o trzymanie kciuków , objawy ustały , bardzo się boje

Skoro zmieniłaś dietę to może to miało wpływ na wyniki.Dziewczyny byłam dzisiaj na krzywej i przyznam że nic z tego nie rozumiem.
W poprzedniej ciąży miałam cukrzycę.
Teraz cukry szalały mi od początku (szczególnie na czczo). Sama wprowadziłam sobie dietę i mierzyłam glukometrem. Diabetolog powiedziała że pewnie znowu wyjdzie cukrzyca.
Od kilku dni poranne cukry się poprawiły.
Dzisiaj byłam na krzywej i wynik 88, 120, 114 czyli nie wyszła cukrzyca.
Nie wiem o co chodzi. Już zaczynam sobie wkręcać czy wszystko jest ok skoro cukry się poprawiły. Wizyta dopiero 11 stycznia. Nie wiem jak wytrzymam do tego czasu![]()

Też tak myślę... Ja po stracie w 32tc zrobiłam wszystkie badania i sobie i mężowi i córce nawet... Nic nie wykazuje nieprawidłowości więc doszło tylko obwinianie że może gdybym wcześniej zgłosiła się do szpitala to mój synek by żyłSzczerze badania genetyczne mogą jeszcze gorzej wpłynąć na psychikę u mnie po drugim poronieniu wyszło zdrowa genetycznie dziewczynka i co mi to dało lekarze rozłożyli ręce.

dirtycriminal
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2022
- Postów
- 8 990
Tak mnie już mniej bolą o wiele a byłam we wtorek wszystko w porządkuHej!
Którą z Was cycki przestały tak mocno bolec, jakby się uspokoiły a na wizycie wyszło później, że wszystko oki ? Bo mnie już nie bolą tak jak na początku. W dodatku miałam straszny sen i obudziłam się jakaś taka poschizowana…
@AgaM95 trzymam kciuki![]()


Tak mnie już mniej bolą o wiele a byłam we wtorek wszystko w porządkute objawy są zdradliwe bardzo, jakiś czasctemu koleżanka mi powiedziała że piersi nie bola cały czas...
![]()
No ja wizytę mam dopiero 5.01
A ostatnia była 8.12

Światełko0
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2022
- Postów
- 109
Trzymam kciuki! ❤ ja jutro mam wizytę i też już mnie stres troszkę łapieDziś na 17 mam wizytę , proszę o trzymanie kciuków , objawy ustały , bardzo się boje

Wiadomo, sam fakt że trzeba przez to przejść jest okrutny, ale są to jakieś informacje. Jeśli dziecko jest zdrowe genetycznie to wtedy jest wskazówka żeby przyczyn szukać np w immunologii. Wiadomo że może nic nigdzie nie wyjść, ale jest to jakaś informacja że to nie byłw sprawa płodu a organizmu. Dodatkowo po ustaleniu płci dziecka badaniami genetycznymi przysługuje skrócony macierzyński - czas na pozbieranie się. Ja osobiście nie zbadałam po pierwszej stracie i bardzo żałowałam z tych właśnie powyższych powodów. A nie zrobiłam tego bo po prostu nie wiedziałam i nikt mnie nie poinformował że mam takie prawo.
Masz rację może przyczyną jest w organizmie jednak w naszym przypadku przeszliśmy z mężem wszystkie badania które były możliwe w klinice wydane ok 30 tys zł genetyczne, imunologiczne, wirusowe, inne wyszła tylko nietolerancja na kwas foliowy i mutacja 4G/4G u mnie lekarze mówią że to nie wpłynęło na poronienia. Jeżeli teraz będzie oki to można winić wyrostek robaczkowy śmieszne, ale zobaczymy jak ciąża potoczy się dalej.
reklama
Dziś na 17 mam wizytę , proszę o trzymanie kciuków , objawy ustały , bardzo się boje
Trzymamy kciuki za ciebie


Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 288 tys
B
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 497 tys
Podziel się: