reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2023

reklama
Dziękuje ślicznie za wasze wsparcie, dobre słowo zawsze dodaje otuchy 💚 dzisiaj miał być 10 tydzień, dokładnie 10+1 a serce stanęło 8+5. Na USG były już widoczne raczki i nóżki 😭 Lekarka dała dwie możliwości, poronienie w domu (tabletki) albo wizyta w szpitalu na łyżeczkowanie. Zastanawiam się co zrobić, jestem przerażona jednym i drugim 😭 Jutro idę do drugiego lekarza potwierdzić zatrzymanie i jeszcze raz dopytać o to oczyszczanie bo przyznaje ze połowa wiadomości do mnie dzisiaj nie dochodziła.. jest mi tak przykro.. 2,5 roku starań.. styl życia wywrócony do góry nogami, wszystko po to żeby się udało zajść w ciążę.. udało się po pierwszej inseminacji i teraz taki cios 😭 żyłam w strachu od wizyty do wizyty ale gdzieś tam w środku miałam nadzieje ze dotrwam do 2 trymestru i wszystko będzie dobrze 🥹 niestety..
To straszny wybór, ale czy myślałaś o tym żeby zbadać genetycznie dziecko? Zobaczyć co się zadziało? Ja bym tak osobiście zrobiła z nadzieją że odpowie mi to na pytanie co się mogło stać.
 
Dziękuje ślicznie za wasze wsparcie, dobre słowo zawsze dodaje otuchy 💚 dzisiaj miał być 10 tydzień, dokładnie 10+1 a serce stanęło 8+5. Na USG były już widoczne raczki i nóżki 😭 Lekarka dała dwie możliwości, poronienie w domu (tabletki) albo wizyta w szpitalu na łyżeczkowanie. Zastanawiam się co zrobić, jestem przerażona jednym i drugim 😭 Jutro idę do drugiego lekarza potwierdzić zatrzymanie i jeszcze raz dopytać o to oczyszczanie bo przyznaje ze połowa wiadomości do mnie dzisiaj nie dochodziła.. jest mi tak przykro.. 2,5 roku starań.. styl życia wywrócony do góry nogami, wszystko po to żeby się udało zajść w ciążę.. udało się po pierwszej inseminacji i teraz taki cios 😭 żyłam w strachu od wizyty do wizyty ale gdzieś tam w środku miałam nadzieje ze dotrwam do 2 trymestru i wszystko będzie dobrze 🥹 niestety..
Obie opcje brzmią strasznie. Bardzo współczuję... Mam nadzieję, że cokolwiek wybierzesz będzie dla CIebie dobre. Trzymaj się ciepło.
 
Przyznam szczerze nie pomyślałam o tym, nie wiem czy czasem nie badają genetycznie dopiero po drugim poronieniu. Dopytam jutro lekarza o to czy jest taka możliwość.
Z tego co się orientuję to NFZ tego nie pokrywa, po dwóch poronieniach przysługują badania rodziców na NFZ (chyba kariotypy, trombofilia, coś w tym temacie). Dziecko można zbadać tylko prywatnie. Wtedy zabezpieczasz materiał poronny i w specjalnym pudełku (podczas łyżeczkowania zabezpiecza to szpital) i wysyłasz kurierem do laboratorium.
 
Nie biorę właśnie a tez czytałam, że warto suplementować, ale zupełnie nie mam pomysłu jaką, a masz coś godnego uwagi w zanadrzu?
Znalazłam, ta jest ok ;)
 

Załączniki

  • IMG_20221221_205739.jpg
    IMG_20221221_205739.jpg
    144,4 KB · Wyświetleń: 28
Z tego co się orientuję to NFZ tego nie pokrywa, po dwóch poronieniach przysługują badania rodziców na NFZ (chyba kariotypy, trombofilia, coś w tym temacie). Dziecko można zbadać tylko prywatnie. Wtedy zabezpieczasz materiał poronny i w specjalnym pudełku (podczas łyżeczkowania zabezpiecza to szpital) i wysyłasz kurierem do laboratorium.
Dziękuje za wskazówkę, dopytam jutro lekarza jak wyglada takie badanie. Kariotypy badaliśmy z mężem prywatnie i wszystko Ok wyszło. Moje badania tez wszystkie wyniki bardzo dobre, każdy niedobór uzupełniony.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuje za wskazówkę, dopytam jutro lekarza jak wyglada takie badanie genetyczne. Kariotypy badaliśmy z mężem prywatnie i wszystko Ok wyszło. Moje badania tez wszystkie wyniki bardzo dobre, każdy niedobór uzupełniony. Jedynie homocysteina męża była wysoka miesiąc przed zajściem w ciąże i to może zaważyło.
Nie obwiniajcie się na zapas (mówię z doświadczenia) chociaż jest trudno :( czy lekarz już sugerował że to mogła być homocysteina męża? Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się że na tym etapie to już nie ma wpływu, jedynie kobiety.
Trzymajcie się.
 
Do góry