Również pracuję w przedszkolu, z tym że jako terapeuta i mam zajęcia jeden na jeden. Sezon na ospy, bostonki, infekcje w pełni. I też rozważam kiedy iść na zwolnienie. Gdyby nie specyfika warunków pracy, pracowałabym jak najdłużej. Z tego, co pamiętam, koleżanki z mojej pracy zawsze bardzo szybko szły na zwolnienie. Myślę, że w tej sytuacji musimy pomyśleć o sobie i dziecku. Choć wiadomo, wolałabym tak szybko się "nie chwalić", poczekać do tego 12 tyg, jednak każdego dnia mam na terapii choć jedno chore bądź niedoleczone dziecko i zwyczajnie się obawiam.