Mogę Wam trochę po marudzić?
Mam jakiś kryzys. Zmęczona od wczoraj chodzę. Dzisiaj wstałam zjadłam sniadanie i psina moją się we mnie wtulila i tak kimnełysmy do 12.. No ale zebrałam się jakoś i zrobiłam zakupki, obiad, pojechałam po prezent i nawet wyszłam na dłuższy spacer z psem, ale czuję się pękata i zmęczona. Nie wiem dlaczego. To się jakoś zbiegło z tym żelazem i magnezem co biorę.. Sama nie wiem czy to od tego czy może dlatego że zaczęłam puchnąć ostatnio więc wlewam w siebie dużo wody a potem w nocy co 2h siusiu chodzę i może niedospana jestem..
Maz mówi że to dlatego że w ciąży jestem, no i nie sposób się z nim nie zgodzić