reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

Czasami pisze post a wtedy pojawia sje 10 i mi ucieka, wiec nie doczytalam.
Ja tez bylam gloda, a teraz jest lepiej. U mnie po serniku bylo ok, ale zaraz zaczelam plamic i sobie dorobilam teorie. Teraz sie boje ciast, jedyne co to pozwalam sobie ma 2-3 ciateczka dla dietykow raz na dwa dni.
I mam fazę na twarożek z rzodkiewka i szczypiorek plus bułeczka ciemna tylko wtedy na kolacje i też jest ok:) pomidorek z cebulką pychotka. Ale np owoce staram się jeść tylko do 15. I przed snem też coś na ząb, żeby dłuższej przerwy nie było. Już nawet nauczyłam się tak jeść. Najgorzej w pracy jak kuszą mnie smakołykami, ale daję radę:)
 
reklama
Przeraża mnie to ale dzięki dziewczyny :)
Boję się jeść, póki co cukru sobie nie sprawdzę... No ale może twarozek z pomidorem... ;)
 
Odnośnie zgagi i wlosow... Coz! Moj pierworodny urodzil sie z cudna, bujna, czarna czupryna (nota bene teraz ma jasny blond[emoji848][emoji848])! A zgagi nie mialam ani razu i mam nadzieje, ze teraz tez mnie ominie[emoji16]

Podziwiam Was za te diety i pilnowanie sie... Ja to nie potrafie sobie narzucac takiego rezimu. Wiem, ze mus to mus, ale wciaz podziwiam.
 
Moi mieli spore czupryny ;) A ja zgagę pod koniec niemiłosierną! Spałam na siedząco! Ale to tylko zabobon hehe nie ma to żadnego fizjologicznego uzasadnienia.
 
No w końcu usiadłam i nadrabiłam :-)
U mnie glukoza na czczo też wyszła za wysoka, robiłam krzywą i badam cukry 4 razy dziennie... są w normie, więc powinna wystarczyć sama dieta. Nie rozmawiałam jeszcze z gin, ale pewnie krzywą i tak będę musiała powtórzyć.

Wczoraj strasznie wkurzyłam się na m, dawno nie byłam tak wściekła, staram się nie denerwować pierdołami no ale tym razem się nie udało. Wieczorem i w nocy bolał mnie brzuch, pewnie przez nerwy... Niby dziś jest ok, tylko czasem pobolewa, ale zastanawiam się czy ten stres nie zaszkodził maluszkowi, dla swojego spokoju umówiłam się na usg w poniedziałek rano bo inaczej zwariuję. Zazdroszczę Wam ruchów dzieciaczków, u mnie jeszcze nic, jakby były to bym była spokojniejsza.

W piekarniku piecze się babka ziemniaczana, chodziła za mną już z miesiąc :-)

Miłego wieczoru dziewczyny !!!
 
reklama
Do góry