reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Podobnie jak w dorosłym życiu (wyprowadziłam się na stałe zaraz po maturze), tak jak przy dziecku nie liczę na pomoc rodziców. Myślę, że tak jest po prostu łatwiej niż rozmyślać o tym, że ktoś mógłby nas zawieźć brakiem zainteresowania. Poradzimy sobie sami z mężem, zresztą jak zawsze od blisko 10 lat :)
 
reklama
Troche ciezko czasami, ja np dzisiaj musialam zabrac corke do szpitala. Owszem uwielbia ze mna tam chodzic, ale niespodziewanie zabrali mnie na badanie krwi. Posadzilam ja na podlodze i cale szczeslie ze kupilam jej gazetke wczesniej. Czytala zamiast patrzyc sie na mnie. Akurat w tym szpitalu, nie przeszkadzaja dzieci. Niby da sie samemu, ale ciezko. Ostatnio moja mama potwierdzila przyjazd do nas jak urodze. Uwaga...na 2 tyg, bo jada z mezem w gory. W sumie ma prawo, to moje dziecko, moje obowiazki a ona swoje w zyciu juz zrobila. A mimo wszystko bylo mi cholernie przykro, tym bardziej ze w pazdzierniku byla miesiac w uk pilnowac siostry domu, bo ta pojechala w himalaje. No ale jak to mowia, umiesz liczyc to licz na siebie i my ta zasade utrzymujemy.
D1407 mam nadzieje ze bedziemy takimi madrymi rodzicami jak Twoi i podzielimy milosc i uwage po rowno.
 
Marta wszystkiego naj naj najlepszego z okazij urodzin.❤
Zobacz ile osób składa Ci zyczenia i najważniejsze osobka jest narazie z toba.
 
Ja na odwrót - przesoliłam ziemniaki [emoji23]. Zapomniałam, że posoliłam wodę przed gotowaniem i dowaliłam jeszcze soli w trakcie gotowania. Mąż dyplomatycznie nie dał po sobie poznać. Dzieci nie chciały jeść i coś mnie tknęło, żeby spróbować, bo one kochają ziemniaki pod każdą postacią [emoji23].
[emoji23][emoji23][emoji23]

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt[emoji3590]

@wyjatkowaMarta solenizantko wszystkiego naj naj naj z okazji urodzin [emoji256][emoji8][emoji256] przede wszystkim dużo zdrówka!

Dziękuję [emoji4][emoji8]

Marta - spełnienia marzeń! [emoji5]

O chciałabym już ruchy poczuć, czasem, szczególnie rano, jak jeszcze leżę w łóżku, to wydaje mi się, że czuję takie delikatne łaskotanie. Ale podejrzewam, że to bardziej wyobraźnia mnie łaskocze niż dziecko [emoji23]. Przecież to dopiero 14 tc skończony.
W końcu i Ty poczujesz [emoji4] moze nawet przede mną [emoji6][emoji39]
U nas tez po wizycie. Dzidzia rośnie zdrowo :)
Gratulacje ! [emoji173]️
Bo to na samym początku nie są ruchy w dosłownym tego słowa znaczeniu. Znaczy dziecko się rusza w brzuchu, ale mama odczuwa to jako łaskotanie, bąbelki, „przelewanie się”. Na kopniaki w pęcherz i szturchańce z łokcia w żebra przyjdzie czas później [emoji23].
No wlasnie ja mam takie miejsce pod pępkiem gdzie czuje dosyć często takie niby przelewanie się ale zganianie to na wzdęcia. Ciekawe...
@Wyjątkowa Marta- Wszystkiego Najlepszego [emoji512] Ja też ostatnio jeździłam na Waryńskiego, tyle że od Puławskiej, też jeden wielki koszmar, właściwie wszystko jedno o której godzinie, swoje trzeba odstać[emoji23]
Dziękuję [emoji8]
Dokładnie, swoje trzeba odstać. Jest kilka takich „perełek” ze zawsze stoisz [emoji6]

Sto Lat Marta !!!

U mnie szał humorów , wczoraj wieczorem dostaliśmy od kamerzysty teledysk z wesela wiec przepłakałam cały wieczór [emoji24][emoji23]

Za to dziś się okazało ze brat M z dziewczyna tak nam pozazdrościli ze nagle ona jest w 6tyg i mam nerwy od rana bo oni mieli pierwsze dziecko w wieku 18lat i przez ostatnie lata ich mały był oczkiem w głowie wszystkich. Wiec się cieszyłam ze teraz na nas czas. Ale już poszliśmy w odstawkę bo oni są tacy biedni i maja problem z mieszkaniem i znów się wszystko kręci w około ich :/ wiec o trosce z strony teściów mogę zapomnieć [emoji4]

Za to zarezerwowałam wizytę za 2tyg już w Polsce wiec będę mieć konkret badań i kupiłam pierwsze białe ciuszki i z mężem się nad nimi rozczulamy [emoji7]

[emoji7]słodko
Nie przejmuj się sytuacją z bratem M. Rywalizacja w rodzinie to słaba sprawa, ale naprawdę- szkoda nerwów Twoich i dziecka [emoji9] i dziękuję za życzenia [emoji7]

Podobnie jak w dorosłym życiu (wyprowadziłam się na stałe zaraz po maturze), tak jak przy dziecku nie liczę na pomoc rodziców. Myślę, że tak jest po prostu łatwiej niż rozmyślać o tym, że ktoś mógłby nas zawieźć brakiem zainteresowania. Poradzimy sobie sami z mężem, zresztą jak zawsze od blisko 10 lat :)

Ja liczę sama na siebie. Rodziny swojej nie mam, na teściową nie liczę [emoji23] nie widzę jej póki co w moim otoczeniu z dzieckiem....

Zrobiłam sałatkę z indykiem, mnóstwem
Rukoli, pomidorkami cherry i serem. Jestem jednym wielkim, chodzącym wzdęciem i dobrze, ze śpię sama [emoji15][emoji23][emoji23]
IMG_7191.JPG

Dziewczyny, czy poniższy wynik oznacza, ze nie choruję aktualnie na toxo i mam odporność? Bo to IgG i igm zawsze mi się miesza...
O Nieee dopiero zauważyłam ze nie choruję, ale tez straciłam odporność [emoji33][emoji33][emoji33]
 
[emoji23][emoji23][emoji23]



Dziękuję [emoji4][emoji8]


W końcu i Ty poczujesz [emoji4] moze nawet przede mną [emoji6][emoji39]

Gratulacje ! [emoji173]️

No wlasnie ja mam takie miejsce pod pępkiem gdzie czuje dosyć często takie niby przelewanie się ale zganianie to na wzdęcia. Ciekawe...

Dziękuję [emoji8]
Dokładnie, swoje trzeba odstać. Jest kilka takich „perełek” ze zawsze stoisz [emoji6]



[emoji7]słodko
Nie przejmuj się sytuacją z bratem M. Rywalizacja w rodzinie to słaba sprawa, ale naprawdę- szkoda nerwów Twoich i dziecka [emoji9] i dziękuję za życzenia [emoji7]



Ja liczę sama na siebie. Rodziny swojej nie mam, na teściową nie liczę [emoji23] nie widzę jej póki co w moim otoczeniu z dzieckiem....

Zrobiłam sałatkę z indykiem, mnóstwem
Rukoli, pomidorkami cherry i serem. Jestem jednym wielkim, chodzącym wzdęciem i dobrze, ze śpię sama [emoji15][emoji23][emoji23]Zobacz załącznik 936677
Dziewczyny, czy poniższy wynik oznacza, ze nie choruję aktualnie na toxo i mam odporność? Bo to IgG i igm zawsze mi się miesza...
O Nieee dopiero zauważyłam ze nie choruję, ale tez straciłam odporność [emoji33][emoji33][emoji33]
Ja miałam do tego jeszcze awidność robioną
 
Mi lekarz mówił, że jeśli IgM wychodzi negatywne to nie trzeba nic sprawdzać więcej. Ja miałam IgG 334 i IgM ujemne i stwierdzono, ze mam odporność. Dla pewności robię za kilka dni jeszcze raz IgM, bo lekarz stwierdził, że warto to powtórzyć. Podobnie jak badanie na cytomegalie (tez tylko IgM).
 
Mi lekarz mówił, że jeśli IgM wychodzi negatywne to nie trzeba nic sprawdzać więcej. Ja miałam IgG 334 i IgM ujemne i stwierdzono, ze mam odporność. Dla pewności robię za kilka dni jeszcze raz IgM, bo lekarz stwierdził, że warto to powtórzyć. Podobnie jak badanie na cytomegalie (tez tylko IgM).
Tak,ale jak masz odporność, to nie musisz już drugi raz badać, a jak igg masz negatywne, to musisz znowu powtórkę robić w drugiej połowie ciazy
 
Co do ruchów to pomimo ciąży bliźniaczej nie czuję jeszcze ruchów dzieci a jest już 15w2d. Dziś spędziliśmy cały dzień na termach syn miał dużo frajdy. Jutro o 8.40 mam wizytę...stresuje się..
 
reklama
Tak,ale jak masz odporność, to nie musisz już drugi raz badać, a jak igg masz negatywne, to musisz znowu powtórkę robić w drugiej połowie ciazy
Rzeczywiście IgG przy toksoplazmozie mam dodatnie, ale to IgM powtórzę dla świetego spokoju skoro kazał :) to chyba tez dlatego, ze zaczęłam bardzo dopytywać. Mówiłam, ze naczytałam się internetow i według tych stron moje IgG jest wysokie i należy to zweryfikować, na co lekarz, ze wysokie IgG to takie ok. 1000, a IgM nigdy nie wychodzi ujemne przy aktualnym zakażeniu. Później sama zaczęłam sięgać do medycznych źródeł i znalazłam fajna tabele od lekarza zakaźnego jak rozwija się ta choroba i wynika z niej, ze IgG zostaje z nami na całe życie, a IgM spada do granicy juz w ciągu 18 miesiecy od zakażenia. Ja jestem bardzo dociekliwa, na moje nieszczęście :/
 
Do góry