reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Wyjątkowa Marta nie wiem czy dobrze zrobiłaś zdradzając lokalizację dworku, bo ja już się napalilam że z mężem jedziemy :) ale pewnie na walentynki wszystko zajęte?:) Jeśli chodzi o dolegliwości to wymioty ustały, piersi nie bolą, ale za to zdarza mi się zasłabnąć. Właśnie wróciliśmy z kościoła, w pewnym momencie po prostu zabrakło mi powietrza, ale to na szczęście chwilowe ;) Sluchajcie, wiem że to, co napiszę będzie kontrowersyjne, ale zapisuję się na planowa cesarkę, proszę tylko nie oceniajcie mnie, znam wszystkie za i przeciw...Mój teść twierdzi, że prawdziwa kobieta rodzi naturalnie... Więc odparłam, że w takim razie ja będę nieprawdziwa:) swoją drogą to uwielbiam mężczyzn którzy nie rodzili ale mają najwięcej do powiedzenia w temacie ...

Natalia a to Twój pierwszy poród? Masz lęk przed porodem naturalnym czy dlaczego taka decyzja na życzenie?

Cześć Wam w niedzielny podwieczór ;)
Bardzo ładny dworek, przytulnie.
Co do dolegliwości to 14tydz wiec już nie mdli.No chyba że jakis zapach (po trasie weszłam do sklepu a tam zapach zdechłego kota...- wyszlam:p). Zgagi nigdy w życiu nie mialam ale sądzę ze w ciąży mnie dopadnie. Póki co najbardziej uciążliwe to senność i wieczne zmęczenie. Dzisiaj doszły lelkkie zawroty głowy.
Mi tez ostatnio jajka śmierdzialy, masakra.

A jak Wasze ciążowe dolegliwości? Ja staram się jeść lekko - to i zgaga odpuszcza ostatnio. Mam wiecej mocy. Nadal co chwile siusiam ale bardzo dużo piję, więc pewnie przez to :) Za to cycki to mi chyba w koncu odpadną. Masakra, do lipca to bede musiala robić staniki na zamówienie... Nie dość, że ciągle rosną, to bolą.
No i tak czytam co tydzień, co nowego u mojego malucha... I zastanawiam się, czemu niektóre kobiety mają tę linię na brzuchu a inne nie. Ja nigdy nie miałam.

U mnie jeszcze zamdli ale już rzadko, nie codziennie.
Od tygodnia ćwiczę i mam nareszcie przypływ energii. Dzisiaj z rana rowerek a teraz mam już za sobą trening dla koniec w ciąży, właśnie odpoczywam na piłce, super masaż krocza [emoji1787]




Marta pięknie tam macie, sama wybrałbym się na kilka dni w takie miejsce.
 
reklama
Natalia, nie będę oceniać i również nie doradzę bo to moja pierwsza ciąża i nie mam doświadczenia. Powiem Ci szczerze że póki co nie wiem co bym wybrała. Opinie są różne, kazdy wszystko przechodzi inaczej. Jeśli tak wybrałaś to nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia ! ;)
Ahh ci mężczyźni....
 
Wyjątkowa Marta nie wiem czy dobrze zrobiłaś zdradzając lokalizację dworku, bo ja już się napalilam że z mężem jedziemy :) ale pewnie na walentynki wszystko zajęte?:) Jeśli chodzi o dolegliwości to wymioty ustały, piersi nie bolą, ale za to zdarza mi się zasłabnąć. Właśnie wróciliśmy z kościoła, w pewnym momencie po prostu zabrakło mi powietrza, ale to na szczęście chwilowe ;) Sluchajcie, wiem że to, co napiszę będzie kontrowersyjne, ale zapisuję się na planowa cesarkę, proszę tylko nie oceniajcie mnie, znam wszystkie za i przeciw...Mój teść twierdzi, że prawdziwa kobieta rodzi naturalnie... Więc odparłam, że w takim razie ja będę nieprawdziwa:) swoją drogą to uwielbiam mężczyzn którzy nie rodzili ale mają najwięcej do powiedzenia w temacie ...
Ty sztuczna kobieto! ;) A tak poważnie, urodzić trzeba a jeśli masz możliwość i taka jest Twoja wola to co komu do tego. Byle maluch zdrowy :) Co do kościoła to mnie mąż co chwilę pyta jak się czuję. Jak jest dłuższe stanie to też brakuje mi powietrza i właściwie cała mszę się modlę, żeby ustać :) Ale sama się nie wybieram. Jak mój jest w pracy to ja na dupie w domu.
 
Aaaa propos wychowania dzieci, to jestem stanowcza, u nas w domu nie ma samowolki, jedzenia słodyczy kiedy się chce, oglądania tv czy telefonu. Dzieci od samego rana siedzą w pokoju córki i bawią się klockami playmobile i autkami. Jestem w szoku, że jeszcze się nie poklocili [emoji23] nie mają zakwasow od tego kucania i siedzenia na kolanach, mieli przerwę tylko śniadanie i obiad.
 
Wyjątkowa Marta nie wiem czy dobrze zrobiłaś zdradzając lokalizację dworku, bo ja już się napalilam że z mężem jedziemy :) ale pewnie na walentynki wszystko zajęte?:) Jeśli chodzi o dolegliwości to wymioty ustały, piersi nie bolą, ale za to zdarza mi się zasłabnąć. Właśnie wróciliśmy z kościoła, w pewnym momencie po prostu zabrakło mi powietrza, ale to na szczęście chwilowe ;) Sluchajcie, wiem że to, co napiszę będzie kontrowersyjne, ale zapisuję się na planowa cesarkę, proszę tylko nie oceniajcie mnie, znam wszystkie za i przeciw...Mój teść twierdzi, że prawdziwa kobieta rodzi naturalnie... Więc odparłam, że w takim razie ja będę nieprawdziwa:) swoją drogą to uwielbiam mężczyzn którzy nie rodzili ale mają najwięcej do powiedzenia w temacie ...
Najważniejsze że decyzja jest świadoma po rozwazeniu zysków i start.
Teść znawca porodów heh... Wkurza mnie takie gadanie, bardzo krzywdzic potrafi. Znajoma po 5cc dużo by dała by rodzić sn do tego cc różnie przechodziła i też w rodzinie takie teksty słyszy... Toż to o depresję nie ciężko po tym...

Aaaa propos wychowania dzieci, to jestem stanowcza, u nas w domu nie ma samowolki, jedzenia słodyczy kiedy się chce, oglądania tv czy telefonu. Dzieci od samego rana siedzą w pokoju córki i bawią się klockami playmobile i autkami. Jestem w szoku, że jeszcze się nie poklocili [emoji23] nie mają zakwasow od tego kucania i siedzenia na kolanach, mieli przerwę tylko śniadanie i obiad.
zazdro :D mój bryka ale jest sam i nudno mu pewnie, z siostrami to by się sobą zajęli (choć na pewno nie bez kłótni :p )
 
Wpisz sobie „dworek Wiktorowo” koło Mszczonowa, mazowieckie :)



No wlasnie, niby szybko ten czas leci a jednak wolno [emoji14] a siostrzenica niech książki weźmie i ciepłe ciuchy na dwór a nie internet. Te dzieciaki to poszalały normalnie.



Podoba mi się Twoje podejście. Twardo stąpasz po ziemi. U nas z telefonem to chyba wlasnie mąż na nim wisi najwiecej i często się za to na niego wkurzam [emoji35]



To prawda. Ja tez tego nie rozumiem, ale co ja mogę. Niektórzy są po prostu nieobyci [emoji6] a tą durną piczę opieprzyl jej facet [emoji39]
Marta to Budki Pienkowskie?
 
reklama
Do góry