reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Tyle godzin bez jedzenia [emoji33] rany...
U mnie nareszcie cisza. Dziś tylko kilka razy zakuło mnie, ale w końcu rośnie...



Pozazdroscic dzieci [emoji16]
Z tym odpoczywaniem to różnie... mam gości na pokój. Ze śniadaniem. A ta picza kręci nosem, nic jej od przyjazdu nie pasuje. Śniadanie robiłam godzinę i sama chciałabym dostać takie żarcie pod nos. Cholera, po paróweczki cielęce i pieczywko o 6 rano zapieprzalam. A tej nie pasuje... i jak tu wypocząć...



Dziękuję, jest Ok [emoji4] poza nerwem [emoji14] smacznego! Na co do kina?



Całe szczęście, ze juz lepiej... oby to nie było chwilowe i moze uda się bez białego fartucha [emoji4] ja wczoraj robiłam ziemniaczane i finalnie po zbójnicku



Dżizas... na wdechu przewijałam do Twojego posta. Dobrze, ze jest na tyle dobrze, ze wypuścili do domu. Wkurzające jest podejście do usg. Co im do cholery szkodzi [emoji35] będzie dobrze, wypoczywaj i dawaj nam w międzyczasie znać co i jak tam u Ciebie.



Pewnie się rozciąga [emoji4]
Mamy ten sam wiek ciąży a Ty czujesz ruchy. Ja tez chcę [emoji17] ile jeszcze będę czekać... a wymiary malucha znasz? Kiedy masz usg ?
W kinie byliśmy na Zabawa, Zabawa, zamiast obiadu były frytki i kurczak w KFC :-) Tak mnie jakoś naleciało i nie mogłam się powstrzymać.

Dziś odwiozłam teściową na dworzec, męża do pracy i teraz czeka mnie leniwy dzień z książką, nawet obiadu nie chce mi się robić.
Spokojnej niedzieli dziewczyny [emoji4]
 
reklama
Mój M dzisiaj znowu na tydzień wyjeżdża we wtorek mam wizytę u swojego gina może znowu uda się podgladnąć mojego leniuszka po tych piątkowych badaniach bardzo się uspokoiłam ale niestety energia mi nie wróciła niestety
Miłej niedzieli wszystkim
 
U mnie też jakaś słaba nocka byla. Wczoraj też zaczęło jakoś dziwnie boleć, ciągnąć w okolicy pachwiny, ale to chyba od kaszlu bo meczy mnie już chyba tydzień :-( Wczoraj popołudniu byliśmy u jednych i drugi rodziców, także dzień babci i dziadka mamy juz z głowy. Dziś tylko skończę robić obiad i zamierzam odpoczywać, ale nie wiem co z tego wyjdzie bo córka meczy mnie od rana żeby upiec jej babeczki. Dziewczyny dziś miałam pierwsza zachciankę- kompot z truskawek ☺ Dobrze, że mam mrożone w domu ☺☺☺
 
U nas też już 17 tydzień ale ktosik póki co nie daje o sobie znać, brzuszek malutki... A już za chwilę 5 miesiąc, szok U mnie dziś rosołek i słodkie lenistwo. Za chwilę ferie i przyjeżdża siostrzenica, muszę pomyśleć jakie atrakcje jej zapewnić na wsi... Na pewno nie będzie zadowolona z braku dostępu do internetu, ale cóż
 
AjahiS, do Profamilii jeździsz na wizyty prywatne czy na NFZ?
Ode mnie tyle samo km, co od Ciebie. :yes:
Pierwszą wizytę mam tam 4 marca.
Za dwa tygodnie wizytuje u siebie na miejscu, ale nie chcę tu rodzić. :unsure:


U mnie katar, woda z nosa i oczu.
Poza tym po pełnych 9 tygodniach mdłości ustąpiły. Jest dużo lepiej oprócz wagi i zmęczenia, no i zgagi. :wink:
Prywatnie. W każdej ciąży tam jeździłam do tego samego lekarza :-)
 
U nas też już 17 tydzień ale ktosik póki co nie daje o sobie znać, brzuszek malutki... A już za chwilę 5 miesiąc, szok U mnie dziś rosołek i słodkie lenistwo. Za chwilę ferie i przyjeżdża siostrzenica, muszę pomyśleć jakie atrakcje jej zapewnić na wsi... Na pewno nie będzie zadowolona z braku dostępu do internetu, ale cóż
Aj ta młodzież... U nas Internet jest ale dzieci mają zakaz. Korzystają tylko z xboxa, bez Internetu, i tylko wyscigi albo lego - harry potter. Godzina dziennie i to nie zawsze. Tablety mają ale dostają je tylko w weekendy i zawsze z umiarem. Jakoś tak doszłam do wniosku, że wolę żeby dzieci miały dzieciństwo takie jak my - pełne zabawy i biegania na podwórku. Też mieszkamy na wsi i nie ma tu jakiś super rozrywek ale wystarczy wyobraznia. Mąż zbudował im plac zabaw, nikt tu nie wisi 24/7 w telefonie. I bardzo mnie to cieszy :) kiedyś przyjechały do nas babcie (moja babcia i prababcia) i kuzyn (lat 14) i on właśnie non stop na telefonie. A babcia latała za nim i grozila zabraniem telefonu. Takie nawyki. Co poradzisz.
 
W ostatniej ciąży zdążyłam pojechać tam na jedną wizytę. Niespodziewanie musiałam położyć się u siebie w szpitalu na kilka miesięcy. Jak mnie wypuścili pojechałam jeszcze raz na wizytę. No i nie wypuścili mnie już tylko położyli na oddziale. Po kilku dniach CC. Wszystkie 3 ciąże chodziłam prywatnie, teraz NFZ u siebie i w Profamilii. Jestem ciekawa pierwszej wizyty. :blink:

Pisałaś o posiłkach w Profamilii. Faktycznie jest wielka różnica, wręcz przepaść... W naszym zwykłym szpitalu schudłam... Natomiast tam jedzenie super wypasione i półtorej porcji ze względu na ciążę bliźniaczą. :blink:

P.S.
Może spotkamy się na porodówce. ;-) ;)
Masz wcześniejszy termin:-) ale różnie bywa może faktycznie się spotkamy :-)
 
Ale miałam sen... Śniło mi się, że urodziłam i z jakiegoś powodu byłam w domu a dziecko miał przywieźć moj tata i mąż. I przywiezli mi dziecko które chodziło i mówiło a ja rozpaczałam, że dzieci pomylili. I tak szukałam swojego malucha w szpitalu. Masakra jakaś. U mnie dziś pierwszy dzień 17 tygodnia :)

Boze co za sen, wspolczuje. Moja psyhika juz by po nim swirowala. Co prawda trzymam twardo sie ziemi a jezeli chodzi l dzieci to mam "kuku na muniu" (jak kolwiek sie to pisze).

Dziewczyny zdrówka Wam życzę!!![emoji8][emoji8][emoji8]

My po śniadanku dopiero o właśnie zabieram się za pieczenie ciacha, taka prosta babka ucierana z ananasem, pina colada[emoji39][emoji39][emoji39] po obiedzie będzie coś dobrego na deser [emoji1]

Tylko wlożę ciasto do piekarnika i lecę na rowerek[emoji123]

O jak wina i piwa nie, to pina colady bym sie napila [emoji39]

Mam 5 pokoi (dzięki Bogu nie więcej). Pokoje są dwuosobowe i jeden trzyosobowy. No ale bywa, ze do dwuosobowego zjeżdżają się rodzice z 2 dzieci.
Goście trafiają się różni. Standard maja naprawdę dobry ale juz jednym co wybrzydzali powiedziałam, ze mariot jest 30
Km dalej i podałam adres do wstukania w nawigację.



Najgorsze chyba za Tobą. Współczuję skoku u syna. Mój Max kończy 14 lutego 11 lat i juz trąbi, ze on nastolatkiem będzie. A ja juz się zastanawiam jak to się przełoży na zachowanie w szkole i wśród rówieśników [emoji58]



Najważniejsze, ze się wycisza. Leż ile wlezie!



Nie możesz być na siebie zła... przecież masz prawo i daj sobie tez prawo do zmęczenia. Nie każda kobieta zamienia się w ciąży w wonder woman [emoji4]



Aaaa No wlasnie, dzięki [emoji39] bo zapomniałam który tydzień i dzień ciąży mam [emoji23] współczuję snu. Po takich głupotach człowiek budzi się bardziej zmęczony

Marta pracowalam 6 lat w hotelu i uwierz mi, nawet jakbys placila ludziom zeby zostali u Ciebie a sniadania podawala na zlotej zastawie. Znajda sie tacy, ktorzy beda marudzic. Nidy tez nie rozumialam jak mozna zarezerwowac pokoj 2 osobowy a przyjechac z dziecmi.

W ostatniej ciąży zdążyłam pojechać tam na jedną wizytę. Niespodziewanie musiałam położyć się u siebie w szpitalu na kilka miesięcy. Jak mnie wypuścili pojechałam jeszcze raz na wizytę. No i nie wypuścili mnie już tylko położyli na oddziale. Po kilku dniach CC. Wszystkie 3 ciąże chodziłam prywatnie, teraz NFZ u siebie i w Profamilii. Jestem ciekawa pierwszej wizyty. :blink:

Pisałaś o posiłkach w Profamilii. Faktycznie jest wielka różnica, wręcz przepaść... W naszym zwykłym szpitalu schudłam... Natomiast tam jedzenie super wypasione i półtorej porcji ze względu na ciążę bliźniaczą. :blink:

P.S.
Może spotkamy się na porodówce. ;-) ;)

Na pazdzierniku 2014 spotykaly sie dziewczyny na porodowkach [emoji4]

Aj ta młodzież... U nas Internet jest ale dzieci mają zakaz. Korzystają tylko z xboxa, bez Internetu, i tylko wyscigi albo lego - harry potter. Godzina dziennie i to nie zawsze. Tablety mają ale dostają je tylko w weekendy i zawsze z umiarem. Jakoś tak doszłam do wniosku, że wolę żeby dzieci miały dzieciństwo takie jak my - pełne zabawy i biegania na podwórku. Też mieszkamy na wsi i nie ma tu jakiś super rozrywek ale wystarczy wyobraznia. Mąż zbudował im plac zabaw, nikt tu nie wisi 24/7 w telefonie. I bardzo mnie to cieszy :) kiedyś przyjechały do nas babcie (moja babcia i prababcia) i kuzyn (lat 14) i on właśnie non stop na telefonie. A babcia latała za nim i grozila zabraniem telefonu. Takie nawyki. Co poradzisz.

Moja panna ma dostep do telefonu, ale jak otworzy jej sie drzwi do ogrodu to nawet lodami jej nie zatrzymasz. Jakby mogla to siedzialaby na dworze 24g 7 dni w tygodniu. Telefon bierze juz jak naprawde jej sie nudzi. Nawet ksiazki wygrywaja z nim. Ale kazde dziecko jest inne.
 
reklama
Do góry