reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

@slodkatrojeczka zadaj odmowy na piśmie :p :)

Smaka robicie...

Oj dziś to moja macica się buntuje. Na szczęście teraz siedzę na występie w przedszkolu ale jak szłam to było średnio. I ten nacisk na pęcherz jakby, jak w późnej ciąży...
 
reklama
Taki brzuch w trzeciej ciąży? Serio[emoji6][emoji4] U mnie w pierwszej ciąży długo nic nie było widać a teraz już się nic nie ukryje. Na dodatek jak czytam, że Wy prawie wszystkie z waga na minusem a ja już mam trzy kg na plusie to się zastanawiam jak ja to zrzucę i czy aby może nie zacząć odżywiać się tylko woda[emoji23][emoji23]



Serio?? Ja wszystko rozumiem ale to jest więcej niż niepoważne. Co do podejście angielskiego mogłabym jeszcze dyskutować ale w tym wypadku to nawet nie jest śmieszne. Gdyby nie to, że długie terminy to poszukałabym kogoś innego.



Na wesele końcem czerwca już bym się chyba nie odważyła. Moja siostra przyleciała co prawda na moje wesele początkiem siódmego miesiąca a była w ciąży z bliźniakami ale siostra to siostra. A ile wieczorów przepłakałam bojąc się ze nie przyleci to szkoda gadać. U nas w wakacje tez dwa wesela ale raczej oba odpadają bo albo za blisko terminu porodu albo tuz po, a ja z dwutygodniowym bobasem nigdzie się nie wybieram. Przy pierwszej córce pierwsza podróż była Ok około 2 miesiącach i to było Ok. No ale teraz z dwójka może być ciężej.





Teraz nie dość, że mam smaka na gofry to jeszcze mi się zamarzyła taka zupa. Aż strach wchodzić na forum.



U mnie tak samo. Jak sobie pomyśle ile byłam w stanie wypić w „młodości” to aż mi trudno w to uwierzyć. Śmieje się z siostra, że takiej imprezy jak kiedyś to już byśmy nie przezyly[emoji23][emoji23][emoji23]
Ja na minusie bo wirus, ale i tak mam jeszcze sporo ma plusie, mimo tego spadku
@ada1989 nie pytaj [emoji23] z JFK do kancelarii, załatwić sprawę i z powrotem na JFK [emoji23]. Dlatego jest to dla mnie bez sensu. Liczę, że koleżanka będzie mogła to za mnie załatwić. Dam radę. Najwyżej poszukam innego rozwiązania. :-)
No to masakra...
 
To ile czasu tam będziesz? Dla mnie najbardziej byłaby właśnie ta dluuuga podróż samolotem.

Ja tak jeszcze wcześniej myślałam żeby pojechać razem po dzieci na wakacje jak będą się kończyć. Tyle że maleństwo będzie miało ok 2 miesiące, z takim małym jeszcze nie lecielismy, po drugie niebwiem czy tak szybko uda nam się załatwić paszport, a po 3 czy M dostanie chociaż z tydzień urlopu

Myśmy pierwszy raz lecieli jak córka miała jakieś 9 tygodni i było całkiem spoko, ale lot krótki 1,5 godziny. Jak miała coś koło 4 miesięcy to drugi lot, tym razem trzy godziny i też było Ok. Karmienie podczas startu i ladowania i obyło się bez bólu uszu. Paszport też się udało szybko załatwić. Trzeba było dopłacić ale dostała paszport tymczasowy ważny rok. Nie trzeba było żadnych specjalnych okoliczności czy czegoś podobnego jak to kiedyś było.

[emoji23][emoji23][emoji23] najgorsze ze się przestałyśmy odzywać [emoji849] tzn , jesteśmy tak różne ze mnie jej postawa wkur*** a ja moja ale na szczęście jadą z nami moi rodzice to mogę se spędzać czas z nimi

Chyba bym się nie zdecydowała. Kiedyś byliśmy wspólnie na wakacjach ze znajomymi i tez była jedna ciężarna i było ciężko, ale to może kwestia tego, że ona już wyjściowo dość marudna jest. Do tej pory mój powtarza, że ja w porównaniu do niej to chodzący aniol[emoji23][emoji6]

U mnie wesele na początku czerwca. Pewnie bym nie pojechała ale to siostra męża. Co do wielkosci brzucha, w pierwszej ciąży miałam widoczny w 22 tygodniu [emoji6] W drugiej mialam duzy brzuch ale w efekcie koncowym nie bylo tak zle. Co do tycia mam 1,5kg na plusie. Zaczęłam przybierać, ale moja położna potrafi rzucić dobrym słowem i podbudować, więc jestem optymistycznie nastawiona. Myślę, że do 10kg moge dobić, więcej nie.
Ja w pierwszej ciąży miałam na plusie 11 kg i przy mojej wyjściowej wadze to było Ok. Teraz chciałabym jakoś podobnie No ale zobaczymy czy się uda. Poza tym przy 1,5 na plusie to chyba nie ma co podbudowywać bo to bardzo dobry wynik. Na wesele siostry męża tez bym chyba pojechała. Nie pamietam na kiedy masz termin, ale początek czerwca jeszcze obskoczy.
 
Piękne te Wasze brzuszki małe i duże [emoji7]

Widzę, że żadna z Was nie planuje wakacji z malenstwem. A ja bym chciała pojechać na początku sierpnia nad morze. Czy mam nierówno pod sufitem?
Wcześniej nie możemy pojechać na urlop bo szkoła. Pozniej w lipcu trzeba urodzić. Ale tak miesiąc po narodzinach, dlaczego nie? A ktoś mi ostatnio powiedział, że to nie jest dobry pomysł. A na dobrą sprawę dziecko nie potrzebuje nic oprócz mojej piersi.
 
Myśmy pierwszy raz lecieli jak córka miała jakieś 9 tygodni i było całkiem spoko, ale lot krótki 1,5 godziny. Jak miała coś koło 4 miesięcy to drugi lot, tym razem trzy godziny i też było Ok. Karmienie podczas startu i ladowania i obyło się bez bólu uszu. Paszport też się udało szybko załatwić. Trzeba było dopłacić ale dostała paszport tymczasowy ważny rok. Nie trzeba było żadnych specjalnych okoliczności czy czegoś podobnego jak to kiedyś było.



Chyba bym się nie zdecydowała. Kiedyś byliśmy wspólnie na wakacjach ze znajomymi i tez była jedna ciężarna i było ciężko, ale to może kwestia tego, że ona już wyjściowo dość marudna jest. Do tej pory mój powtarza, że ja w porównaniu do niej to chodzący aniol[emoji23][emoji6]


Ja w pierwszej ciąży miałam na plusie 11 kg i przy mojej wyjściowej wadze to było Ok. Teraz chciałabym jakoś podobnie No ale zobaczymy czy się uda. Poza tym przy 1,5 na plusie to chyba nie ma co podbudowywać bo to bardzo dobry wynik. Na wesele siostry męża tez bym chyba pojechała. Nie pamietam na kiedy masz termin, ale początek czerwca jeszcze obskoczy.
My najwcześniej lecielismy w 4 miesiącu. Może to i by jeszcze było do ogarnięcia. A z paszportem różnie może być ale pewnie pojedziemy załatwiać jak najszybciej, zawsze dają te 6 tyg oczekwiania ale z tego co pamiętam przysylali nam do domu po ok 2 tyg. Jednak gdyby coś dłużej to wtedy szkoda by mi było biletów [emoji16] no nic, pomyślimy bo to też zależy od pracy M
 
Piękne te Wasze brzuszki małe i duże [emoji7]

Widzę, że żadna z Was nie planuje wakacji z malenstwem. A ja bym chciała pojechać na początku sierpnia nad morze. Czy mam nierówno pod sufitem?
Wcześniej nie możemy pojechać na urlop bo szkoła. Pozniej w lipcu trzeba urodzić. Ale tak miesiąc po narodzinach, dlaczego nie? A ktoś mi ostatnio powiedział, że to nie jest dobry pomysł. A na dobrą sprawę dziecko nie potrzebuje nic oprócz mojej piersi.
My pewnie będziemy jechać do moich rodziców. Niby tylko 200km ale też coś [emoji85]
 
Althea ja mam 4,5 na plusie i to tak nagle wskoczylam.

Czekamy na snieg z corcia, ma padac dzisiaj ale czy bedzie to trudno powiedziec.
 
Piękne te Wasze brzuszki małe i duże [emoji7]

Widzę, że żadna z Was nie planuje wakacji z malenstwem. A ja bym chciała pojechać na początku sierpnia nad morze. Czy mam nierówno pod sufitem?
Wcześniej nie możemy pojechać na urlop bo szkoła. Pozniej w lipcu trzeba urodzić. Ale tak miesiąc po narodzinach, dlaczego nie? A ktoś mi ostatnio powiedział, że to nie jest dobry pomysł. A na dobrą sprawę dziecko nie potrzebuje nic oprócz mojej piersi.

Ja należę do tych odważnych ale staram się podchodzić do wakacji zdroworozsądkowo. Początek sierpnia nad morzem, super sprawa ale trzeba wcześniej zarezerwować i zapłacić. I jeśli trafi Ci się bezproblemowy maluszek to super, ale z kolkowym albo z jakaś nietolerancja itp. może być trudniej No i kasa może przepaść. Dlatego my nic nie planujemy bo chce dać sobie i maluszkowi czas żeby się poznać i dograć. U nas najprawdopodobniej pierwsza podróż jakoś we wrześniu.
 
reklama
Do góry