Lipcowe mamy 2019

[karciaa175mi]

Hej. Sorki, że nie napisałam jak po czwartkowej wizycie ale jakoś nie miałam chwilki. Więc tak wszystko w porządku, lekarz powiedział, że na 100 procent chłopiec. Przezierność karkowa 0,9 więc super. Kość nosowa obecna. Ale dzidziuś tak się ułożył, że lekarzowi nie udało się jej zmierzyć. Dodatkowo ręką zakrywał nos. We wtorek muszę jechać jeszcze raz, może uda mu się zmierzyć. Zaczynam nareszcie cieszyć się ciążą, bo jestem zdecydowanie spokojniejsza. Miłego weekendu

 

[AjahiS]

cześć dziewczyny

Nie wyspalam się - mąż mi chrapal za uchem i jak w końcu sie obraził bo go 4 raz obudzilam i poszedł do innego pokoju to syn przyszedł z informacją że już jest dzień.

Co do imion to u Nas Łucja - dla chlopca Tobiasz ale mężowi się nie podoba więc lepiej niech to prawdopodobnie dziewczyna będzie na 100% dziewczynką

Imiona mamy raczej od początku ustalone więc nigdy nie zmieniam ich dlatego że ktoś tam w rodzinie dał wcześniej swojemu dziecku tak na imie. Przed urodzeniem synka wiedzieliśmy że będzie Kacper a 3 m-ce wcześniej urodziła kuzynka męża i również dała na imie Kacper. Nie przeszkadza mi to ani trochę. Również nie porównuję imion do osób których zachowanie nie może być wzorem albo coś mi tam nie pasuje. Jak mi się dane imie podoba to czytam biografie świętych o tym imieniu.

Ale w jedynym przypadku dziękuje mojej mamie że nadając mi imie miala obiekcje co do pewnej osoby o tym imieniu bo dzieki temu mam inne

Dziewczyny bierzecie magnez? Jesli tak to jaki? Mam wrażenie że powinnam lykać bo mi dziwnie spina brzuch

 

[użytkownik 902]

Ja o imionach jeszcze nie myślę. W ogóle jakoś ta ciąża chyba do mnie nie za bardzo dociera, pewnie się obudzę w 25 tygodniu,że przydałoby się ogarnąć,żeby potem nie latać jak będę musiała w szpitalu leżeć [emoji23]

 

[Aguu]

Dziewczyny bierzecie magnez? Jesli tak to jaki? Mam wrażenie że powinnam lykać bo mi dziwnie spina brzuch

Mam jakiś mleczan magnezu, cytrynian też jest dobry. Póki co jakoś specjalnie nie łykam, choć się spina czasem. A ile to tyg?

Ja o imionach jeszcze nie myślę. W ogóle jakoś ta ciąża chyba do mnie nie za bardzo dociera, pewnie się obudzę w 25 tygodniu,że przydałoby się ogarnąć,żeby potem nie latać jak będę musiała w szpitalu leżeć [emoji23]

U mnie też ciemno z imionami jeszcze

 

[PaulaK90]

Wczoraj byłam na wizycie, mam teraz 14 tydzień i dowiedziałam się że będzie chłopczyk, dokładnie było widać, a nie spodziewałam się że już lekarz powie co będzie, chociaż miałam takie przeczucie od początku, więc zaskoczenia nie było dużego termin też się skrócił na 26 lipiec, bo rośnie jak na drożdżach same dobre informacje. Co do imienia to też nie mam zielonego pojęcia

 

[D1407]

Wczoraj byłam na wizycie, mam teraz 14 tydzień i dowiedziałam się że będzie chłopczyk, dokładnie było widać, a nie spodziewałam się że już lekarz powie co będzie, chociaż miałam takie przeczucie od początku, więc zaskoczenia nie było dużego termin też się skrócił na 26 lipiec, bo rośnie jak na drożdżach same dobre informacje. Co do imienia to też nie mam zielonego pojęcia

Ooo to nam tez z 29 Lipca na 26 Lipca przeskoczyło

U nas jak dziewczynka to Emilka a jak chłopiec to 0 pomysłów [emoji30]

 

[PaulaK90]

Ooo to nam tez z 29 Lipca na 26 Lipca przeskoczyło

U nas jak dziewczynka to Emilka a jak chłopiec to 0 pomysłów [emoji30]

Też początkowo miałam na 29 lipca to mamy podobnie. Dla chłopca nawet podoba mi się Mikołaj, ale jeszcze pewnie dużo pomysłów przyjdzie do głowy

 

[AsiaGJ]

Opiekun Zobacz załącznik 937012

[emoji173] Czy to bokser?

 

[użytkownik 902]

Dziewczyny, ale termin porodu się nie zmienia..to, że dziecko jest większe niż statystycznie nie oznacza, że urodzi się wcześniej.. przecież dzieci są różne, to ja bym musiała chyba poltora roku chodzić w ciąży,żeby urodzić większe dziecko[emoji23]

 

[AsiaGJ]

Cześć dziewczyny.

Nadrobiłam, gratuluję wszystkich udanych wizyt [emoji173]
Ja mam 4.02, mam nadzieję, że potwierdzi się dziewczynka, bo chociaż z imieniem mamy jasność, będzie Zosia :-) Dla chłopaka dalej kompletnie brak pomysłu.
Trochę się martwię, bo od kilku dni zupełnie nie mam mdłości, piersi też właściwie przestały boleć i zaczynam schizowac, czy wszytko ok. Z drugiej strony, apetyt wrócił, od niczego mnie nie odrzuca i podjadać mogę cały czas no i to wieczne zmęczenie i potrzeba snu.., chyba tak teraz maluszek daje o sobie znać :-)
Miłego weekendu :-)