reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Wg USG wielkość bąbla19 mm, co odpowiada 8t 3d. Serduszko ładnie pika. :) Na razie jest dobrze.
Niestety następna wizyta dopiero 10 stycznia... :rolleyes2:Przedłużył też L4.

Dzwoniłam do pracy z info o ciąży. Oschły ton, zero gratulacji czy życzeń zdrowej ciąży.
W sumie tego się spodziewałam. :sad:
Gratuluję i bardzo się cieszę! :) pracą się nie przejmuj. Teraz najważniejszy jest dzidziuś. Moi też pewnie zadowoleni nie będą jak się dowiedzą. Tym bardziej że miałam wrócić w lutym po dwóch miesiącach nie obecności. Mam stresa przed rozmową z nimi ale odlozylam ją na styczeń. Ty już masz to za sobą więc teraz spokojnie szykuj się do świąt.


Ząb wyrwany. Mam nadzieję że mdłości mnie nie zamęczą dziś.
 
reklama
Wg USG wielkość bąbla19 mm, co odpowiada 8t 3d. Serduszko ładnie pika. :) Na razie jest dobrze.
Niestety następna wizyta dopiero 10 stycznia... :rolleyes2:Przedłużył też L4.

Dzwoniłam do pracy z info o ciąży. Oschły ton, zero gratulacji czy życzeń zdrowej ciąży.
W sumie tego się spodziewałam. :sad:
Gratuluje! U mnie też dokładnie 8tydz +3 :)
To samo przez tel usłyszałam "trudno" . Nie ma się co przejmować, serio. Zdrówko ważniejsze!

Gratuluję owocnych wizyt i witam nowe dziewczyny, również gratuluję.
Mam dziś lenia giganta. Zrobiłam pazury i siedzę jak dama :D
 
To takie słabe, że ktoś nie potrafi przez telefon udać, byleby nie zrobić przykrości. Na szczęście mój szef zareagował bardzo dobrze. Gdyby każdy przełożony tak reagował to większość kobiet byłaby w pracy dłużej (o ile zdrowie pozwala), przekazała swoje obowiązki osobie zastępującej i miło wracałoby się po macierzyńskim. To taki piękny czas, czemu ktoś za wszelką cenę stara się to utrudniać :/

Prawa rynku. Hajs musi się zgadzać. Fajnie, jak szefa stać na zdrowy ludzki odruch. Ale większość niestety patrzy przez pryzmat: kasa, wynik, sprzedaż, tabelki w excelu.
Bo nieobecność, bo zwolnienie, bo trzeba szukać zastępstwa, uruchomić proces rekrutacyjny (a mało jest chętnych na krótkie czasowo umowy na zastępstwo), a jak nie to trzeba innego pracownika oddelegować do obowiązków, albo dołożyć mu nowych. I jest kręcenie nosem. A potem jeszcze rok rodzicielskiego, a potem może wychowawczy, a potem to non stop L4, bo dzieci chorują. Większość pracodawców nie patrzy na to perspektywicznie, że ok, kobieta na jakiś czas zawodowo wypada, ale w perspektywie czasowej rodzą się dzieci, które w przyszłości będą napędzać, gospodarkę, utrzymywać stabilność systemy emerytalnego. Proces, który jest od zarania dziejów, mamy XXI wiek, a rynek nie umie się przystosować do tego, że pracownice, które zostają mamami na jakiś czas z niego wypadają...
 
No i po wizycie niby cudów się nie spodziewałam bo to na NFZ ale jestem spokojniejsza bo USG mi zrobił i powiedział ŁADNY DZIDZIUŚ :biggrin2:
Powiedział że wszystko ok ,dał skierowanie na badania i za 3 tyg kolejna wizyta.

Kurczę dziewczyny tą ciąża i radość z niej miesza się bardzo że smutkiem ponieważ najpierw siostra i jej strata A dzisiaj na wizycie spotkałam się z kuzynka która też się stara i okazuje się prawdopodobnie jest to ciąża pozamaciczna :no2: Biedna strasznie przeżywa a ja ją pocieszałam, jeju czemu tak jest że jak ktoś bardzo chce to tak się dzieje. :no2:
Ciesze sie ze maluch rosnie zdrowo.
Ja w rodzinie mam podobne sytuacje moja przyszla bratowa poronila 2 mce temu - strasznie chca dziecka, najlepsza przyjaciolka poronila w sierpniu a od roku sie stara....ehhhh
 
U mnie w otoczeniu też mnóstwo takich mam:( a tu człowiek zachodzi w kolejną ciążę, wcale jej nie chcąc.. życie jest okropnie niesprawiedliwe, jakbym mogła to bym im oddała:(
 
Dziewczyny myślicie że ból taki jakby na wysokości jajników to rozciąganie więzadeł? Bo od wczoraj co jakiś czas mnie tak ciągnie raz z jednej raz z drugiej strony. I teraz się zastanawiam czy to więzadła czy zwykłe przemęczenie bo jakoś specjalnie się nie oszczędzam. Przy mojej Milenie trzeba mieć full energii od 9-23.
 
Dzień dobry my jeszcze żyjemy wczorajszymi Mikołajkami , Anna zadowolona i zakochana w nowym misiu[emoji7] A ja czuję się dziś wyjątkowo dobrze , czasami mnie złapią mdłości ale zaraz przechodzi [emoji4] Oby tak zostało do końca dnia , dzisiaj od rana same i tata wróci jutro do południa [emoji21]Ale koło 17 uciekamy do znajomej na urodzinki , troszkę posiedzimy a ciocie się zajmą Anną [emoji2] Odpoczniemy trochę z fasolką [emoji39]
IMG_20181207_122038_961.jpeg
 

Załączniki

  • IMG_20181207_122038_961.jpeg
    IMG_20181207_122038_961.jpeg
    56 KB · Wyświetleń: 365
reklama
Dzień dobry my jeszcze żyjemy wczorajszymi Mikołajkami , Anna zadowolona i zakochana w nowym misiu[emoji7] A ja czuję się dziś wyjątkowo dobrze , czasami mnie złapią mdłości ale zaraz przechodzi [emoji4] Oby tak zostało do końca dnia , dzisiaj od rana same i tata wróci jutro do południa [emoji21]Ale koło 17 uciekamy do znajomej na urodzinki , troszkę posiedzimy a ciocie się zajmą Anną [emoji2] Odpoczniemy trochę z fasolką [emoji39]Zobacz załącznik 923010
Jaka ona cudna!
 
Do góry