reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Hejooo :) My dzisiaj po wizycie, ale nie u swojego lekarza, także tylko l4.
Natomiast po wizycie miałam indywidualne spotkanie z położna, ponad 2 godz.rozmawiałyśmy, przed nami jeszcze kilka spotkań w tym oczywiście nauka kąpania dziecka, przygotowanie do porodu, połogu itd. Taka indywidualna szkoła rodzenia, położna skupia się tylko na tobie. Super sprawa :) Wszystko w ramach NFZ, aż się zdziwiłam :)

Ps. Moja waga w domu do wyrzucenia, okazało się ze wazę 66 kg a nie 68, kilka razy się ważyłam u położnej, bo nie wierzyłam. Także 28tc +10 kg, położna powiedziała ze idealnie by było jakbym przytyła do 17 kg w całej ciąży.

A co tam u Was??
No to wage wyrzuc i głowa do gory ;)

Fajnie ze taka położna super ci sie trafiła :)

Ja mam w srode III USG a w czwartek wizytę u gina.
 
reklama
@Si.Kat Ja to się boję wchodzić na moją wage :o:D
Dobra położna to skarb, ja środowiskową mam za zło konieczne po doświadczeniu przy córce. Mam nadzieję, że nowa będzie lepsza.
Co do wizyt to ja jutro odwiedzam diabetologa, a w środę ginekologa i już się nie mogę doczekać bo ostatnio mam jakieś niepokoje związane z maluszkiem i jeszcze dzisiaj straszne koszmary mnie męczyły, ale powtarzam sobie, że sny się czyta na odwrót.
Maluszek dzisiaj jest jakiś nadaktywny i mam wrażenie, że zmienia położenie w brzuchu. :eek:
Jeszcze na dziś sobie za cel wzięłam zakupy... ale na szczęście kupiłam 3 sukienki, kolejny kapelusz z wielgachnym rondem, nowe okulary (bo niepewnie się czuję z jedną parą) i całkiem nieplanowanie kupiłam sobie szal do którego wzdychałam od roku, a zawsze jakoś mi żal kasy było. :D
Jedyne co mnie zdziwiło to to jak spuchnęły mi stopy. :szok: Chciałam kupić klapki i sandały i każde o conajmniej jeden rozmiar większe musiałam mierzyć. W końcu zamówiłam na Zalando, odpowiednio większe. Mam nadzieję, że już przestanę mi puchnąć stopy i wrócą do swojego rozmiaru bo po pierwszej ciaży rozmiar mam o ok. 1,5 numeru większy...:o
 
@Si.Kat Ja to się boję wchodzić na moją wage :o:D
Dobra położna to skarb, ja środowiskową mam za zło konieczne po doświadczeniu przy córce. Mam nadzieję, że nowa będzie lepsza.
Co do wizyt to ja jutro odwiedzam diabetologa, a w środę ginekologa i już się nie mogę doczekać bo ostatnio mam jakieś niepokoje związane z maluszkiem i jeszcze dzisiaj straszne koszmary mnie męczyły, ale powtarzam sobie, że sny się czyta na odwrót.
Maluszek dzisiaj jest jakiś nadaktywny i mam wrażenie, że zmienia położenie w brzuchu. :eek:
Jeszcze na dziś sobie za cel wzięłam zakupy... ale na szczęście kupiłam 3 sukienki, kolejny kapelusz z wielgachnym rondem, nowe okulary (bo niepewnie się czuję z jedną parą) i całkiem nieplanowanie kupiłam sobie szal do którego wzdychałam od roku, a zawsze jakoś mi żal kasy było. :D
Jedyne co mnie zdziwiło to to jak spuchnęły mi stopy. :szok: Chciałam kupić klapki i sandały i każde o conajmniej jeden rozmiar większe musiałam mierzyć. W końcu zamówiłam na Zalando, odpowiednio większe. Mam nadzieję, że już przestanę mi puchnąć stopy i wrócą do swojego rozmiaru bo po pierwszej ciaży rozmiar mam o ok. 1,5 numeru większy...:o
a mój Mały dzisiaj ledwo co daje znać o sobie, kopnie może raz albo dwa razy na jakiś czas, aż mnie to trochę martwi, bo ostatnio dawał czadu. Ale zobaczę jutro ;)
 
Hejooo :) My dzisiaj po wizycie, ale nie u swojego lekarza, także tylko l4.
Natomiast po wizycie miałam indywidualne spotkanie z położna, ponad 2 godz.rozmawiałyśmy, przed nami jeszcze kilka spotkań w tym oczywiście nauka kąpania dziecka, przygotowanie do porodu, połogu itd. Taka indywidualna szkoła rodzenia, położna skupia się tylko na tobie. Super sprawa :) Wszystko w ramach NFZ, aż się zdziwiłam :)

Ps. Moja waga w domu do wyrzucenia, okazało się ze wazę 66 kg a nie 68, kilka razy się ważyłam u położnej, bo nie wierzyłam. Także 28tc +10 kg, położna powiedziała ze idealnie by było jakbym przytyła do 17 kg w całej ciąży.

A co tam u Was??
Ja chodzę do dwóch położnych. Jedna to ta która wpisuje badania w kartę ciąży, rejestruje do ginekologa, mierzy cisnienie i wazy. No i u niej ważę 2kg wiecej niż w domu. Druga położna, to ta srodowiskowa, ona ogolnie dzwoni co jakiś czas i robi też indywidualnie taką jakby szkołę rodzenia ale jako, że ja jestem w trzeciej ciąży to sobie odpusciłysmy. No i ona raz na jakiś czas dzwoni do mnie żebym przyjechała, pyta o samopoczucie, słuchamy tętna dziecka, też mierzy cisnienie i waży. No i na jej wadze ważę tyle co na swojej. Jej waga jest certyfikowana a waga tamtej położnej jest zwykła łazienkowa. Więc mam w karcie ciąży wagę zawyżoną o 2kg. Nie byłoby problemu ale w szpitalu przy przyjeciu do porodu powiem, że chce zostać zważona. Może 2kg nie robi duzej roznicy ale przy jakiś ewentualnych lekach czy kroplowkach wolę mniejsze dawki :)
 
Ja chodzę do dwóch położnych. Jedna to ta która wpisuje badania w kartę ciąży, rejestruje do ginekologa, mierzy cisnienie i wazy. No i u niej ważę 2kg wiecej niż w domu. Druga położna, to ta srodowiskowa, ona ogolnie dzwoni co jakiś czas i robi też
indywidualnie taką jakby szkołę rodzenia ale jako, że ja jestem w trzeciej ciąży to sobie odpusciłysmy. No i ona raz na jakiś czas dzwoni do mnie żebym przyjechała, pyta o samopoczucie, słuchamy tętna dziecka, też mierzy cisnienie i waży. No i na jej wadze ważę tyle co na swojej. Jej waga jest certyfikowana a waga tamtej położnej jest zwykła łazienkowa. Więc mam w karcie ciąży wagę zawyżoną o 2kg. Nie byłoby problemu ale w szpitalu przy przyjeciu do porodu powiem, że chce zostać zważona. Może 2kg nie robi duzej roznicy ale przy jakiś ewentualnych lekach czy kroplowkach wolę mniejsze dawki :)

Ja tez mam dwie, ale jedna jest główną położną a druga jej pomaga i zastępuje, gdy jej nie ma. Bardzo fajne babeczki mi się trafiły :) Mogę dzwonić, pisać o każdej porze. Także odpuszczam szkole rodzenia, nad która się tak zastanawiałam.. mam indywidualna.

@Betty93 nie stresuj się, ponoć kobieta w ciąży ma bardziej realistyczne sny, ale one nic nie znaczą :) Zakupy dobra sprawa! Ja dzisiaj dostanę paczkę z butami, zamówiłam 38 standard, który nosze ale boje się ze to był zły pomysł i powinnam wziąć większe... w piątek mam 15 lecie firmy w której pracuje, impreza z pompa, także chciałabym wyglądać jak człowiek :D Buty na koturnie (ale niewielkim-chyba :p) bo szpilki odpadają, przy tych moich problemach z opuchlizna :/ Poza tym mam jeszcze dwa wesela po drodze, także oby buty się nadawały :)
 
Hej dziewczyny, witam się pomajówkowo. :) 9 dni w Czechach, odwiedziłam całą rodzinę (mama, brat z żoną, ojciec, babcia, wujek...:) i znajomych. Ufffff. I jakoś mi ten pobyt zmienił patrzenie na swoją ciążę i zamiast użalania się, że nie mogę w góry, że nie mogę na rower, że nie mogę pobiegać... włączyło mi się "wicie gniazda". :D W piątek jedziemy zamówić wózek i do Ikei, w weekend zacznę prać. Wybraliśmy też nowe auto, więc zbieramy informację, ile, za jak długo itd. Oprócz tego wywiesiłam sobie na lodówce kartkę, z której skreślam dni pracy do tego ostatniego 26/6. Do PTP 77 dni. Jest dobrze i będzie jeszcze lepiej. :)

Dobrego dnia wszystkim!
 
Witam się i ja :)

Wczoraj jakiś męczący dzień miałam. Oby dziś było lepiej. Słoneczko świeci więc zapowiada się całkiem przyjemnie. Ja mam w przyszły poniedziałek wizytę u mojej ginekolog a w środę trzecie prenatalne. Później będzie kolejna wizyta dopiero za 5 tygodni (jak ja wytrzymam?) bo jedziemy nad morze.

Czekam dziś na kuriera z gemini, a później przyjeżdża kumpela na ploty.

Miłego dnia [emoji8]
 
Hej dziewczynki wczoraj przyszla mi kolejna paczuszka wiec sie pochwalę
20190506_164545.jpg
 
reklama
Do góry