reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

Współczuję. Dobrze że córka taka wyrozumiała. Ile ma lat? Moja mi nie pozwala na leżenie niestety. Chyba że jej bajkę puszczę to wtedy dziecka nie ma :)
W lipcu skończy 3 lata :) U Niej co roku w okolicach stycznia jest faza buntu, ale tak to nie mogę narzekać. Jest przekochana. Teraz chodzi i mówi, że też ma dzidziusia w brzuszku. :) a co ranek przybiega, żeby jej pokazać „dzidziusia” czyli odsłonić brzuszek, głaszcze go i każe schować. :D Boję się trochę jak to będzie jak przestanie być jedynaczką, ale mam nadzieję że obejdzie się bez dramatów. Teraz angażuję ją do kompletowania wyprawki i przy kupowaniu wózka dla maluszka, kupimy też wózek dla lalek itd. :)
 
reklama
A dobrze, szybko nam te tyg uciekają :D Są wzloty i upadki. A jak u Was?? :)
Staram się nie odliczać, żyję od wizyty do wizyty [emoji14] po weekendzie majowym zaczynam kompletować wyprawkę to już w ogóle szybko zleci [emoji6]
Hej
u Nas w sobotę ma być nawet śnieg ;( Dzisiaj za to piękna wiosna i głupia ja wzięłam się za mycie okien... umyłam 5 i zrobiło mi się słabo, a potem doszły wymioty. Więc zamiast spaceru mam łóżko na reszte dnia.
Szczęście takie, że mam wyrozumiałą córeczkę, która rozumie że mi gorzej i zajmuje się sama sobą. M. pojechał na serwis detailingu auta, więc pewnie będzie wieczorem, a ja poczytam książkę bo mimo wszystko muszę mieć oko na małą.
Uważaj na siebie. Też mam w planach mycie okien, ale po sobotnim sprzataniu troche gorzej się czuję, dwa dni odpocznę i może się polepszy. Stwierdziłam, że jeśli czegoś na święta nie zdążę zrobić to świat się nie zawali[emoji16]
 
W lipcu skończy 3 lata :) U Niej co roku w okolicach stycznia jest faza buntu, ale tak to nie mogę narzekać. Jest przekochana. Teraz chodzi i mówi, że też ma dzidziusia w brzuszku. :) a co ranek przybiega, żeby jej pokazać „dzidziusia” czyli odsłonić brzuszek, głaszcze go i każe schować. :D Boję się trochę jak to będzie jak przestanie być jedynaczką, ale mam nadzieję że obejdzie się bez dramatów. Teraz angażuję ją do kompletowania wyprawki i przy kupowaniu wózka dla maluszka, kupimy też wózek dla lalek itd. :)
Moja ma co prawda 5 lat ale już przygotowuje swoj wózek dla lalek na spacery :) Bedziemy sobie spacerowały razem :)
 
W lipcu skończy 3 lata :) U Niej co roku w okolicach stycznia jest faza buntu, ale tak to nie mogę narzekać. Jest przekochana. Teraz chodzi i mówi, że też ma dzidziusia w brzuszku. :) a co ranek przybiega, żeby jej pokazać „dzidziusia” czyli odsłonić brzuszek, głaszcze go i każe schować. :D Boję się trochę jak to będzie jak przestanie być jedynaczką, ale mam nadzieję że obejdzie się bez dramatów. Teraz angażuję ją do kompletowania wyprawki i przy kupowaniu wózka dla maluszka, kupimy też wózek dla lalek itd. :)
Przekochana :) to moja jest pół roku młodsza i jeszcze nie rozumie do końca ale też odkrywa brzuszek i mówi "Dzidzia". Czasem całuję, robi cacy, albo przynosi zabawki i kładzie na brzuchu. Jestem ciekawa co będzie jak się urodzi braciszek, jak zareaguje na nową sytuację.
 
Przekochana :) to moja jest pół roku młodsza i jeszcze nie rozumie do końca ale też odkrywa brzuszek i mówi "Dzidzia". Czasem całuję, robi cacy, albo przynosi zabawki i kładzie na brzuchu. Jestem ciekawa co będzie jak się urodzi braciszek, jak zareaguje na nową sytuację.
Trzymam kciuki, żeby malutka dobrze przyjęła maluszka. :)

Takie dziecięce okazywanie uczuć jest tak piękne i szczere, że nie raz bierze mnie wzruszenie. <3

Ps. Dziewczyny, czy ze względu na swój stan odpuszczacie sobie w tym roku „świąteczne” porządki i przygotowania? :)
Myśmy mieli w tym roku wyjechać na Wielkanoc, ale plany się zmieniły i zostajemy w domu. Zamierzamy posprzątać jak zwykle, tak żeby wszędzie był porządek i czysto (ale bez przetrzepywania szafek itp.), upieczemy mazurka i sernik do rodziców, no i zrobimy kolację Wielkanocną w sobotę (żurek, kiełbasa, jajka, sałatka) bo niedzielę na 12 jest już obiad u rodziców. W poniedziałek Wielkanocny obiad zjemy w restauracji i zamierzamy odpoczywać we trójkę w domu. Wszystko na spokojnie, bez świątecznej gorączki. :)
 
Trzymam kciuki, żeby malutka dobrze przyjęła maluszka. :)

Takie dziecięce okazywanie uczuć jest tak piękne i szczere, że nie raz bierze mnie wzruszenie.
Ps. Dziewczyny, czy ze względu na swój stan odpuszczacie sobie w tym roku „świąteczne” porządki i przygotowania? :)
Myśmy mieli w tym roku wyjechać na Wielkanoc, ale plany się zmieniły i zostajemy w domu. Zamierzamy posprzątać jak zwykle, tak żeby wszędzie był porządek i czysto (ale bez przetrzepywania szafek itp.), upieczemy mazurka i sernik do rodziców, no i zrobimy kolację Wielkanocną w sobotę (żurek, kiełbasa, jajka, sałatka) bo niedzielę na 12 jest już obiad u rodziców. W poniedziałek Wielkanocny obiad zjemy w restauracji i zamierzamy odpoczywać we trójkę w domu. Wszystko na spokojnie, bez świątecznej gorączki. :)
Ja wielkich porządków nie urządzam. Mąż umył już większość okien (jeszcze jedno zostało). Posprzątam mieszkanie ale bez jakiegoś szaleństwa. Świąt u nas nie robimy. Pewnie do rodziców w jeden dzień pojedziemy a w drugi do teściowej. Zrobię jakieś jajka faszerowane i upiekę coś i to tyle :)
 
Trzymam kciuki, żeby malutka dobrze przyjęła maluszka. :)

Takie dziecięce okazywanie uczuć jest tak piękne i szczere, że nie raz bierze mnie wzruszenie.
Ps. Dziewczyny, czy ze względu na swój stan odpuszczacie sobie w tym roku „świąteczne” porządki i przygotowania? :)
Myśmy mieli w tym roku wyjechać na Wielkanoc, ale plany się zmieniły i zostajemy w domu. Zamierzamy posprzątać jak zwykle, tak żeby wszędzie był porządek i czysto (ale bez przetrzepywania szafek itp.), upieczemy mazurka i sernik do rodziców, no i zrobimy kolację Wielkanocną w sobotę (żurek, kiełbasa, jajka, sałatka) bo niedzielę na 12 jest już obiad u rodziców. W poniedziałek Wielkanocny obiad zjemy w restauracji i zamierzamy odpoczywać we trójkę w domu. Wszystko na spokojnie, bez świątecznej gorączki. :)
Zastanawiamy się, czy jechać do teściów, czy zostać w domu. Z jednej strony fajnie wśród rodziny ale z drugiej strony na dłuższą metę to męczące ze wzgledu chociażby na moją dietę. Co do sprzątania to ja nie sprzątam specjalnie przed świętami, ostatnio mam taką obsesję na punkcie czystosci, że już mam nawet okna umyte [emoji23] Nie mogę na dupie usiedzieć i korzystam z tego póki mam siłę :) Później może być różnie.
 
@slodkatrojeczka chyba syndrom wicia gniazda Ci się włączył :)

Widzę, że większość z Was ma takie samo podejście, że na spokojnie i święta jako takie są tylko u rodziców. :)
W sumie mi głowę bardziej teraz zajmuje organizowanie wyprawki niż świąt. :D
Chyba zamówię już kosz Mojżesza bo jestem panikarą i boję się „gdzie ja położę małego jakbym tak przedwcześnie urodziła”. :o Ale znając życie to urodzę po terminie. Córki niby też miałam nie donosić do terminu, a urodziła się 4 dni po.
 
Ja nie sprzatam bo cala niedzielę bedziemy u moich rodzicow a w poniedzialek pewnie u teściów. Ja nie mam siły na codziennie sprzatanie a co dopiero coś wiecej .
 
reklama
@slodkatrojeczka chyba syndrom wicia gniazda Ci się włączył :)

Widzę, że większość z Was ma takie samo podejście, że na spokojnie i święta jako takie są tylko u rodziców. :)
W sumie mi głowę bardziej teraz zajmuje organizowanie wyprawki niż świąt. :D
Chyba zamówię już kosz Mojżesza bo jestem panikarą i boję się „gdzie ja położę małego jakbym tak przedwcześnie urodziła”. :o Ale znając życie to urodzę po terminie. Córki niby też miałam nie donosić do terminu, a urodziła się 4 dni po.
My już kupiliśmy kołyskę bo akurat była okazja na olx. W sumie wszystko co potrzebne już mam oprócz wyprawki aptecznej i kosmetycznej którą planuję zamówić pod koniec miesiąca.
 
Do góry