reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

Dziś po raz kolejny miałam dziwną sytuację z wysokim pulsem . Zaczęłam się źle czuć zaczęło mi być słabo , potem zawroty głowy , kołatanie serca uderzenia gorąca i nagle spadające ciśnienie a rosnący puls. W najgorszym momencie ciśnienie było 80/50 a puls 120. Potem nagle ciśnienie rosło do 140 a puls spadł do 94. Nie wiem co to może być a nie chce panikować i jeździć na IP. Miała któraś z was podobną sytuację?
 
reklama
Dziś po raz kolejny miałam dziwną sytuację z wysokim pulsem . Zaczęłam się źle czuć zaczęło mi być słabo , potem zawroty głowy , kołatanie serca uderzenia gorąca i nagle spadające ciśnienie a rosnący puls. W najgorszym momencie ciśnienie było 80/50 a puls 120. Potem nagle ciśnienie rosło do 140 a puls spadł do 94. Nie wiem co to może być a nie chce panikować i jeździć na IP. Miała któraś z was podobną sytuację?
Miałam tak w poprzedniej ciąży, że tętno mi skakało. Nic z tym nie robiłam, ponoć to częste. Ale możesz dla spokoju iść do rodzinnego.
 
Dziś po raz kolejny miałam dziwną sytuację z wysokim pulsem . Zaczęłam się źle czuć zaczęło mi być słabo , potem zawroty głowy , kołatanie serca uderzenia gorąca i nagle spadające ciśnienie a rosnący puls. W najgorszym momencie ciśnienie było 80/50 a puls 120. Potem nagle ciśnienie rosło do 140 a puls spadł do 94. Nie wiem co to może być a nie chce panikować i jeździć na IP. Miała któraś z was podobną sytuację?
Zadzwoń rano do położnej. Jednak Ty masz ciężej niż my. Lepiej to skonsultować, bo kiedyś zasłabniesz i możesz sobie krzywdę zrobić.
 
Hej dziewczyny, ja tez staram sie nie odliczac dni, niech leca szybko...Myślalam ze w drugiej ciazy nie bede sie stresowac, nakrecac, wymyslac sobie roznych objawow..jednak jest oczywiscie tak samo;) Lekarz mi nawet ( ten sam prowadzil pierwsza) przypomnial mi jaka panikara bylam wtedy i teraz tak samo.Wiem jedno im bardziej psychicznie nastawiamy sie pozytywnie, nie przyeolujemy zlych mysli to tak jest... Takze dziewczyny trzymajmy sie jak mozemy !
 
Hej dziewczyny, ja tez staram sie nie odliczac dni, niech leca szybko...Myślalam ze w drugiej ciazy nie bede sie stresowac, nakrecac, wymyslac sobie roznych objawow..jednak jest oczywiscie tak samo;) Lekarz mi nawet ( ten sam prowadzil pierwsza) przypomnial mi jaka panikara bylam wtedy i teraz tak samo.Wiem jedno im bardziej psychicznie nastawiamy sie pozytywnie, nie przyeolujemy zlych mysli to tak jest... Takze dziewczyny trzymajmy sie jak mozemy !
W trzeciej wcale nie jest lepiej, nawet mam wrażenie, że się uwsteczniłam :)

U nas dziś 90 dni do terminu :)
 
A mi się wydaje że w poprzedniej ciąży bardziej panikowałam. Teraz jakoś spokojniejsza jestem. Może dlatego że mam mniej czasu na myślenie :) Też mi dość szybko czas leci. Za tydzień studniówka. Potem święta, zaraz majówka i zleci do czerwca. Później dwa tygodnie nad morzem i jak wrócimy to zostanie około miesiąca do porodu :)
 
reklama
A mi się wydaje że w poprzedniej ciąży bardziej panikowałam. Teraz jakoś spokojniejsza jestem. Może dlatego że mam mniej czasu na myślenie :) Też mi dość szybko czas leci. Za tydzień studniówka. Potem święta, zaraz majówka i zleci do czerwca. Później dwa tygodnie nad morzem i jak wrócimy to zostanie około miesiąca do porodu :)
Ja po prostu miałam za dużą przerwę [emoji23] U nas dzieciaki mają teraz tyle wolnego, że nie wiem co ja z nimi zrobię [emoji23] Ten tydzień - nie wiadomo... Przyszły cały wolny. Kolejny idą do szkoły 23-26 i już mega długi weekend majowy...
 
Do góry