reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

W usg u jednego lek za duża aktywność języka i otwarte usta ,fald karkowy za duży, a u drugiego -buzia zamknięta, fald dużo mniejszy niż tam,tylko niewiele powyżej normy Ale za to troszkę za krótkie kości udowe i ramienne .serce ok,reszta też.
Możliwe że błąd pomiaru ale Dzidzia sobie ziewala. Teraz już na spokojnie czekaj na wyniki. Co z nimi zrobisz to twoja sprawa. Ale będzie dobrze
 
reklama
W usg u jednego lek za duża aktywność języka i otwarte usta ,fald karkowy za duży, a u drugiego -buzia zamknięta, fald dużo mniejszy niż tam,tylko niewiele powyżej normy Ale za to troszkę za krótkie kości udowe i ramienne .serce ok,reszta też.
Może lekarze za bardzo się zasugerowali Twoją metryką. Na mnie też wywierali presję najpierw o pappa a potem o amnio. Pewnie @Ennis92 ma tu rację :) Zaciskam kciuki!
 
Mojwa trzymam kciuki. To dziwne, że lekarze pominęli to pierwsze prenatalne badanie w bliźniaczej ciąży po 35rż. Wiadomo czasu nie cofniesz, więc mam nadzieję, że wyniki amnio będą ok i przyjdą jak najszybciej.

Ynka trudna sytuacja. Myślałam, że już się szwów nie zakłada tylko pessary. Faktycznie w takiej sytuacji tylko leżenie plackiem i nadrabianie Netflixa i książek. Możesz pomyśleć o jakichś robótkach ręcznych typu druty czy inne szydełko, w necie jest sporo tutoriali. Jesteś w domu czy w szpitalu?

Hej. Ja po wczorajszej wizycie polowkowej mam pewien niedosyt i zapisalam sie za tydzien na kolejne. Lekarz powiedzial ze wyglada na to ze wszystko w porzadku ale z tego co widze po zdjeciach nie sprawdzil przeziernosci karkowej kosci nosowej ani mojego lozyska nie wiem moze dlatego ze robil mi badanie na dyzurze w szpitalu moze mial jakos zly dzien ale przez godzine odezwal soe do mnie ze trzy razy jak pokazywal usta malego raczki i nozki pęcherz oraz serduszko.malutki wazy prawie 300gram

Tego się już nie sprawdza na tym etapie, bo jest niemiarodajne. Dlatego tak ważne, żeby z pierwszymi badaniami zdążyć do 13t6d. Wydolność łożyska sprawdza się później. Teraz tylko przepływy i gdzie jest położone.
 
wszystkozajete
Z tego co wiem perssar na szyjce się zakłada, ja tej szyjki już nie miałam.
Od dziś już jestem, w domu.
Czytam, oglądam tv, zalukaj, i neflix, szukam alternatyw. Robótki nie dla mnie:p
 
W usg u jednego lek za duża aktywność języka i otwarte usta ,fald karkowy za duży, a u drugiego -buzia zamknięta, fald dużo mniejszy niż tam,tylko niewiele powyżej normy Ale za to troszkę za krótkie kości udowe i ramienne .serce ok,reszta też.

Ja w pierwszej ciazy po badaniach polowkowych latalam jak glupia po kilku lekarzach bo okazalo sie ze maly ma nieproporcjonalne dlugosci kosci udowych do reszty ciala. Maly urodzil sie zdrowy. Okazalo sie ze lekarze nie zawsze dokladniw qymie
Mojwa trzymam kciuki. To dziwne, że lekarze pominęli to pierwsze prenatalne badanie w bliźniaczej ciąży po 35rż. Wiadomo czasu nie cofniesz, więc mam nadzieję, że wyniki amnio będą ok i przyjdą jak najszybciej.

Ynka trudna sytuacja. Myślałam, że już się szwów nie zakłada tylko pessary. Faktycznie w takiej sytuacji tylko leżenie plackiem i nadrabianie Netflixa i książek. Możesz pomyśleć o jakichś robótkach ręcznych typu druty czy inne szydełko, w necie jest sporo tutoriali. Jesteś w domu czy w szpitalu?



Tego się już nie sprawdza na tym etapie, bo jest niemiarodajne. Dlatego tak ważne, żeby z pierwszymi badaniami zdążyć do 13t6d. Wydolność łożyska sprawdza się później. Teraz tylko przepływy i gdzie jest położone.
Dziekuje za odpowiedz☺ poczekam spokojnie do kolejnej wizyty
 
Cześć, czytam was od jakoś czasu, ale jakoś nie mogłam się przemóc, żeby do was napisać. Mam na imię Justyna, 30 lat, termin na 5.07.
Pisze do was z konkretnym pytanie czy któraś z Was ma założony szew okrezny na szyjce, albo miała w poprzednich ciazach i chce mnie jakoś wesprzeć na duchu, jak to przejść?
Od niedzieli mam taki szew, w piątek trafiłam do szpitala z rozwarcie 0.5 cm i szyjka 0.7 cm. W niedzielę niestety już było 1.5 cm rozwarcia i szyjka poniżej 0.5 cm i pęcherz płodowy w kanale dlatego podjęto decyzję ratująca ciążę o szwie i go założono. Na 100% będę leżeć już do końca ciąży, mogę jedynie wstawać do wc. Do lipca dużo czasu, jestem w stanie przeleżeć, bo to już moja 4 ciąża, a tylko jeden synek w domu, więc zrobię wszytko co trzeba, ale może ktoś ma tak samo, albo miał i powie czy się udało, jak minął czas, i czym sobie ten czas w łóżku zajmował.

Witaj. Jesteś w trudnej sytuacji ale trzeba myśleć pozytywnie. Teraz zostaje Ci tylko leżenie ale wierze, że dasz rade. Na forum jest chyba jakaś grupa mamusiek z podobnymi do Ciebie problemami(szew, pessar), a ze czasu Ci raczej nie zabraknie to możesz tam tez coś popisać. Oczywiście liczymy też na aktywność tutaj[emoji4][emoji4]
 
Witaj. Jesteś w trudnej sytuacji ale trzeba myśleć pozytywnie. Teraz zostaje Ci tylko leżenie ale wierze, że dasz rade. Na forum jest chyba jakaś grupa mamusiek z podobnymi do Ciebie problemami(szew, pessar), a ze czasu Ci raczej nie zabraknie to możesz tam tez coś popisać. Oczywiście liczymy też na aktywność tutaj[emoji4][emoji4]
Patrząc na ilość czasu jaką mam, będziecie mnie tu mieć jeszcze dość:p Pozdrawiam:)
 
Właśnie pierwszych nie miałam..lekarz ani słowem nie wspomniał..ja przegapiłam Bo wtedy plamilam ..bralam leki ,l4 itd.teraz ten lekarz zdziwiony strasznie..bo ja mam 40 lat .Z usg kilka rzeczy nieprawidłowych..Byłam od razu u innego (mam znajomego lekarza,który przyjmuje nad apteką)też sugerował Amino.
Mam mało czasu bo 20 +4,Nie wiem co ??jak wyjdzie najgorsze.
Bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki, nie zapomnę o modlitwie!
 
reklama
Cześć, czytam was od jakoś czasu, ale jakoś nie mogłam się przemóc, żeby do was napisać. Mam na imię Justyna, 30 lat, termin na 5.07.
Pisze do was z konkretnym pytanie czy któraś z Was ma założony szew okrezny na szyjce, albo miała w poprzednich ciazach i chce mnie jakoś wesprzeć na duchu, jak to przejść?
Od niedzieli mam taki szew, w piątek trafiłam do szpitala z rozwarcie 0.5 cm i szyjka 0.7 cm. W niedzielę niestety już było 1.5 cm rozwarcia i szyjka poniżej 0.5 cm i pęcherz płodowy w kanale dlatego podjęto decyzję ratująca ciążę o szwie i go założono. Na 100% będę leżeć już do końca ciąży, mogę jedynie wstawać do wc. Do lipca dużo czasu, jestem w stanie przeleżeć, bo to już moja 4 ciąża, a tylko jeden synek w domu, więc zrobię wszytko co trzeba, ale może ktoś ma tak samo, albo miał i powie czy się udało, jak minął czas, i czym sobie ten czas w łóżku zajmował.
Nie miałam szwu,ale dwie ostatnie ciąże skończyły się z pessarami. Zakładane w 30tc przy szyjce ok 21-22mm, dużo magnezu, no spy, buscopanu i donosilam obu chłopców do końca:)
Wszystkozajęte pessar się zakłada jak jest przynajmniej kilkanaście mm szyjki, jak już jest poniżej, to tylko szew, bo nie ma na co założyć pessaru
 
Do góry