reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

I ja dzis zwijam sie z bólu mój kark sie mocno odzywa od kilku dni ból promieniujacy do łopatki i ręki. Od lat cierpię na bólowy zespół szyjny. (Wiec z bólem żyje codziennie od 2007 r.) a do tego 2 lata temu doszło mi przewianie i kręcz karku który odzywa sie zawsze jak dziala na mój kark zimno. Masakra

Trzymam kciuki jeśli ktoś dziś wizytuje :)
Ja mam rwę barkową, wiem co czujesz. Mi pomaga kręgarz. Ale w ciąży chyba nie jest wskazane. Zawsze jadę na nimesilu dopóki mnie nie przyjmie. Ogólnie problem zaczął się po wypadku - jechałam nauką jazdy jako pasażer z tyłu. Na światłach dziewczynie zgasł samochód i uderzył w nas TIR. Ogolnie prowadząc samochód powinnam mieć kołnierz, chociaż na dłuższe trasy. Ale jakoś nie mogę przywyknąć.
 
reklama
No niestety wiedza kuleje i u mniej wykształconych i u bardziej też. Moja mama, osoba wykształcona, stanowisko kierownicze. Zaszła ze mną w ciążę w 1984, urodziłam się w kwietniu 85. Ona to tłumaczy, że czasy były ciężkie, jakoś trzeba było odreagować. I że tylko pół małego papieroska. No pół tylko po obiedzie do 8 mca, potem już nie. Ale tylko pół i kuźwa zaklina to mityczne pół jakby to pyłek był. Nie no wszystko fajnie, chodzić zaczęłam w normie, mówić wcześnie. Dziecko cud malina. Zdolne, dobrze się uczące. Tylko mam jeden defekt, który kosztował moją matkę i ojca kupę kasy na leki (dopóki nie wprowadzili refundacji) - astmę oskrzelową i silną alergię (na drzewa, trawy, pleśnie, grzyby, zioła, cytrusy, sporo kosmetyków i tak można wymienić w nieskończoność). Ale to było tylko pół peta, po obiedzie... bo czasy były ciężkie...
Moja mama opowiadala mi ze one palily normalnie lezac w salach. Lezaly tam tygodniami i polozne przynosily im legnine( czy jak to sie nazywa) i skadaly piekuchy z faja w zebach. Ale z duma dodawala ze karmila piersia 3 miesiace i wtedy nie palila. Jest nas 5cioro i z za kazdym razem to samo. Jak ona mowi, takie czasy byly.
Nooo a ja zamiast wskoczyć do łóżka to czekam na moją fryzjerkę, która ma byc o 9. Ale nie narzekam bo mam ścięte super włosy średnio co trzy tygodnie bez wychodzebia z domu i jeżdżenia po salonach.
Oj moja fryzjerka na macierzynskim i albo znajde inna mobilna, albo ciachne wlosy juz po porodzie.
Mi kiedyś w laboratorium pani weszła w kolejke "bo ona jest w ciąży" mój mąż miał dość na miejscu dlatego że ja sama byłam w 5 miesiącu i stałam w kolejce z małym dzieckiem bo córcia miała niecałe 3 lata. Nic się nie odezwałam tylko puscilam pania ale powiem Wam że niesmak pozostał. Nigdy nie weszłam komuś w kolejke ale rozumiem sytuacje kobiet w ciąży i sama w swojej pracy jak widzę że kobieta jest w ciąży to pytam czy chce być obsluzona poza kolejką ale nie lubię tekstów że jestem w ciąży to masz mi ustąpić miejsca. Gdyby tą kobieta podeszła do mnie i powiedziała czy mogłaby wejść przede mną bo słabo się czuje bo jest w ciąży tak zwyczajnie grzecznie poprosić to co innego A nie tak z grubej rury.
To jak Ty bylas w ciazy i babka Ci sie wepchala i nie zaregowalas? Mi tam nigdy nie przeszkadzalo ze kobieta w ciazy wchodzi w kolejke. Ba! Czesto nawet wolam i wpuszczam nawet w sklepie. O ile jestem pewna ze to ciaza.
Moja koleżanka miała właśnie podobny problem z psem, coś w typie labradora, niby się wchodziło normalnie do domu i było ok ale ten pies potrafił z nienacka ugryźć bez powodu. Pogryzl kilka osób, potem ona zaszła w ciążę i nie dopuszczali tego psa do dziecka, w sumie to większość czasu siedział w łazience. Wyjechali nad morze i pies został z jej tatą i jego partnerka i ten pies ja z nienacka ugryźć w rękę tak że musiała na szycie jechac.... maskara ale niestety nikt nie chciał jej pomóc, schronisko odmówiło przyjęcia, weterzynarz nie uspil ho pies zdrowy...na szkolenia tez jeździła i lipa

Co do cc ja sobie nie wyobrażam bez mojego M, zawsze ze mną był, tylko w tym szpitalu wpuszczają dopiero jak poda się znieczulenie i ja się ciągle dopytywalam kiedy on przyjdzie, jakoś sobie nie wyobrazam żeby miało go nie być
Zle psy trzeba usypiac, niestety.
Ludzie to jednak są durni niesamowicie. U nas to chyba tylko patologia pali. Piją, palą i rodzą zdrowe dzieci, jedno za drugim. A normalnie ludzie starają się latami o zdrowe dziecko, chuchają i dmuchają..
Smutne, prawda? Mnie to zawsze wkurza.
 
Ja mam rwę barkową, wiem co czujesz. Mi pomaga kręgarz. Ale w ciąży chyba nie jest wskazane. Zawsze jadę na nimesilu dopóki mnie nie przyjmie. Ogólnie problem zaczął się po wypadku - jechałam nauką jazdy jako pasażer z tyłu. Na światłach dziewczynie zgasł samochód i uderzył w nas TIR. Ogolnie prowadząc samochód powinnam mieć kołnierz, chociaż na dłuższe trasy. Ale jakoś nie mogę przywyknąć.
Masakra .. Współczuje.
Ja mam w zasadzie ból niewiadomego pochodzenia. Mam co prawda jakas kosteczke dodatkowa w kregoslupie ale to chyba nie jej zasługa.

No wlasnie wszystkie moje środki usmierzajace ból raczej w ciazy odpadają.
 
Masakra .. Współczuje.
Ja mam w zasadzie ból niewiadomego pochodzenia. Mam co prawda jakas kosteczke dodatkowa w kregoslupie ale to chyba nie jej zasługa.

No wlasnie wszystkie moje środki usmierzajace ból raczej w ciazy odpadają.
Dlatego sie ciesze, ze narazie mnie nie boli. Nawet nie jestem w stanie obrócić głowy wtedy. O lezeniu nie ma mowy, bo bol sie nasila...
 
Jak tak czytam, to aż przypomina mi się moja znajoma, która w ciąży paliła i jak urodziła. Wie, ze jej dziecko ma skłonność do astmy, nie ma balkonu i paliła w tym pomieszczeniu zamkniętym nawet okna nie zawsze otwierała.
Jak byłam w szpitalu na patologii zanim córkę urodziłam i wychodziłam na dwór, posiedzieć na ławce, to tez babki w ciąży paliły.
Nie rozumiem dlaczego większość kobiet nie może chociaż na okres ciąży z tego zrezygnować..

Dziewczyny, bo ja bym chciała kupić kołyskę, ale patrze na bujaczek Tiny Love 3w1 i go można jako łóżeczko traktować?
 
Co do palenia w ciąży, to zawsze jak siedzę w poczekalni do gina to ktoś śmierdzi fajkami. Zawsze. Tragedia jakaś. Jak można tak świadomie truć dziecko... O alkoholu to w ogóle szkoda gadać. Ciemnogród? Czy kobiety udają nieświadomość, żeby się usprawiedliwiać?
 
Jak tak czytam, to aż przypomina mi się moja znajoma, która w ciąży paliła i jak urodziła. Wie, ze jej dziecko ma skłonność do astmy, nie ma balkonu i paliła w tym pomieszczeniu zamkniętym nawet okna nie zawsze otwierała.
Jak byłam w szpitalu na patologii zanim córkę urodziłam i wychodziłam na dwór, posiedzieć na ławce, to tez babki w ciąży paliły.
Nie rozumiem dlaczego większość kobiet nie może chociaż na okres ciąży z tego zrezygnować..

Dziewczyny, bo ja bym chciała kupić kołyskę, ale patrze na bujaczek Tiny Love 3w1 i go można jako łóżeczko traktować?
Ja patrzyłam na kinderkraft 5w1 ale doszłam do wniosku, że za nisko przy podłodze będzie. A nie chce stawiać na czymś, bo ktoś zrzuci albo cos...
 
reklama
Nie mogła bym wziąć alkoholu do ust będąc w ciąży. Ja mam wyrzuty sumienia jak szklankę coli się napije raz na jakiś czas[emoji23].
Moja siostra paliła w ciąży i nie widziała w tym problemu. Jak zwróciłam jej uwagę to zaraz była awantura.

@renisus czekalam na dobre wieści ze szpitala. Ja bym zeschizowala totalnie na Twoim miejscu.

W piątek mam egzamin a u mnie zamiast mózgu ciążowa papka. Jak żyć ...
 
Do góry