reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Kasia u nas to samo, Kuba mówił więcej i wyraźniej, a teraz jest masakra... do tego nie chce jeść, idą dolna dwójka i górna trójka. A w poniedziałek mamy szczepienie pneumo i ospe, już się boję, jak przejdzie tego mixa...
 
reklama
U nas po prostu chwilowo w ogóle nie mówił zwierzątek. Ale bardziej obserwowałam że jednego dnia jakby zupełnie nie wiedział jak używać nocnik. 1 i 2 lądowały na podłodze. Następnego dnia wszystko wróciło do normy czyli jak czuł ze chce to sam siadal i robił.
 
Dziewczyny, a co Wasze dzieci juz mowia? Ile odglosow zwierzatek nasladuja?
U nas jest baaardzo slabo z mowa, tez czesc slowek jakby przesrala uzywac dodatkowo. Oliwka mowi: nie, ap (na tak), baba, mama, dada (jako tata), daj ja (czyli daj mi), baa (czyli bach jak cos spadnie), mniam, auuu (jako hau psa i wszystkie inne zwierzatka), chwile mowila be (owieczka - ale przestala), ogolnie mowi jezykiem "eeee" intonujac jakby wypowiadala zdanie.
 
Ola w zdrówka dla Was. Mój starszy tak chorował :( więc Cię rozumiem. Ja się cieszyłam jak jak jedno z nas było na l 4 bo opieki nie braliśmy wtedy ... My robiliśmy na zmianę bo bez mojej pracy ciężko by było, przez pół roku teściowa nam trochę pomagała a mimo to wykorzystaliśmy dużo dni. Tak naprawdę z opieką to zależy jak twoja dyrektor podchodzi do tego, moja koleżanka też w przedszkolu pracuje i jednego roku wykorzystała 60 dni, jej dyrektorka to rozumiała. Teraz odrabia ;) bo jak inne są na opiece to ona dłużej zostaje.

Pumelova a co ty w Gdańsku robisz ? Wyjazd z pracy ?

Misia super że w pracy Ci się podoba :) A jak Grześ znosi rostanie ?

Pola Oliwka mówi więcej niż Piotrek :) u nas ulubione słowo to nie :) mama, tata i miau na kota. Reszta coś trochę po swojemu, nawet pytałam ostatnio lekarza na szczepieniu i mówiła że do trzech lat może porozumiewać się sylabami i jest ok :)

Ja jakaś zabiegana jestem, czytam Was ale z odpisywaniem trudniej...
 
Ale ja biorę l4 na niego- to jest jako opieka?

Moj zwierzątka udaje, nawet więcej biz ostatnio. Z mówieniem
Gorzej. Mama, tata, babka (ale nie wiem o co mu chodzi [emoji23]) auto, papa i w sumie chyba tyle. RestA to po swojemu i rak jak któraś pisała- intonuje, ale niespecjalnie mówi jako takie slow
 
Dziewczyny jak chodzilismy na rehabilitacje to terapeutka mowila zeby wczesniej interweniowac i nie czekaz az dziecko przekroczy te 3 lata. Zawsze mozna z dzieckiem cwiczyc wvzrsniej. My wsrod znajomych mamy 2.5 latke, ktora mowi calymi zdaniami i chlopca 3.5 letniego, ktory mowi na poziomie naszych dzieci. Znajomi sluchali lekarza, ze do 3 lat dac spokoj. Tylko jakos po ukonczeniu 3 lat magicznym sposobem dziecko nie zaczelo mowic... Wydaje mi sie, ze jesli dziecko mowi cos po swojemu, uzywa kilkiu slow, probuje nasladowac dzwieki to jest ok. U nas maly mowi kilka slow ze zrozumieniem i kilka powtarza. Za to bezblednie nasladuje kazdy dzwiek. Potrafi powiedziec bula i Ty. No, ale nie polaczy tego w buty. Oczywiscie nie oczekuje, ze to bedzie mowil, ale czasami sie z nim bawie i szukam mu slow, ktore jest w stanie powtorzyc.
 
Ostatnio była u mnie koleżanka co ma córkę 2 miesiące starsza od naszych dzieci (z maja) i ta tak mówiła. Patrzy na klatkę i mówi chomiczek. Mówię że to szczurki, podobają Ci się? To ta od razu "szczurki" "mamo, pic" "mała dzidzia" "nie bój się"... byłam w szoku. Ale jak widziałam ja w listopadzie to miałam wrażenie że aż tyle nie potrafiła. Może to po skoku rozwojowym tak zalapala. Albo po prostu łatwo przyswaja :) ale koparka mi opadla
 
reklama
U znajomych też tak było, że w zasadzie nic nic a potem w ciągu dwóch miesięcy zaczęła mówić krótkimi zdaniami. Niedawno skończyła 2 lata.
Chociaż z drugiej strony to wczoraj pisała do mnie znajoma (ta logopedka), żeby podpytać jak z jedzeniem i mówieniem więc jej powiedziałam że z jedzeniem lepiej bo już gryzie a z gadanie to kiepsko bo podstawowe słowa właśnie jak mama, tata, tak, nie, no, papa i coś tam po swojemu to wypowiada ale że terapeuta od integracji sensorycznej mówił, że do 1,5 roku dziecko powinno poszerzyć słownictwo o parę słów. Na co ona stwierdziła, żeby ich nie słuchać i skoro mało mówi to ona musi obejrzeć Zosie. Także jak widać — mega duża rozbieżność jeśli chodzi o zakres wiekowy i słownictwo. Co lekarz to inna opinia.
 
Do góry