reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

reklama
Ola, Poranna burza - u nas też zdarzają się podobne historie, nie mniej po 1 etapie histerii, bicia, prezenia się, odrzucania naszych ramion czy tulasow, następuje etap, w którym sama podbiega i się wtula.
Generalnie u nas jest teraz era "Zosi - Samosi" i nie ma opcji, że robimy w danym momencie to co chcemy (np. Ubieramy się, przebieramy czy idziemy w danym kierunku) - ona sama musi to chcieć. I tak np.sama zaczyna się ubierać, czy zakładać butki, albo w końcu idziemy wszyscy w zgodnym kierunku.

Kasia - gratulacje! [emoji2]. Super Emi! Zdrówka dla Was [emoji8]
 
Dziewczyny, wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze i upragnione w Nowym Roku 2019 [emoji784][emoji322][emoji898]!
Oby Nowy Rok był lepszy niż obecny.
 
Gratulacje za nocnikowe sukcesy! Ja jeszcze czekam, z K zaczęłam za wcześnie i tego żałuję. L lubi siadać na nocnik, ale w portkach heh, lubi na nim przesiadywać.

A awantur L szczerze mówiąc nie zauważam za bardzo, bo K przewyższa tym każde dziecko jakie znam... wczoraj np miałam ochotę pieprznąć macierzyństwo, wyjść i nie wrócić,z resztą dzisiaj też. . Nie mam do Niego siły i fizycznej i psychicznej. Dobrze, że od środy wraca do przedszkola.

Kumpela ma dziś wpaść z 3mies synem, później pewnie rodzice,może uda nam się na spacer wyjść. A wieczorem narobimy sobie pysznego jedzenia, alkoholu, wyjedziemy na dwór ok 20 z fajerwerkami żeby dzieci się trochę pocieszyły i pewnie max do 12 wytrzymamy.

Ja w ogóle chyba przez te Święta się rozleniwiłam, mam ochotę cały czas leżeć. Energia mi spadła. Tzn ćwiczę, ale bez jakiejś ochoty. Po Nowym Roku trzeba się ogarnąć.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry