reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Pumelova...ja tez marze o lezaku wiaterku cieniu i basaenie...a taka jak Ty w domu siedze z 2 czortow...ktore pomimo upalow energie maja wczorah spacer juz o 8.30.zaliczalysmy co by do 10 tej byc w domu.
 
reklama
Jenny ja byłam w trasie do 14 [emoji85] najgorzej! Muszę chyba zmienić godziny spacerów. W ogóle ostatnio moja gwiazda jest mega marudna, wieczorami albo padnie o 18 (śmiać się czy płakać? Kapiemy o 19:30) albo o 21. Ciągle marudzi bo chce chodzić, chodzi z pchaczem, wszędzie stoi i drepcze eh mogłaby już ruszyć bo zwaryjuje:p
 
Wszystkie macie pchacze? Rehabilitanci Wam coś na ten temat mówili? Tak z ciekawości pytam [emoji4]

Edit tzn tym co się rehabilitowały, raczej nikt nie konsultuje gadżetów dziecięcych z rehabilitantami jak nie ma potrzeby rehabilitacji [emoji85]
 
Pumelova...moja to samo. Chce chodzic. A ja nie mam ochoty ciagle sie schylacpchacza tez wykorzytujemy..ale tu jest problem bo jak trafi na przeszkode sciana kanapa szafka..to i tak ryk i mama ratuj bo nie ide. A Twoja Agatka juz za 1 raczke drepta ??

Judith...ja przy starszej uzywalam.pchacza..teraz tez rehabiltacja ale na chwile zabawy mysle ze bie szkodzi. Nigdy za to nie mialysmy chodzika.
A Twoja coreczka juz chodzi ?
Kupilsicie juz fotelik do auta ??
 
Artur dlugi chodził przy pchaczu zanim nauczył sie kierować. Może w placz nie wpadał ale porzucal zabawe.

Artur caly dzień maruda placzaca. Jestem zla i wykonczona. Nie mam cierpliwości w ciąży. A przynajmniej nie mam takiej jak miałam. I jeszcze kuba z rana go przebieral to Artur uciekl z lóżka na parapet. I nasikal mi na telefon. Niestety Tel umarł przez utonięcie :\
 
Jenny w miedzy czasie zmienialismy samochod mojego niemęża wiec na razie nie kupilismy, bo nie wiem czy od razu 2 nie bedziemy przymierzac ( oboje bedziemy zawozic i odbierać Młodą ze wskazaniem na mnie ale wiadomo). Typuje przyszły tydzień, dam znać, pamietam :)
Moja chodzi przy meblach, albo ze stolikiem kawowym po całej chacie [emoji85] sama zrobi 4-5 kroczków i bam. No i za rączkę (jedną już) ale tego unikam
 
My mamy pchacz się od kilku dni a młody już się nauczył chodzić. Ten pchacz pokazywałam, to bardziej "stacja" z zabawkami z funkcją pchacza a nie stricte pchacz.
U nas w środowisku często zabawki są konsultowane na zapas :D o pchaczu nie słyszałam złych słów. Za to o chodziku tak, ale to już od dawna znane.
 
reklama
Judith nie pytałam o to fizjoterapeuty:-)
Chodzi z nim od 2 dni i przynajmniej nie muszę prowadzić za rączki, dla mnie bomba:p
Nie mam chodzika który wydaje mi się bardziej nienaturalny. Do tej pory pchala wózek spacerowy po całym przedpokoju [emoji14]
Jenny za jedną rączkę jeszcze nie.

Emol współczuję:(
 
Do góry