reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2017

Pumelova...ja tez marze o lezaku wiaterku cieniu i basaenie...a taka jak Ty w domu siedze z 2 czortow...ktore pomimo upalow energie maja wczorah spacer juz o 8.30.zaliczalysmy co by do 10 tej byc w domu.
 
reklama
Jenny ja byłam w trasie do 14 [emoji85] najgorzej! Muszę chyba zmienić godziny spacerów. W ogóle ostatnio moja gwiazda jest mega marudna, wieczorami albo padnie o 18 (śmiać się czy płakać? Kapiemy o 19:30) albo o 21. Ciągle marudzi bo chce chodzić, chodzi z pchaczem, wszędzie stoi i drepcze eh mogłaby już ruszyć bo zwaryjuje:p
 
Wszystkie macie pchacze? Rehabilitanci Wam coś na ten temat mówili? Tak z ciekawości pytam [emoji4]

Edit tzn tym co się rehabilitowały, raczej nikt nie konsultuje gadżetów dziecięcych z rehabilitantami jak nie ma potrzeby rehabilitacji [emoji85]
 
Pumelova...moja to samo. Chce chodzic. A ja nie mam ochoty ciagle sie schylacpchacza tez wykorzytujemy..ale tu jest problem bo jak trafi na przeszkode sciana kanapa szafka..to i tak ryk i mama ratuj bo nie ide. A Twoja Agatka juz za 1 raczke drepta ??

Judith...ja przy starszej uzywalam.pchacza..teraz tez rehabiltacja ale na chwile zabawy mysle ze bie szkodzi. Nigdy za to nie mialysmy chodzika.
A Twoja coreczka juz chodzi ?
Kupilsicie juz fotelik do auta ??
 
Artur dlugi chodził przy pchaczu zanim nauczył sie kierować. Może w placz nie wpadał ale porzucal zabawe.

Artur caly dzień maruda placzaca. Jestem zla i wykonczona. Nie mam cierpliwości w ciąży. A przynajmniej nie mam takiej jak miałam. I jeszcze kuba z rana go przebieral to Artur uciekl z lóżka na parapet. I nasikal mi na telefon. Niestety Tel umarł przez utonięcie :\
 
Jenny w miedzy czasie zmienialismy samochod mojego niemęża wiec na razie nie kupilismy, bo nie wiem czy od razu 2 nie bedziemy przymierzac ( oboje bedziemy zawozic i odbierać Młodą ze wskazaniem na mnie ale wiadomo). Typuje przyszły tydzień, dam znać, pamietam :)
Moja chodzi przy meblach, albo ze stolikiem kawowym po całej chacie [emoji85] sama zrobi 4-5 kroczków i bam. No i za rączkę (jedną już) ale tego unikam
 
My mamy pchacz się od kilku dni a młody już się nauczył chodzić. Ten pchacz pokazywałam, to bardziej "stacja" z zabawkami z funkcją pchacza a nie stricte pchacz.
U nas w środowisku często zabawki są konsultowane na zapas :D o pchaczu nie słyszałam złych słów. Za to o chodziku tak, ale to już od dawna znane.
 
reklama
Judith nie pytałam o to fizjoterapeuty:-)
Chodzi z nim od 2 dni i przynajmniej nie muszę prowadzić za rączki, dla mnie bomba:p
Nie mam chodzika który wydaje mi się bardziej nienaturalny. Do tej pory pchala wózek spacerowy po całym przedpokoju [emoji14]
Jenny za jedną rączkę jeszcze nie.

Emol współczuję:(
 
Do góry