reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Nika, ale może to taki etap. Przy zębach/ skokach dzieci mogą mniej jesc. Do tego etap rzucania wszystkoego na podłogę :)

Moj Kuba np przy okazji dolnych dwójek wszystko jadł ładnie poza mlekiem. Musiałam mu przemycać w kaszkach, bo jak normalnie zjadał po nocy 210, tak teraz 150 albo i mniej.
Ale rozumiem Cie, ze sie martwisz. Nie aiem za bardzo co Ci doradzic. Moze jakies zabawianie przy jedzeniu? No nie mam pomysłu :/
 
reklama
A słuchajcie,bo pamiętam że jakieś dzieciaki z forum miały bostonkę? Bo u nas od poniedziałku maruda, we wtorek gorączka 38,2 max dała się zbić do 37. Że jestem histeryczką, to jak mi osiągnął ponad 38, poleciałam do pediatry. Ogólnie od marca idą u nas jedynki górne, więc początkowo na to zrzuciłam podwyższoną temperaturę, ale kojarzyłam że powyżej to już nie zęby. Do tego zaczął robić brzydkie, wodniste kupy, które go odparzały. Pediatra stwierdziła, że osłuchowo jest ok, czerwone gardło i jedynki się przebijają. A biegunka też może wystąpić przy ząbkowaniu. Ok, uspokoiła mnie, gorączka trzymała do czwartku, czyli trzy dni i jak ręką odjął. Wczoraj już wszystko w normie, tylko kupy dalej rzadkie i nie chce dalej jeść. Zauważyłam że dostał krostek na brzuchu, ale zwaliłam to na uczulenie, w czwartek jak nie chciał nic zjeść, dałam mu 4 łyżeczki jogurtu z mleka koziego, na krowie jest uczulony, ale po kozim go nigdy wcześniej nie wysypywało. Dziś przy kąpieli rozbieram go a tu całe ciało w kropki! Plecy, szyja, klatka, nogi i zaczyna przechodzić na buzię... To może być to?
Dla mnie jak pysk strzelił trzydniówka. I na pewno nie bostonka.
Kurcze aim slabo - nawet nie masz kiedy odpocząć. Współczuję. Taki egzemplarz, chociaż wiem że to nie pociesza.
Nasza usiedzi w krzesełku, na tyle że zdążymy oboje zjeść i spadamy, więc nie narzekam. A jak są np inne dzieci to nie interesuje się tak że na nie patrzy? Bo na naszych wakacjach było pełno dzieci pełno ludzi i nasza siedziała i się gapila na wszystko.

Misia 3 kupy to jeszcze w granicach normy, może mu coś nie podeszlo? Pupe ma odparzona?

Linoone dzięki za info o książeczce, też sobie sprawie.

Beatka wszystkiego dobrego na 11 miesięcy!

Nika, poranna burza i Beatka- współczuję tych trzydniowek.

Nika ma na coś alergię poza mlekiem? Pytam bo moja ma na bmk i bjk a resztę wprowadzam tak powoli że mi się już odechciewa.. Bo.kazdy produkt parę dni, sprawdzam czy jest reakcja. Więc nie je jakoś mega dużo. Pomijając że je tyle co wrobelek. Jedyna reakcja poza mlekiem i jajkiem jest na jabłko i od przedwczoraj podaje jabłko i chyba jest ok, nie wiem bo kupy jeszcze nie bylo ale budzi się częściej i z płaczem to nie wiem czy to brzuszek czy jakiś skok/bodzce/ciepło jej/nie ma meza/ma koszmary/czy jakaś inna pierdola utrudnia jej spanie.
Wysłuchanie i zrozumienie bardzo wiele pomaga :* tam nie było żadnych takich dzieci, tak to rzeczywiście się interesuje, idzie do nich, zabiera im zabawki itd, jest bardzo kontaktowy i towarzyski. Może na wakacjach będzie więcej takich...

Ja muszę przyznać że przy całym Armagedonie z młodym zęby nie pogarszają sytuacji. Je tak samo, noce są takie same jak zawsze. Jeden ząb to nas w ogóle zaskoczył, że nagle się pojawił. Chociaż tyle.. teraz mu idą trójki i najgorzej to przechodzi ale nadal nie mogę powiedzieć żeby w domu była tragedia.
 
Pocieszylyscie mnie dziewczyny. Kupy były 4, dziś już druga :/.
Pumelova pupa ok. Tylko są rzadkie.
Zdrówka dla maluchów.
Ja zaraz jadę na zakupy bo jednak Grzesia urodziny się powiększyły o 4 osoby.
 
Nika ale u mnie również z jedzeniem kapa, więc to nie jest chyba nasza wina tylko taki typ. Ja najpierw karmiłam łyżeczka, potem trochę blw, potem.dlugo miała.odruch wymiotny, a teraz je no głównie obiad - pół małego słoiczka.albo jedna trzecia dużego. A reszta posiłków to dosłownie okruszki albo jeden gryz czegoś. Czasem.pociagnie 3 razy z tubki z owocem. Przestałam się tym.przejmowac, bo bym już się nerwicy nabawila, serdecznie Ci polecam.ksiazke gonzaleza - moje dziecko nie chce jeść. Pomogła mi psychicznie odpuścić. Nie chce to nie cisne i tyle. Ma rok a nie wiem czy dobila do 8kg:)
Spróbuje tego koziego.a Tobie polecam jogurty kokosowe, zajebiste, w Lidlu i auchanie widziałam planton.
Możesz włączyć tv i karmić dziecko które zje nieswiadomie ale chyba nie o to w tym chodzi.. To tylko powiększy problem. Serio polecam Ci ta ksiazke:)

Ola W etap etapem moja tak je od pół.roku. To chyba nie etap:D

Aim to na wakacjach na pewno będzie zajęty wszystkim dookola:) my też jechaliśmy sami i spiknelismy się z ludźmi z dzieckiem w wieku naszych i 5 latka, więc Agatka była zachwycona.
A tak jak jesteśmy gdzieś np na urodzinach, na weselu czy po prostu na obiedzie u kogoś to zazwyczaj są cyrki i jemy.osobno z mężem, a jak jest moja mama to ona zawsze mi zabiera Agatke żebym.mogla.zjesc :) więc też nie zawsze jest rozowo;)
 
Zabawianie już nie pomaga, nawet przełamałam się i dałam mu oglądać na Youtube śpiewające brzdące, ale teraz widzę że specjalnie wymusza oglądanie, a jedzenie to dodatek, nie chcę mu właśnie złych nawyków od małego wyrabiać... tym bardziej zależy mi, żeby jadł zdrowo, dlatego np nie dam mu do jedzenia parówki, jak niektóre znajome, bo wg mnie to straszny syf, jeśli chodzi o skład... a dzieciakom z tego co kojarzę smakują...
Pumelova czytałam, nawet kiedyś Kasi polecałam, przez chwilę książka mnie uspokoiła, ale teraz jak widzę że zaczynamy się cofać z jedzeniem to już mój spokój jest coraz mniejszy :-(
Aim a czy przy trzydniówce rozwolnione kupy mogą się dłużej utrzymywać? Bo u nas każda wypływa bokiem...
 
Artur też już przystopowal z ilością posiłków inne niż mleko. Nie wszystko chce jeść bo już ma swoje ulubione smaki. Schab ze szpinakiem jest ble bo lepaszy kurczak z dynią. Kaszek nie chce jeść. A przynajmniej mlecznej malinowej, jadł że smakiem porcję zbóż z chrupkami kukurydzianymi (od 10 miesiąca życia) i domyślam się ze wybrzydza :)
 
Jenny tak, przyleciałyśmy w poniedziałek.Młoda spała prawie cały lot:) kurcze myślałam że będąc u mamy będę miała lżej a ten urwis cały czas za mnĄ płacze i pełza.Do mojej mamy tylko na chwilę i już za mnĄ płacze.Moja mama nie potrafi zrobić z siebie debila żeby ją czymś zająć i ciężko mi nawet prysznic wziąć, wszędzie ją muszę taszczyć ehh minęło kilka dni a ja jestem jeszcze bardziej zmęczona niż byłam...

Linoone czy to te książeczki? Link do: 2w1 KSIĘGA DŹWIĘKÓW + RYKÓW Soledad Bravi PAKIET

Emol moja ostatnio już usnęła a tu czuję nagle że kupa jest....nie wiem kiedy ona ją strzeliła no i też musiałam przebrać bo jak dziecko ma spać w takiej kupie...oczywiście rozbudzila się i już nie mogła usnąć...
14 lipca idę na 3 ur mojego chrzešniaka.Pytałam się go co chciałby dostać to mi powiedział że siłacza...what??? Wogóle nie wiedziałam o co chodzi ale zrobiłam researcha i już wiem, że silacz ma na imię Hulk i jest z Avengersów heh

Nika mnie się wydaje, że żadnego błędu nie popełniłaś.Moja też przez pierwsze 3m jadła super a w 8,9m coś jej odbiło i zjada kilka łyżeczek, jak u Pumelovy Agatka.Też mnie w uk cisną, że za mało przybiera - ostatnio w ciągu miesiąca tylko 120gr
 
U nas po trzydniowce jest spory spadek masy ciala. Zresztą nigdy nie ważył specjalnie dużo. Po pierwszych urodzinach idziemy na bilans i już się martwię bo syn waży o 400 g mniej niż podczas ważenia gdy miał 10 miesięcy. Wtedy ważył 9 500. Obecnie 9 100. Nie nadrobi przez 2 tygodnie. Z jedzeniem jest bardzo słabo od początku. Je bardzo mało. Nie akceptuje łyżeczki. Ostatnio smakują mu placuszki z kaszki mannej i banana. Najbardziej martwię się o anemie bo mięsa też specjalnie nie chce jeść. Próbuję je przemycic w pulpetach. Tylko muszę je robić ze starta marchwia i pietruszka. Czasami aż mi ręce opadają bo narobię się, a i tak wszystko ląduje na podłodze. Syn jedynie bez problemu je z piersi. Tylko też powoli bym chciała z tego rezygnować, a mam wrażenie, że on je coraz więcej i częściej.
A co do wyjść... To u nas zawsze wygląda to tak, że jemy na zmianę. Czasami usiądzie w krzesełku albo wózku i coś zje swojego. Mimo to urlop minął całkiem przyjemnie. Po prostu już się do tego przyzwyczailiśmy. Musieliśmy szukać miejsc spokojnych, raczej na uboczu i z małą ilością ludzi. Mi to nie przeszkadza bo sama nie przepadam za tlumami.
 
reklama
Pumelova...do pracy powinnam wracac ok polowy wrzesnia...niedlugo musze sue wybrac i zirientoeac co i jak. Po moim pierwszym powrocie zafubdowano mi roszade stanowiskowa...wiec nie mam.pojecia co bedzie teraz.

Jedzenie chyba zalezy od dziecka
Moja mala zjada z apetytem poki co wszytko co ugotuje i sloiczek tez. Nie umiem Wam powuedziec porawdzic co i jak zrobic..ale rozumniem Wasze zmartwienia. Moja mimo dobrego apetytu tez wazy ok 9 kg...albo troszke mniej.
Strasza tez taka byla do ok 2 lat. Pozbniej sie to skonczylo a teraz masakra. Warzyw nie ruszy...jedynie owoce. I chleb z szynka na snaidanie i kolacje...wiec w przylosci dziewczyny lepiej nie bedzie .


Kasia 831... moze babcia musi sie z wnuczka bardziej poznac. Wiesz ja mam koleznake ktora za granica tez jest sama i jak przyjezdza do pl to tez mala z poczatku sie jej tylko trzyma.

Dziewczyny u nas dzis tez 3 kupka taka normalna...ale u nas infrkacja zeby i ogolnie masakra.
 
Do góry