Chybra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2015
- Postów
- 1 426
Ale jestem dziś zmęczona i zszokowana. Byliśmy u kumpeli, którą znam od dziecka, ma 2 dzieci w wieku moich, starszy jest moim chrześniakiem. Ciężko mi to przyznać, ale ewidentnie nie radzi sobie z dziećmi, mówi, że sprząta non stop, a syf straszny( nawet kurde na macie była rozmazana qpa, gdzie się np L bawił!) , starszy właśnie zachowuje się jakby miał lęki, jakby Go bili, straszyli, no nie wiem, dzikus niesamowity, bił i popychał K ( aż sie wystraszył i chciał abyśmy Go zabrali od K). Ja nie wiem. Myślę, że są ludzie, którzy nie powinni mieć dzieci, trudno mi to przyznać, bo zawsze Ją broniłam, że spoko, ogarnie się, da radę, ale nie, już tak nie mówię. Szkoda mi tych dzieci i po prostu o K się bałam. Znamy się z Magdą od dziecka, do szkoły razem chodziłyśmy, w jednej ławce siedziałyśmy,Ona zrobiła dzieci wtedy gdy ja i teraz serce mi się kraje gdy widzę co się u Nich dzieje( już nie mówię o Jej mężu, który po prostu leje na dzieci, krzyczą, biją, dom by Mu podpaliły, a On normalnie traktuje Je jak przeszkodę) Nawet nie wiem jak miała bym Jej coś powiedzieć, zwrócić uwagę. Po prostu będę ograniczać chyba nasze spotkania do minimum i tyle ehhhh. Przykro mi na prawdę. Sorrrry dziewczyny, musiałam...