Aniek42
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2017
- Postów
- 796
Nie dam rady teraz was doczytać, ledwo żyję. Majcia w dzień była grzeczna i robiła sobie drzemki, to trochę więcej w mieszkaniu poogarniałam. Nawet jak młodego odwiozłam na karate, to z koleżanką na godzinkę do kawiarni poszłyśmy, było miło. Mimo muzyki(przygotowania do karaoke) moja lalusia spała. Żeby nie było za dobrze, to wieczorem chciała być tylko mamusiowa i zasnęła dopiero po 1.00.
Dzień pełen ruchu i emocji. Zdążyłam się dwa razy poryczeć. Raz jak chciałam jechać po małego do szkoły i okazało się że mam oponę przeciętą, tak przeciętą ewidentnie nożem. To najpierw się o to pożarliśmy z B(długa historia) a wieczorem jak wróciłam padnięta, B znów do mnie z pretensjami , co ja zrobiłam że zlew w kuchni taki zorany. Patrzę faktycznie wygląda jak stary rupieć , zlew za 700. Cała góra, ta połowa do odkładania naczyń. Ale przecież ja go tak nie urządziłam. Okazało się, że młody wylał rano jakąś farbkę i chciał posprzątać i darł to jakimiś drutkami przemysłowymi które znalazł w garażu. Ale oczywiście moja wina! Trzeba się najpierw wyładować zanim się dowie prawdy. Mam wrażenie że całe zło tego świata, to wyłącznie moja wina!
Mam ochotę wrócić na te stare śmieci i mieć święty spokój.
Jutro mamy bad.bioderek i słuch. Wizyta umówiona od lipca, co się okazało? Tatuś nie może jednak z nami pojechać, bo się umówił jutro po odbiór nowego samochodu firmowego! Nosz ku..a! Nawet nie skomentowałam. Na szczęście mam prawo jazdy i samochód.
Chybra bransoletka piękna...uwielbiam dostawać biżuterię, mąż czasem kupuje, ale takie nie zbyt praktyczne, bardziej wyjściowe. Nie długo mam urodzinki i zamówiłam sobie właśnie złote kolczyki, że nie będą tanie, to taki prezent na urodziny i na urodzenie Majci. Oby pojazd dla K szybko naprawili.
Ola W mam nadzieję że u Twojego maluszka wszystko dobrze?
Pumelova Ty też chyba masz lekarza? Napisz co powiedział.
Dobranoc kobitki.
Dzień pełen ruchu i emocji. Zdążyłam się dwa razy poryczeć. Raz jak chciałam jechać po małego do szkoły i okazało się że mam oponę przeciętą, tak przeciętą ewidentnie nożem. To najpierw się o to pożarliśmy z B(długa historia) a wieczorem jak wróciłam padnięta, B znów do mnie z pretensjami , co ja zrobiłam że zlew w kuchni taki zorany. Patrzę faktycznie wygląda jak stary rupieć , zlew za 700. Cała góra, ta połowa do odkładania naczyń. Ale przecież ja go tak nie urządziłam. Okazało się, że młody wylał rano jakąś farbkę i chciał posprzątać i darł to jakimiś drutkami przemysłowymi które znalazł w garażu. Ale oczywiście moja wina! Trzeba się najpierw wyładować zanim się dowie prawdy. Mam wrażenie że całe zło tego świata, to wyłącznie moja wina!
Mam ochotę wrócić na te stare śmieci i mieć święty spokój.
Jutro mamy bad.bioderek i słuch. Wizyta umówiona od lipca, co się okazało? Tatuś nie może jednak z nami pojechać, bo się umówił jutro po odbiór nowego samochodu firmowego! Nosz ku..a! Nawet nie skomentowałam. Na szczęście mam prawo jazdy i samochód.
Chybra bransoletka piękna...uwielbiam dostawać biżuterię, mąż czasem kupuje, ale takie nie zbyt praktyczne, bardziej wyjściowe. Nie długo mam urodzinki i zamówiłam sobie właśnie złote kolczyki, że nie będą tanie, to taki prezent na urodziny i na urodzenie Majci. Oby pojazd dla K szybko naprawili.
Ola W mam nadzieję że u Twojego maluszka wszystko dobrze?
Pumelova Ty też chyba masz lekarza? Napisz co powiedział.
Dobranoc kobitki.