Dziękuję dziewczyny. Byłam u lekarza.
Moje podejrzenia się potwierdziły, to był pozostawiony kawałek łożyska. Dzieki Bogu że organizm sam z tym walczył i to wydalił. Bóle były, bo to jak przy porodze , skurcze i trzeba było"urodzić" Zrobił mi USG i jeszcze coś tam widzi, ale nie wiadomo czy jeszcze coś zostało, czy pogrubiona śluzówka? Zapisał mi antybiotyk i tabl.na obkurczenie macicy jak do 3 tyg.wszystko się nie będzie uspokajało, to do szpitala mnie skieruje i wykona czyszczenie. Tak że mam połóg przedłużony o 3 tygodnie.
Lekarz trochę krył tamtym tyłek i skwitował tylko"tak nie powinno się stać, ale takie rzeczy się zdarzają" . gdy spytałam, co by było gdybym tego nie wydaliła, to przyznał że mogło być "bardzo nie ciekawie, a nawet niebezpiecznie"
Jestem zła, bo od początku jak mi się te odchody zatrzymały ,to czułam że coś jest nie tak. Na ściąganiu szwu jeszcze mi gin.w szpitalu robił USG i zapewnił, że wszystko ok., to uśpiło trochę moją czujność.
Wiem że najważniejsze że już będzie lepiej, ale i tak mam żal.
Poprosiłam o receptę na pigułki, po 3 tygodniach dopiero będę mogła je brać, ale ja nie dostałam tych co wy, tylko OVULASTAN.
Chybra mojemu siostrzeńcowi sama ta skaza przeszła w okresie3-4 lata. Co jakiś czas mu próbowali coś mlecznego podać i w końcu się okazało że nie ma już dolegliwości. Ale wtedy było trudno o taki "nabiał bez nabiału" a on chciał jak każde dziecko, to próbowali.
Jak ci się ćwiczy z Pióro? Ja trochę ćwiczyłam z Chodakowską i daje wycisk.
Emol my też o różnych godzinach wychodzimy na spacer i w ogóle nie mamy poukładanego rytmu dnia, tylko kąpiel o mniej więcej jednej porze. A teraz im bliżej zima tym mniej spacerów będzie...
Aim gratuluję wizyty i zazdroszczę tak spokojnego dziecka, oby tak już u was zostało.
Ja uwielbiam biegać, tylko jeszcze nie mogę.
Ola W pisz jak po wizycie u lekarza? Mam nadzieję że to z mleka i cała reszta jest w najlepszym porządku?
Co do kolek, to nie wiem ale Maja zanim dostawała krople, to gorzej jej było właśnie rano od5-6 do 13-14 niż wieczorem, a objawy ewidentnie kolkowe.
Malutka też kicha i pokasłuje często, ale nie przywiązuję do tego wagi, bo myślę że to pokasływanie związane z problemem przełykania śliny.
Ewella to Igunia ładnie śpi. Ja też właśnie jak mogę w dzień to dosypiam z Mają. Teraz zacznie się szkoła młodemu, to i mniej spania.
U nas też dziś było słonko, ale tylko ok20st.wcale nie tak ciepło i wiaterek.
Aha dobrze że u was noce w miarę przespane i spokojne. Ja bym w nocy też nie wybudzała, bo sama śpię. Dzieci rosną ,może będą mniej absorbujące, to może i czasu trochę więcej będziemy miały?
Pumelova no ja bym sama też do lasu nie poszła, za nic w świecie.
Abed jak po szczepieniu twój malutki? My jutro się szczepimy.
Nawet Maja dziś była wyjątkowo grzeczna od rana i przez 1.5 godz.jak mnie nie było to tacie nie marudziła. Leżała w leżaczku i "rozmawiała" z małpką na pałąku
teraz też po kąpieli i karmieniu zasnęła o 22.30 i dalej ładnie śpi.