Lipcowe mamy 2017

[Ola W.]

Pumelova to nic nie da - ja karmie mm podaje kolzym. Ale nie widm czy nie bedzie konieczna zmiana mleka.

Co do fizjo to cenna inf! Zabieram sie za umawianie wizyty!

Moj tez charczy. Jak stary dziad [emoji23][emoji23][emoji23] męczą go dzis baki, nieodkldalby oporowo... np drze sie ze Pielucha mokra, a jak chce go położyć na przewijaku, to drze sie jeszcze bardziej, bo nie chce byc odłożony.... armagedon

Udanego grilla dziewczyny


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom

 

[ewella90]

Udanych spotkań i grillow wam życzę dziewczyny

Ja z takim placzkiem narazie boję się umawiać

Pumelova no my jutro mamy fizjo. Liczę na to, że ćwiczenia ją trochę uspokoja! No w końcu przecież musi mieć coś po mnie a nie wszystko po ojcu te nerwy itp
Możesz mi napisać ile dawałas tych kropel sab?

My już w domu, po szpitalu ją się wykapalam, ogolilam i poszłyśmy na spacer w końcu i zakupy bo w domu pustki a teraz już Iga wykapana, je no i zobaczymy jaka będzie reszta wieczoru
Tatuś za godzinę wraca z pracy to się zajmie.

Moja też lubi karty kontrastowe dwa dni jedno zwierzatko ogląda i zmieniam ale lubi bo patrzy, karuzeli nie lubi bo płaczę i jedną grzechotke ma co też patrzy

 

[Emol]

Ola w a jakie mm podajesz. Ja podaję enfamil i naprawdę bardzo dobrze mały na nie reaguje. Lepiej niż na moje mleko z piersi.

Napisane na HTC Desire 820G PLUS dual sim w aplikacji Forum BabyBoom

 

[paninka87]

Wybrałam się dzisiaj z moja święta trójca do galerii. Ale szczerze... byłam nieprzygotowana. Musiałam starszej kupić buty i kiecke, niby szybkie zakupy no ale środkowa też coś chce i stoi stoi i myśli a ja już place, niestety nie miałam dla nich cierpliwości...

Używacie klimatyzacji w aucie? Ja zapocona dzieciaki też no a w galerii to znowu dmucha zewsząd...
Jutro jak pojedziemy w 6 w jednym małym aucie to chyba wykituje. A mój nie chce załączyć...

Ewela super ze już w domku.

 

[pumelova]

grill hmm byliśmy 45 minut z czego 10 minut byl spokój w wózku potem larmo i trzymanie na raczkach, komary, ryk - ucieklismy stamtad. Ale młoda płakała cała drogę do domu ~1km więc padła teraz jak mucha.

Abed może zacznie? Moja na początku też nie interesowala.

Ola W umow się serio wybacz ciągle zapominam że Ty mm.

Ewella 15 kropel nie częściej niż co 3h. A jak pomoglo, to gdzieś po tygodniu zaczęłam zmniejszać dawkę 12, 10, 8 i teraz daje 6-7kropel co 3h. Chyba że karmię co 2h to omijam albo jak więcej 5h no to nie omijam
Odpocznij sobie kochana![emoji173][emoji173][emoji173]

Paninka używam klimy. Chybabym zdechla



Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Patuszka89]

Kylesa, u nas też uczulenie na pampersa i Dada rządzi. Próbowałam jeszcze z pampersy marki własnej Carrefour i też są ok.
Bioderka ok[emoji106]teraz usg i będe spokojna. Mamy pełne poparcie chirurga, żeby nosić Antosię w chuście[emoji4] ułożenie pionowe, odradzał kołyskę.

Pola, odniosłam właśnie wrażenie, że tą chustę tkaną łatwo się mota i się nie myliłam[emoji4] z misiem poszło sprawnie, jutro muszę wreszcie spróbować z Antosią[emoji106] w razie pytam mogę się zgłaszać[emoji4]??
Pola, to wychodzi na to, że moja ma kolki kilka razy w ciągu dnia... Możliwe??? Tylko że ma to od 2 tygodnia życia.

Aha, nie pozwól by zły nastrój wziął górę! Ostatnio mamy płaczące wieczory, mała potrafi od 18 do 21 płakać prawie non stop... Jedynie na rękach się uspokaja tylko że po takim czasie ręce mdleją... Może mały ma kolki???

Aniek, pogodę masz chyba idealną, co?? Jak podróż[emoji6]?

Emol, u nas jest dokładnie to samo z brzuszkiem od długiego czasu. Te bączki ją ze snu wybudzają i się biedna męczy...
Chyba zacznę podawać jej Sab Simplex. Dobrze pamiętam, że daje się przed jedzeniem??

Olisiaa, Antosia miała 56cm i obecnie nosi już sporo na 62, bo 56 jest w większości za krótka (zwłaszcza body). Sama szukam na chrzciny, bo mam 10.09 i chyba na 62 się zdecyduję. Zresztą najłatwiej pójść do sklepu i przyłożyć do dziecka.

Ewella, dobrze, że już w domku jesteście[emoji4] masz jakieś konkretne zalecenia ze szpitala żeby żółtaczka nie wróciła?

Kasia, moja też charczy i się jakby krztusi. Byłam dzisiaj z tym u lekarza (nasza pediatra jest na urlopie) z moją mamą i potraktował nas jak nawiedzone. Wkurzyłam się, bo ja się martwię i denerwuję, mała źle oddycha (tak ciężko i bardzo głośno), charczy, zapowietrza się i męczy przy jedzeniu a ten idiota nas olał. Jedno co dobre, że dał skierowanie do laboratorium na morfologię, mocz i CRP. Muszę się dostać do drugiego pediatry, bo dziecko się męczy i chciałabym jej pomóc... Lekarz tylko powiedział, że skoro dobrze przybiera na wadze to się nie martwić. Przez to oddychanie też jest problem z kp, bo jest wykończona po paru minutach, płaczę i zasypia.
U nas jest nieco lepiej jak psiknę w nosek wodę morską i powieszę przy koszu coś mokrego, np pieluszkę lub ręcznik.

Pumelova, z tym budzeniem to co lekarz / położna to inna opinia. Najpowszechniejsza to, że jak przybiera na wadze to nie wzbudzać. Na początku w szpitalu próbowałam ją wybudzać, jeść nie chciała i była awantura i po spanie.

Maziajka, śliczna sukienka[emoji4] i co za boska cena[emoji106] jak widziałam ceny sukienek do chrztu już wogole tych ładniejszych to mało zawału nie dostałam, poniżej 150zl mało co schodzi... A tańsze z tak gnących się materiałów, że po godzinie by wyglądała jak wyjęła psu z gardła...

U nas pół na pół, sukces i w sumie mała porażka. Sukces, bo kupki wróciły do normy (2-3 dziennie i to takie solidne) tylko że nadal niekiedy płacz przy załatwianiu.
Porażka, bo mała za bardzo nie chce jeść z piersi... Wczoraj jak poparzona oddychala się, dziś już troszkę pociumkała. Coś tam zjadła, ale niewiele (chyba). Ściągałam pokarm przez ostatnie dni jak podawałam butelkę z mm, a dziś zauważyłam, że jakby laktacji spowolniła. Wcześniej po ok 3-4 godzinach piersi były pełne i lekko nabrzmiałe od pokarmu, a teraz są miękkie mimo że pokarm ściągnąłam koło 17... Jak ścisnełam brodawkę to mleko leciało, ale spokojniej niż wcześniej. Możliwe, że laktacja zaczyna się kończyć ?!? Dla jej dobra i lepszego samopoczucia dawałam mm i boję się, że to był strzał w kolano... Martwię się tym.

Dziś mamy 5 tygodni[emoji7] Antosia waży obecnie 4590, urodzeniowa 3520.

 

[misia12]

To ja tak ogolnikowo bo się wzięłam za robotę.
Dziś pierwszy raz jechałam sama z Grzesiem samochodem, nie było źle. Do ten pory zawsze jeszcze ktoś jechał. Mam lusterko i widzę Tulisia.
Co do wydzieliny w nosku to położna mówiła że może być jej sporo, maluszki ogólnie więcej wydzielają, pocałunek się też mocno. Polecala zakropic sól przed kładzeniem na brzuszku. Ja małemu wyciagam po glucie codziennie, ale sama też mam.
Dziś po 4 dniach była kupa potem żeby nie zapomniał butelki dałam mu moje mleczko. Wypił 70ml i śpi.
Mam pytanie do mam kp. Jak radzicie sobie z cyckami w nocy gdy dzieci dłużej śpią, ja musiałam ostatnio ściągnąć bo nie mogłam wytrzymać. Grześ zazwyczaj je z jednej piersi, więc podaję na zmiane, a w nocy jak chce mu dać po trochu z każdej ale zazwyczaj na drugą nie mogę go namówić
Patuszka może się laktacja już unormowala i nie będzie już twardych piersi.
A i nie wiem czy się wam żaliłam ale w sobotę wyszła z domu moja kotka i już nie wróciła. Osiedle obklejone ogloszeniami, ale coś czuję że ona specjalnie odeszła żeby umrzeć. Był to najlepszy kot na świecie. Myślałam że Grześ ja jeszcze będzie za ogon ciągnął :/

Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Emol]

Patuszka nie wiem czy przed jedzeniem bo nie podawałam. Chyba pumelova podawała coś na pewno, więc może wie.
Mi jak za mało przybieral to musiałam wybudzac, a potem położna powiedziała że nie muszę, a powinnam się wysypiac, bo my też musimy być na siłach. Więc nie wybudzaj.


Napisane na HTC Desire 820G PLUS dual sim w aplikacji Forum BabyBoom

 

[Aniek42]

Dziewczyny nie mam tu prawie w ogóle internetu, nawet zasięgu w tel(to jest koniec świata), czasem coś wskoczy w kibelku przy oknie to was czytam, a na wyjściach nie ma jak pisać.
Ewella cieszę się że wyniki ok.i jesteście w domu.
Patuszka śliczna sukienka.
Maziajka kiecka na chrzciny ekstra.
Zazdroszczę Wam tych umiejętności z chustami i kupuję obowiązkowo po powrocie.
Mamy fajną pogodę. Czwartek słonecznie, trochę wiatru. Piątek zachmurzone, mniejszy wiatr ok 23-25 st. Teraz w nocy leje deszcz.
Podróż nam minęła super! 5,5godz. Ok.1.00 wyjechaliśmy, a na plaży byliśmy o 6.30
Mała nakarmiona przed wyjazdem, obudziła się o 4.30 nakarmiłam, przewinęłam i dalej spała, karmiona o 7.00 na plaży.
Pierwszy dzień pobytu ekstra, mała spała w wózku, prawie cały dzień na zewnątrz i karmiłam w różnych miejscach, okrywając się pieluchom, ale powiem wam że widać iż nie wszyscy są zachwyceni jak się zorientują że karmię.
O 21.00 była kąpiel, karmienie i spała od 22.00do 3.00 i do 7.30
Drugi dzień pobytu, spała dość dużo, ale często się budziła i popłakiwała, więc nie było żadnego wyjazdu, tylko spacery po lesie i po plaży. Od ok.15.00-16.00 w ogóle nie spała(po 5-10 min ze 4 razy) i ciągle płakała do 21.00 kąpiel i ciągły płacz i wiszenie na cycach do 22.00 dałam jej butelkę bo miałam wrażenie że jest głodna, a ja puste cycory. Zrobiła 3 łyki i wszystko wyrzygała:'(
Znów wiszenie na cycach do 23.30 i zasnęła. Jest 00.50 i JESZCZE śpi. Ja padam.
Zobaczymy co dalej??
Pozdrawiam Was mamusie i bobaski, idę spać.

 

[Ola W.]

Emol kontynuuje to, co w szpitalu - hipp bio combiotik.
Sama nie chce teraz zmieniac, bo te mleka sie tak niewiele różnią... a jesli to kwestia uczulenia na białko mleka krowiego, a nie nietolerancja laktozy, to i tak bedzie musiał dostawac mleko dla alergikow, a nie tylko hipoalergiczne czy po prostu inne.
A jie chce mu za czesto zmieniac, bo to tez rewolucja. Wiec w pon mam wizytę, a dzis jak sie uda to oddam kal do badania. O ile pani w recepcji bedzie ogarnieta co do tego jakie badania, bo robie na własna reke. Ze wzgledu na ten sluz.
W szpitalu mały tez był krzykaczem, ale po 1. Był mniejszy, po 2 poza okresem kołek (ktore tez mogą byc objawem nietolerancji/alergii), po 3. zwaliłam to na nasza sytuacje... 5 dni prawie bez kontaktu ze mna. A potem w domu na poznawanie sie, ktore szło opornie.
Teraz sama nie wiem - moze od poczatku złe tolerował to mleko i stad taki płacz.
A moze orzez cc i napięcie miesniowe? To jest taka ruletka... a najgorsze, ze nawet lekarze mowia "trzeba probowac, testować, bo to zalezy i roznie bywa".... i bądź mądra :/ a na efekty każdej z rzeczy musisz czekac ok tygodnia. A wiadomo, ze chcąc jK najszybciej ulżyć dziecku robisz wszystko
Na raz. I w efekcie nie wiesz czy pomogły kropelki laktazy, espumisan, masaże, zmiana mleka czy moze po prostu samo minęło z czasem...
Takze bezsilność level hard

Patuszka gratulacje
Moze dyschezja, a nie kolki?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom