Moja też sie już śmieje, ewidentnie świadomie do ludzi, najchetniej do dziadka. A wieczorem to masakra, ja ją chce do spania, utulić, a ona z szerokim uśmiechem patrzy prosto na mnie i "eeeej"
Za to starszak zaczął sie uśmiechać dopiero jak miał czwarty miesiąc - i też do dziadka, zdrajca jeden
Za to starszak zaczął sie uśmiechać dopiero jak miał czwarty miesiąc - i też do dziadka, zdrajca jeden