reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Pat mozna siedziec, lezec i nic nie robic.... he he :tak:

Ja na plusie 4-5 kg :tak:chociaz mysle ze przez swieta jest wiecej.. nie chce wchodzic na wage nawet.... he he
 
reklama
No, 3 kg to prawdziwa tragedia :-D ja po świętach nawet nie próbuję wejść na wagę, bo się boję :( myślałam, że łatwiej będzie mi pilnowac tycia, wydaje mi się, że wcale więcej nie jem, a jednak ciągle mam więcej i więcej...

Czy przy pierwszej ciąży też jest taka produkcja mleka przed porodem? Mi nic jeszcze samo nie leci, a nie ściskam, bo nie chcę tego widzieć ;-)
 
Olusia Ty to mikro bo bliżniaki ;D więc tez jesteś szczupak ;D

ja mam taka aplikacje gdzie wage wpisuje :p :p niestety ale tak, mam obsesje na tym punkcie. kiedyś nie miałam ale od jakiegoś czasu mam. no i nie lubiłam jak była większa niż była...

milia ja mam obsesje wagi 2-3 razy w tyg-_- co do mleka w synem pierwszym miałam później
 
Doliores ja ci dam szczupak... no brzuszek juz mam spory... dodawalam na nasza galerie... a odnosnie kilogramow to jest to ze wtedy schudlam troszke to teraz ide do gory powoli.. nie boj sie na pewno przytyje jeszcze z 10 jak nie wiecej...:tak:
 
Myla nie placz to jest to ze ja spadlam 4 kg z wagi wczesniej i potem dlugo statalam w miejscu zanim zaczelam tyc... na pewno jeszcze przybedzie mi z 10 kg jak nie wiecej... najwazniejsze zeby dzieci byly zdrowe ! a o kg bede myslala pozniej... ostatnio jem jak smok i w swieta tez pożarlam jak swinka... !!
 
reklama
ale tu się dyskusja na temat kg rozpętała :-D myla idziemy razem płakać... ja mam dobrą dyszkę na plus, a na punkcie wagi mam ostatnio obsesję:-( w pierwszej ciąży jakoś mniej mi to przeszkadzało, a teraz każdy kg przeżywam. No i boję się, żeby maluszek nie był "wielki" bo mówią, że im więcej się je i tyje, tym dziecko większe....

dzięki dziewczyny za rady. Przemyślałam sobie to wszystko i wezmę od kuzynki wszystko co ma dla mnie uszykowane. Wiem, że dla niej to będzie strasznie ciężkie, ale zawsze będzie miała świadomość, że mogła komuś pomóc. Czy z tego coś wykorzystam, to się okaże w praniu... nie wiem co zrobię. Ona te wszystkie rzeczy wywiozła do mieszkania swojej babci, żeby na to nie patrzeć. Wcale się jej nie dziwię.

a mój brzuszkowy smyk daje czadu. Im więcej się kręci, tym częściej brzuch mi twardnieje... Najlepiej jak się rozpycha to brzuch z jednej strony płaski, a z drogiej wielka górka się robi, aż wszystko boli... jutro mam badanie glukozy. Masakra jak to przeżyć :wściekła/y:bleeee
a dziś troszkę zmieniłam sposób odżywiania - rano na śniadanie dwie kromki chleba z żółtym serkiem i szynką plus kubek kawy zbożowej z mlekiem (pierwszy raz nie nażerałam się na siłę - bo przecież teraz mogę:tak:), teraz mnie głód chwycił to jogurcik jogobelli mały poziomkowy z miseczką płatków kukurydzianych. Zjadałam i ie powiem, głód pokonany. Małemu chyba też to smakowało;-)

mleko widzę leci nie tylko ze mnie. Na razie nie jest źle, więc wkładek nie zakładam, ale pamiętam, że jak karmiłam pierworodnego to chyba z belli miałam wkładki laktacyjne i dawały radę, a na noc wkładałam pieluchę tetrową.

Idę kończyć obiad. Dziś pomidorówka z ryżem na kaczce od rodziców gotowana :tak: pogoda na dworze piękna - słonecznie i minus trzy stopnie, więc może na chwilę wyjdę i tego mojego czteroletniego leniwca wyciągnę :-D:tak:
 
Do góry