reklama
joanna84-84
Fanka BB :)
Nadzieja trzymam kciuki, będzie dobrze :-)
Lei u mnie też jeszcze nie było widać serduszka, następną wizytę mam 9 września. Najważniejsze, że wszystko jest OK :-)
Lei u mnie też jeszcze nie było widać serduszka, następną wizytę mam 9 września. Najważniejsze, że wszystko jest OK :-)
Ramailuja
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2014
- Postów
- 78
Trzymam kciuki!u mnie dzis nad ranem pojawilo si eplamienie, wyladowalam na ginekologii, po USG gin powiedziala, ze ciaza zywa, ale jest krwiak, kazala luteine zamienic na duphaston, brac no-spe i odpoczywac. Trzymajcie kciuki zeby wszystko skonczylo sie dobrze.
Odpoczywaj, jak każą i musi być dobrze :*
Rozbawia mnie nazwa tego leku... DUPHASTON - czyt. dupa z kamienia?
Ramailuja
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2014
- Postów
- 78
Skoro ćwiczyłaś teraz, bezpośrednio przed ciążą, to moim zdaniem, jeśli nie masz żadnych powodów, by się bać poronienia (typu: wcześniejsze ciąże z problemami albo historia kobiet z Twojej rodziny), możesz ćwiczyć dalej Może po prostu unikaj ćwiczeń na brzuchu albo takich, przy których czujesz dyskomfort w podbrzuszu.hej dziewczyny, wiem ze to dopiero nasze poczatki ale mam pytanie. Przed ciąża cwiczylam kilka razy w tyg chodakowska i mel b teraz tez chcialaby dalej byc aktywna sportowo, ktora z was dziewczyny cwiczy i co cwiczy?
Ja też ćwiczyłam (od połowy marca aż do kontuzji kolana i problemów z "krzyżem" - ostry ból) z Chodakowską SKALPEL trzy razy w tygodniu i mam zamiar znów ćwiczyć, bo kolano dochodzi powoli do siebie.
Asiulka87Sosnowiec
Fanka BB :)
Mila mozesz cwiczyc dalej nie wolno Ci brzuszkow ani takich wyczynowych cwiczen..
Nadzieja bedzie ok trzeba wylezec krwiaka
Xmamuska nastepnym razem sie uda 3mam kciuki
Nadzieja bedzie ok trzeba wylezec krwiaka
Xmamuska nastepnym razem sie uda 3mam kciuki
trzymam kciuki za Ciebie Nadzieja !!! :* ja tez jestem na luteinie ale dopochwowej , mam malego torbiela na prawym jajniku i tez sie niepokoje. Dobrze ze na razie nic sie nie dzieje, czuje sie dobrze tylko sie objadam i brzuch wielki... w poniedzialek na wszystkie badania.. juz nie moge sie doczekac kiedy serduszko uslysze... jejuuuu...
Ramailuja
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2014
- Postów
- 78
Mnie zastanawia dlaczego lekarka nie zleciła mi żadnych badań.
Skoro nawet istnieje prawdopodobieństwo ciąży, to czy nie powinna?
Zwłaszcza, że ja mam Hashimoto i w ciąży często dawkę trzeba zmniejszać lub zwiększać - powinno się sprawdzać TSH co najmniej raz w miesiącu w I trymestrze ciąży.
Powiedziałam jej też, że gdy tylko okres zaczął mi się spóźniać i podejrzewałam ciążę, to przestałam brać diohespan i belissę, a ona mówiła, że nie powinnam tego robić, tylko skonsultować to z lekarzem :/
To właśnie konsultowałam, ale ona internistę chce w to mieszać :/
Nie rozumiem tego.
W poprzednich dwóch ciążach byłam w innej przychodni zapisana i tam wyglądało wszystko zupełnie inaczej.
Wszelkie skierowania na badania dostawałam od ginekologa, gdy tylko zaszłam w ciążę (TSH, morfologia, mocz, poziom cukru i co tam jeszcze).
I dlatego, że to jest jakieś dziwne dla mnie, postanowiłam kupić witaminki ciążowe i je łykać, bo w poprzednich ciążach je łykałam już przy staraniach o dzidziusia.
Teraz tylko się boję, że za późno zaczęłam - głównie chodzi mi o kwas foliowy - bo nie planowaliśmy tej ciąży.
Poprzednie były planowane i wtedy brałam witaminki minimum miesiąc przed poczęciem.
Ale chyba nie będzie źle, bo z tego, co tu czytam, nie każda z was przyjmuje witaminki.
Skoro nawet istnieje prawdopodobieństwo ciąży, to czy nie powinna?
Zwłaszcza, że ja mam Hashimoto i w ciąży często dawkę trzeba zmniejszać lub zwiększać - powinno się sprawdzać TSH co najmniej raz w miesiącu w I trymestrze ciąży.
Powiedziałam jej też, że gdy tylko okres zaczął mi się spóźniać i podejrzewałam ciążę, to przestałam brać diohespan i belissę, a ona mówiła, że nie powinnam tego robić, tylko skonsultować to z lekarzem :/
To właśnie konsultowałam, ale ona internistę chce w to mieszać :/
Nie rozumiem tego.
W poprzednich dwóch ciążach byłam w innej przychodni zapisana i tam wyglądało wszystko zupełnie inaczej.
Wszelkie skierowania na badania dostawałam od ginekologa, gdy tylko zaszłam w ciążę (TSH, morfologia, mocz, poziom cukru i co tam jeszcze).
I dlatego, że to jest jakieś dziwne dla mnie, postanowiłam kupić witaminki ciążowe i je łykać, bo w poprzednich ciążach je łykałam już przy staraniach o dzidziusia.
Teraz tylko się boję, że za późno zaczęłam - głównie chodzi mi o kwas foliowy - bo nie planowaliśmy tej ciąży.
Poprzednie były planowane i wtedy brałam witaminki minimum miesiąc przed poczęciem.
Ale chyba nie będzie źle, bo z tego, co tu czytam, nie każda z was przyjmuje witaminki.
Ostatnia edycja:
reklama
Ramailuja
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2014
- Postów
- 78
Hashimoto mam od urodzenia, a w poprzednich dwóch ciążach nikt mi nie kazał brać witamin z jodem, więc przypuszczam, że nie jest to takie konieczne, ale dzięki za informację
PS: przy okazji sprawdziłam moje witaminy ciążowe i w składzie jest JOD 100% dziennego zapotrzebowania.
PS: przy okazji sprawdziłam moje witaminy ciążowe i w składzie jest JOD 100% dziennego zapotrzebowania.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 18 tys
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
M
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 4 tys
G
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: