Hej :-)
Brr, tutaj też zimno... Może dlatego teściowa wpuściła kotkę, żeby nie marzła w nocy, ale mogła w jakimś odrębnym, swoim pomieszczeniu ją zamknąć... Jak tamta jest wychodząca i nieszczepiona, to lepiej, żeby nie miała kontaktu z Twoją kotką i powinnaś wiedzieć o tym, że jest w domu... A kiedy teściowa wraca?
Dziewczyny, proszę, trzymajcie za mnie kciuki, mam wizytę o 18:30 dopiero i chyba jajko zniosę do tego czasu, strasznie się denerwuję, minęły mi objawy ciążowe chyba i martwię się, czy wszystko jest w porządku :-(
Brr, tutaj też zimno... Może dlatego teściowa wpuściła kotkę, żeby nie marzła w nocy, ale mogła w jakimś odrębnym, swoim pomieszczeniu ją zamknąć... Jak tamta jest wychodząca i nieszczepiona, to lepiej, żeby nie miała kontaktu z Twoją kotką i powinnaś wiedzieć o tym, że jest w domu... A kiedy teściowa wraca?
Dziewczyny, proszę, trzymajcie za mnie kciuki, mam wizytę o 18:30 dopiero i chyba jajko zniosę do tego czasu, strasznie się denerwuję, minęły mi objawy ciążowe chyba i martwię się, czy wszystko jest w porządku :-(