reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

Ha ha Asia w takim razie u mnie hormony bez zmian bp @ jak nie bylo tak nie ma, a czasem mysle ze juz bym chciala zeby wlasnie tak wszystko zaczelo wracac do normy, i co miesiac wiedziec ze nie ma zadnej niespodzianki :) nie zebym juz nigdy nie chciala ale na ta chwile nie byloby nas stac na drugie dziecko

Doli to uwierz ! :) ja teraz to mam spokojnie 36 :D
o ile góra ok i cycki wieksze niz byly co mi odpowiada :p to brak tylka mi jakos nie pasuje... juz wolalabym miec wiekszy niz go nie miec wcale :p
no a jak sie nic nie zmieni to bede musiala sobie spodni dokupic w mniejszym rozmiarze ;)

A co do tego spania dzieci to Doli Ciebie i tak podziwiam wlasnie przez to ze mimo ze jestes sama to dajesz rade i tlumaczysz itd bo nie jedna by juz dala sobie spokoj odpuscila i poszla dzieckuna reke
Asia oczywiscie bez obrazy do Ciebie ;) tak jak Doli pisala kazdy robi jak uwaza i jak mu wygodnie, wiem tez ze nie latwo takie starsze dziecko naklonic do samodzielnego spania. No i dlatego ja od poczatku Malej nie chcialam brac do nas, bo balam sie ze sie nauczy i ze ja sie naucze, bo takie historie tez slyszalam, ze to nie tylko dziecko sie nauczylo ale i mamie bylo juz tak wygodniej ze dziecko spi z nia. Ja konsekwentnie mala odkladam do siebie, choc nie wiem jakby bylo gdybym czesciej sie budzila itd. moze wtedy tez bym odpuscila byleby sie tylko wyspac

aneczka a czemu kryzys co jest ?? opowiadaj, wysluchamy doradzimy wesprzemy ;)
 
reklama
Ja też podziwiam Doli za konsekwencje. I oczywiście żałuje, że uległam, bo tetaz trudniej wytłumaczyć, a starsza spała już sama. Fakt, że zgodziłam się na to, bo kiedy przeprowadziliśmy się ona spała w swoim pokoju, ale budziła się z krzykiem i płaczem, i trzeba było iść do niej, lub ona przychodziła do nas, a ja nie dość, że i tak kilka razy w nocy wstawałam do małej to jeszcze dodatkowo wstawać do starszej, nie było szans wytrzymać" bo mój P ma oczywiście tak mocny sen, że nie słyszał wołania. A ja w dzień już nie miałam możliwości odespania, więc stwierdziłam, że po co starsza ma kursować lepiej niech już śpi, a póki mała budzi się tak często niech śpi ze mną w osobnym pokoju, no i to był mój błąd, bo mała do dziś budzi sie 2 razy i częściej, a starsza nie chce za chiny wrócić do siebie
 
Aga, dzięki:-) nic wielkiego się nie stało, nawarstwiło się trochę, Mały w dzień marudzi, w nocy co 30min, godz pobudka, oczywiscie, że spi z nami:-( Starsza też ma charakterek. Poza tym meczy mnie juz siedzenie z dzieckiem, potrzebuje ludzi, zmian itd. Pogoda do tyłka i takie drobiazgi typu miałam isć z koleżanką na kawę, ale sie rozchorowała, przyjaciółka, która mieszka w innej miejscowosci miała być w listopadzie na tydzień w Łodzi i miałysmy się widywać (ma synka 4,5 m-ca) , ale w koncu nie bedzie, mielismy do Wawy do przyajciół jakiś czas temu jechac i nie pojechalismy i ciagle takie coś:-( ja rozumiem, że on mały, ze skok, że zęby, ze fajnie, ze mogę z nim w domu siedzieć i obserwować jak sie rozwija, a nie dowiadywac się tego od niani czy babci. ja wszystko rozumiem. ale i tak mam kryzys i d...a. przejdzie pewnie za pare dni, bo to nie pierwszy, nie ostatni, ale chwilowo jest tak sobie. Mam nadzieje, że u Was lepiej:tak:
 
Asia no ja wlasnie nieraz slyszalam ze im pozniej tym trudniej dziecko przekonac...u nie jednej znajomej tak bylo. No i daltego ja juz w ciazy powtarzalam ze zamierzam dziecko uczyc spania w lozeczku i tyle, kazdy co prawda mowil ze a zobaczymy moze sie zlamiesz no ale jak narazie mi sie udaje ;) no o tyle ze plany byly ze Mala bedzie z nami w pokoju a potem do siebie, ale jak rodzilam to Moj ostatecznie naszykowal lozeczko i wszystko w osobnym pokoju dla niej, ja na poczatku bylam sceptycznie nastawiona ale ostateczie okazalo sie ze na dobre nam to wyszlo ;) no i ja przez pierwsze dwa tyg lub dluzej ciut to w nocy nie wstawalam w ogole tylko Moj mi przynosil Mala wiec nie przeszkadzalo mi ze jest w Swoim pokoju
A u Was napewno sie w koncu tez uda

Aneczka, hmm u nas raz lepiej raz gorzej, pogoda u mnie akurat taka sama,Malej 2 zeby wyszly i mam nadzieje ze narazie chwila spokoju, choc pisalam zo ostatnio dwie noce miala takie ze budzila sie i nagle dwie godz nie spala, hmm czy to moglo byc od kawy ktora wypialm po poludniu... :eek: dzis juz bylo ok, z karmieniem roznie, czasem ta lyzeczka sie namecze, no ale nie odpuszczam...
Rozumiem o co chodzi, mialas miec tyle okazji zeby sie oderwac na troche a tu d... ja ostatnio wyrwalam sie wieczorem na dwie godz, co prawda pilam jedynie piwko bezalkoholowe ale chociaz posiedzialam poza domem ;) ale i tak glowa naladowana myslami co tam w domu czy Mala spi itd ;)
Uwierz mi ze nie ty jedna czasem masz ochote sie wyrwac ;) Te dzieciaki Nasze kochane sa :) ale kazdy czasem musi naladowac baterie i zajac sie tez troche soba :)
I tak jestem pod wrazeniem Was, mam z dwojka dzieci ze dajecie rade :) mi sie wydaje przy jednym ze mam tak malo czasu to nie wiem jak by bylo przy 2

A propo rozoju, to Moja zaczela sie czolgac do przodu :D ale robi to tylko jak cos w miare blisko lezy co chce zlapac :p

Aaaa mam pytanie czy Wasze maluchy tez nie lubia jak sie na dworze ciemno robi?? bo jak z moja ostatnio wracalam kilka razy tak kolo 18. i juz sie ciemnawo robilo to zaczynala plakac, jakby sie bala, to normalne? przechodzi z wiekiem?
 
Aga, dzięki!
byłam z Małym na szczepieniu na wzw, przybrał 420g w 3 tygodnie, więc bardzo ładnie, waży 7860g, mierzy 72cm. ale darł się niemiłosiernie, lekarka i pielęgniarka mówiły, że nie znają go takiego, że on zawsze uśmiechnięty itd. no ale przeżyliśmy, śpi już, zobaczymy jak długo.
Idę Starszą kąpać, bo męża nie ma jeszcze i dzis wszystko na mojej głowie.
Doli - a Twój przyjechał?
 
Aneczka ale za co ? ;) przeciez ja nic nie zrobilam :-p
Ladnie przybiera, moja miala 400 w miesiac wiec troche mniej, i na ostatnim szczepieniu, a raczej juz przy wazeniu tez sia darla... zawsze prawie placze u lekarki ale ostatnio to juz histeria byla

hmm dzis drugi raz dalam Malej na podwieczorek owoca z odrobina kaszki i mi zwrocila, a jak jadla ze sloiczka dwa dni wczesniej to bylo wszystko oki :eek:
 
Hej!
Witam sie dziś w troche lepszym nastroju, szału nie ma, ale tragedii też nie;-)
Aga - nie wiem, czemu zwróciła, myslisz, ze to połączenie kaszki z owocem? Może przypadek. Mój dzisiaj nie wydziwiał przy kaszce, na szczęście. Stanął na czterech na kilka sekund, cały czas ćwiczy:tak:
Zostawiłam go na macie, poszłam zrobić kawy, wracam, a tu dziecka nie ma - wlazł pod fotel:-D juz się spokój skończył, zaraz trzeba bedzie mieszkanie przystosować
 
Aneczka Fajnie, że trochę lepiej u Ciebie. Z tym przemieszczaniem maluchów tak jest. Moja normalnie taka wiercipietka, że na kolanach nie wysiedzi, cały czas się obraca, wstaje, a przy tym nerwus z niej taki, już by chodzić chciała i drze się, że jej nie wychodzi. Jak stoi na czworaka, buja się, siada, kombinuje, a przy tym drze sie, kwiczy, a tu nic, choć ma już pierwsze kroki za sobą tzn. pare razy już nogę oderwała i posunęła do przodu, a raz nawet nogę i rękę, ale jeszcze nie skojarzyła, że tak trzeba
 
haha no moja tez wierci sie,czolga sie po pokoju jak tylko jakis cel sobie obierze to podaza w jego kierunku :)

A ja dzis uziemiona, juz ktorys raz mi szlak trafil kolo od wozka, a raczej detke i nie mam jak wyjsc... :/ a bylam umowiona na kawe, zeszlam juz z Mala naszykowana a tu patrze kapec... a specjalnie staralam sie zeby mi Mala przy karmieniu nie zasnela, bo mysle w wozku pospi, no to pospala, wrocilam z nia do domu, dalam cycka jeszcze raz ale juz nie dalo rady polozylam do lozeczka, placz tragedia, po 15 minutach odpuscilam, i ja wzielam do pokoju do siebie znow, lezy sie narazie bawi, ciekawe kiedy sie zdrzemnie, co chwila jest marudzenie bo zmeczona pewnie
 
reklama
Aga - najgorzej jak się człowiek nastawi, a tu d...a. Nienawidze tego, ja to jestem człowiek-plan;-)
Asia - Twoja Mała już sama siada? niezła jest.
Mój bardzo przeżywał w nocy to, co się z nim dzieje ,wiercił się pół nocy, jeczał, nawet próbował stawać na czterech! Mam wrażenie, że on nie do końca wie, co się z nim dzieje. Wczoraj pod wieczór już był padnięty, ale próbował cały czas, darł się przy tym, ale nie odpuszczał. Tak jakby cos mu kazało to robić, a on nie wie co i dlatego sobie nie radzi emocjonalnie. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę ;-) dzisiaj jakby trochę spokojniejszy, zobaczymy co będzie dalej.
Do mnie maja jutro wpaść 2 koleżanki, jedna z dwumiesięczniakiem, ale zobaczymy, czy sie Starsza nie rozłoży, kaszle. Ale do p-kola poszła, a tam w szatni połowa dzieci z gorszym kaszlem niż jej, więc moze sie wczuwam. jak mi kolejne spotkanie nie wyjdzie, to sie chyba pochlastam!
Chłop mój w sobotę na 5 dni do Anglii leci, moja mama bedzie do pomocy.
A Doli chyba przyjechał, bo się nie odzywa.
a w ogóle Dygotka, AsiaWro, Babydust, Sataga, Natasza, Pat i cała reszta gdzie są? hop hop!!
 
Do góry