reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Ze mamy tyle gier to wiedziałam ale że młody ma tyle książeczek to jie zauważyłam :)
 

Załączniki

  • 1435762313800.jpg
    1435762313800.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 66
  • 1435762341001.jpg
    1435762341001.jpg
    23,3 KB · Wyświetleń: 59
Doli,
jedyne, do czego Cie namawiałam, to żebyś nie bała się wyzwań :) Aczkolwiek świetnie rozumiem Twoje wątpliwości. Sama wiesz najlepiej czego chcesz od życia i jak chcesz żyć. Ważne byś była zadowolona z własnej decyzji - choć jej nigdy pewnym być się nie da ;) Nie rób niczego na siłę, nigdy, bo będziesz nieszczęśliwa... ;)

sataga,
moja tez pcha rączki na potęgę - taka kolej rzeczy ;) Urocze łóżeczko :)
 
reklama
Doli,
Czasem "rozsądek" nas też za bardzo ogranicza, czasem trzeba zaryzykować - i to mówię ja, która kiedyś nie ryzykowała, aż w końcu się odważyła i marzenia zaczęły się spełniać ;) Byle to robić z głową :) Pogadaj jeszcze raz z mężem. Inne rodziny jakoś sobie dają tam radę, więc chyba nie jest tak źle ;) Tak czy inaczej sama podejmij decyzję. I w ogóle już nie pytaj o zdanie forumowiczek, bo Ci tylko w głowie niepotrzebnie namieszamy :D
 
Do góry