reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

Ja byłam w szpitalu ale wróciłam. Mam dyzo leżeć i zbierać siły na poród, szyjka 1,5vm i rozwarcie na 1. Mloda jedt bardzo nisko stad tez ten bol. Przemiła polozna stwierdzila, ze organizm sie zbuntował i mam juz nie szaleć. A akurat jutro mam mega ważne spotkanie a potem gina na 13..

No nic ide spać!

Natasza uroczy Adaś :-D

Karina trzymsm kciuki. Wierze, ze Ci ciezko.
 
reklama
Natasza sliczny Adas, to odpocznij zebys miala jutro sily dla maluszka:tak:


A ja zajrzałam na marcówki i prawdopodobnie dzisiaj rozpakowała się ostatnia marcówka :p
Kurczę mam nadzieję, że nie będę musiała czekać do końca kwietnia. Tak te 2 tygodnie max. Ja już nie chce być w ciąży. Pojawiły się rozstępy (nie są jeszcze duże, ale są),hemodupek, bóle, zgaga, huśtawki nastroju, obawy o dzidzię, wyszukiwanie symptomów porodu, ja się rozsypie zanim urodze, już nie mogę.:'( Nie narzekam, tylko tak mi się napisało ;-) raz już czekałam 41 tyg, teraz mogłabym dla równowagi tak przed 39tyg ur.:-D

U mnie taz pojawia sie srach przed porodem, o dzidzie, zgaga.


U nas pogoda tez masakra, byl grad, potem slonce, potem snieg i znow slonce a potem burza z piorunami i gradem i znow slonce. Wcale sie nie dziwie Malej ze z brzucha nie chce wychodzic.

Nie robi:dry: u mnie super pogoda i tez nie wychodzi.



Ale jestem wsciekla!
Faceci to jakis podgatunek!

Odkad wyszlam ze szpitala prosze mojego meza zeby sie wzial i zlozyl lozeczko, poscieli sie je, przykryje kocem i moze sobie spokojnie czekac na lokatora. No ale oczywiscie jeet tysiac spraw wazniejszych i nigdy nie mial czasu. Dzis znow go dopadlam i znow wymowka ze kusi dzis jechac cos oddac koledze itp. ale na moje szczescie okazalo sie ze kolega dluzej w pracy i nie ma wykrecania sie...
No wiec ucieszona ze w koncu sie doczekalam ogarnelam kacik gdzie ma stac to lozeczko, bo teraz mam tam schowek na mniej potrzebne rzeczy a moj slubny wzial swoj laptop pod pache przydreptal do sypialni i sie rozklada bo musi miec odpowiednia muzyke do pracy. Troche zdziwiona pytam go czy klucze imbusowe przyniosl a on wielkie oczy czemu mu wczesniej nie powiedzialam. Bo jemu sie nie chce isc teraz po nie do domku gospodarczego i wszystko moja wina bo kialam go oswiecic ze takie klucze sa potrzebne. Kurka a on myslal se palcami bedzie skrecac???!!! Wzial sobie laptop i poszedl... no myslalam ze wyjde z siebie i stane obok!!! Co za dziad!

Moze to z przyzwyczajenia bo ja to taka zosia samosia, moje domeny: chcesz miec cos dobrze zrobione to zrob to sama; nie to nie, bez laski, sama sobie poradze
... ale tym razem sama tego nie zrobie :-(

Az mnie nosi agresja po domu....


Bo faceci chca nas psychicznie wykonczyc:wściekła/y: Moj sie uparl na stol zeby kupic i tylko mamusi mowi ze ja nie chce i takie tam, powiedzialam mu dzisiaj ze miedzy nami takie sprawy a nie ze mam wysluchiwac jego marudzenia i zeby bylo malo to jego mamusi tez, pozniej we dwuch mi marudza kurde. A co do robienia czegos to tez musze 10 razy powiedziec


Mnie dzis przywiezli Mikolaja przed poludniem i zostal juz u mnie... takze jestesmy razem na sali .. nie umiem dodac fotki przez tel...


Olusia super, to znaczy ze juz z nim lepiej? Ciesze sie ogromnie i mam nadzieje ze tobie tez lepiej.
 
Milia ciezko mi jest, do tego jakis smutek mnie ogarnal, ale rozmowy troszke mi pomagaja, maly dal popis placzu, ciezko go bylo uspokoic, chcial jesc i sie denerwowal ze malo mu leci, a Zuzia malo placze, ale tez potrafi pokazac na co ja stac...a mama w szpitalu i jeszcze denerwuje sie jak wyjda wyniki badan itp.

Nataszka malutki cudny

Karina na pewno bedzie wszystko dobrze, nie ma innej opcji, bedziesz miala swietna opieke i bedziesz spokojniejsza!

Kuklaki musi byc co raz lepiej, po prostu musi! mimo ze mi ciezko i musze jakos podniesc sie z dolka...ale dam rade! powoli do przodu

Moze jutro sie dowiem kiedy wyjdziemy do domu...
 
No tylko zeby sobie jutro zadna zartow tu nie robila i nas nie wkrecala ze rodzi a potem powie ze to zart :-D

Karina mysl pozytywnie i postaraj sie nie martwic, bedzie dobrze ;-)

No to ja tez juz ide spac, rano wizyta u gin, dobranoc ;-)
 
Babydust mam juz wszystko, tak mysle.. s do domku to moze jutro sie dowiem..oby jak najszybciej..

Chyba bedzie przyjecie bo dziewczny lataja po oddziale..troche zamieszania jest..
 
Polozylam się o 22.30. Przysnelam ale o 23 się obudzilam i tak leże juz prawie 2 godziny... Nie mogę sobie znaleźć wygodnej pozycji,byłam juz w tym czasie 4 razy soku i wypilam 5 kubków wody!!!!! Niewiem czemu ale strasznie mnie suszy,normalnie moglabym się pod kran podłączyć. Jeny jak ja mam dość juz tej ciąży...
 
Olusia, taka huśtawka hormonalna po ciąży jest całkowicie normalna, nie martw się tym, to minie. Mam nadzieję, że szybko będziecie mogli wyjść do domku. Jesli będziesz miała duże problemy z pokarmem/karmieniem, to przejdź na butlę i się nie przejmuj.
Zdrowia duzo dla Was i dla Twojej Mamy :*

Myla, może jednak na święta urodzisz... Najlepiej mieć nawodniony organizm przed porodem/cc...
 
Dokładnie Olusia doły po porodzie SA mega częste. Ja mislam po pierwszym bardzo długo,przy Ksawerym mnie ominęły a teraz czuje ze znów będą...trzeba to niestety jakoś przetrwać. Tez inaczej będzie jak zaczniecie wychodzić na spacerki,wyjdzie słonko,zobaczysz ;)

Nawodnic się... Pije i sikam tez mi nawodnienie...
Milia A Tobie Małgosia spać nie daje?
 
reklama
Do góry